Temat: Od teraz zaczynam od nowa - ktoś ze mną?

Dziś zdałam sobie sprawę na czym polega mój problem - niby zdrowo jem, niby pije wode, niby cwicze, niby wszystko ok - dlaczego wiec nie chudne? Przez weekendy w ktore robie sobie zupełną labę, obżeram sie slodyczami, pozwalam sobie na kaloryczne obiady... Dotychczas wydawało mi się że ten raz (a przeciez to dwa) w tyg mi nie poszkodzi... Owszem szkodzi! Bo zatrzymuje mnie w miejscu - to co wypracuje sobie przez tydzien, w weekendy doslownie zagrzebuję pod górą kalorii... Koniec z tym! Dziś mega dół i łzy w oczach kiedy na bezdechu próbuję dopiąć ukochane jeansy, ale od jutra pełna mobilizacja! Ktoś chętny do spółki? :)
Ja zajrze, ja zajrze :)

Dorotka, strasznie fajnie brzmi ta aplikacja :D jak to cudo sie nazywa? jesli to dziala to ja tez to chce :P swoją drogą jakas masakra... zeby telefon znał nasz umysł? sen? jaja jak berety :P

Masz racje, w urzedzie same babsztyle :P nie dosc ze pani spoznila sie 20 min i kwitlam pod drzwiami jak glupia to jeszcze musialam jej "w tylek wlazic" zeby stanela po mojej stronie :P wyglada na to ze uda mi sie wszystko zalatwic, zobaczymy. napisalam podanie o wyrobienie paszportu w trybie nadzwyczajnym, jesli na to przystaną jest szansa ze odbiore dokument szybciej niz za miesiac. najgorsze ze mimo mojego zgloszenia o kradziezy i tak musialam zaplacic 400% ceny!!! (na szczescie z legitymacja studencką mam znize) i ewentualnie oddadzą mi jakas tam kase jesli osoba rozpatrująca mój wniosek uzna ze rzeczywiscie utrata paszportu nie nastąpiła z mojej winy. z tego co mówiła pani w biurze rzadko kiedy uznaja to za niezawinioną utrate - koń by sie usmial! moja wina ze mi ukradli ehhh... no ale kij tam, byleby zdążyć :P

Buziaki i miłego dnia, zaraz zbieram się do pracy :*
Chaje aplikacja dziala na tej zasadzie, ze kladziesz telefon kolo poduszki i on wyczuwa twoje ruchy. Jak sie wiercisz to nie masz mocnego snu a jak dlugo sie nie ruszasz to znaczy ze wlasnie jestes w fazie glebokiego snu :) aplikacja nazywa sie sleep cycle nie wiem czy to nie jest tylko na iphone ale sprobuj :)
Haha 'moja wina ze mi ukradli' tak biedna chaje :D


Hmm nikt nie pisal?! Ja dzisiaj mialam zapieprz w pracy eh masakra :(((( Jak dobrze ze juz jestem w domciu.
Pasek wagi
Chaje trzymałam za Ciebie kciuki, żeby wszystko poszło po Twojej myśli z tym paszportem. Współczuję tylko tej kwoty jaką musiałaś zapłacić :/

Dorota
mój znajomy używał tej aplikacji jakiś rok temu i pamiętam, że pojechaliśmy na narty i włączył na noc aplikację w pokoju 3 osobowym i wyszło, że cały czas się ktoś kręcił chrapał i takie tam :P

Ja również miałam pracowity dzień, ale za to udany :) Sprawdzian z anglika zaliczony na piątkę, trochę ruszyłam dupę no i dopiero mam wolną chwilę dla siebie. Dawno sobie nie ustalałam nagrody za osiągnięcie celu. Wiem, że do 6 już blisko, ale ta 6 już jest długo w moim zasięgu i ciągle dupa blada coś nie wychodzi. Zatem postanowiłam iść na mikrodermabrazje jak uda się ją zobaczyć. Siostra ostatnio była i muszę powiedzieć, że efekty super i to już po jednym zabiegu :)
Pasek wagi
AAAA tyle dni bez internetu... no ale jestem;)

Wiem Daga, że miał być 3-stronnicowy post, ale padam na twarz;) chyba mi wybaczysz?

Natalia widzę, że zdrowie Cię nie rozpieszcza... też mam torbiel na jajniku i jestem w trakcie leczenia. Trzeba być dobrej myśli;)

Dorotka jakie to ćwiczenie na super pośladki? jestem w potrzebie ;D tym ekspresem narobiłaś mi apetytu na latte;/

chaje zazdroszczę Dubaju;) obyś zrobiła dużo fotek ;) po akcjach z paszportem to musi być wyjazd życia ;)

Gosia jak z tą energią? wróciła?


Pasek wagi
Monia robisz taki wykrok do przodu hantle w rece i gora dol :) Ja biore do kazdej reki 2,5kg i robie 4 serie po 6 powtorzen na kazda noge! Tzn raz prawa z przodu a raz lewa. O tak



Zrozumialas? :)

Dobranoc :*
Pasek wagi
Czesc dziewczyny!
ja juz pierwsze miejsce mam z glowy dzisiaj,
DOROTKA tez mam ta aplikacje,ale szczerze mowiac tylko jedna noc uzywalam
energia dziewczyny o dziwo powrocila,jakis system Regumed Biocom,trzyma sie przez prawie godzine zlote kule w dloniach,pozniej jakas opaske na brzuch zakladaja a pozniej na klatke piersiowa i jakies fale przez nas przeplywaja,w trakcie trzeba pic duzo wody,a pozniej jest sie strasznie zmeczonym,o osmej usnelam.... w sumie jesli nawet tylko podswiadomie ,ale wazne ze podzialalo
Milego dnia,lece dalej do pracy
Pasek wagi

Hej Laski:)

Ja tylko na chwile:)

Jestem wymeczona... znaczy się dziś to już odespałam ( w nawiasie mówiąc spalam 12h), ale mialam cieżkie dni bo dużo sperzedaży, nowe umowy - stad brak czasu! Ale powoli na prosta wychodze, jutro mam tylko uroczystosc otwracia hali i weekend... chociaz musze popracowac troche bo w przszłym tygodniu mam znowu 3 sprzedaze;P ale co tam - da sie rade:) Musze w koncu posprzatac mieszkanie i zrobic pranie, bo syf straszny..;/

Dorotka ciekawa ta aplikacja:) ja nie mam smartfona wiec jej ne zainstaluje:P ale ciekawy pomysł.

Chaje niezła akcja z tym pszportem, jak ja byłam zalawtiac w trybie normalnym paszporty, to babka powiedziala mi ze musi miec 10 dni roboczych, a ja mialam 8 dni roboczych do wyjazdu, wiec nie pojechalismy bo balismy sie ryzykowac. Do kiedy najpozniej musisz miec nowy paszport? Mam nadzieje, zw Ci sie uda!!! Informuj nas:)

Kasia widze ze do 6 z przodu brakuje Ci juz naprawde niewiele..:) jeszcze chwilka cierpliwosci i bedzie.. :DDD

Monia wybaczam brak 3-stronnicowego posta:*

Kochane, ja spadam do zajęć "kury domowej"... pranie, sprztanai itp. a w miedzy czasie praca;P pozdrawiam Was i ściskam:***

Dziewczyny zapomnialam Wam jeszcze coś napisać...

wczoraj spotkałam się z bardzo miłymy słowami... byłam u pewnej Pani Dyrektor na aktualizacji IBP, minęły 2 lata odkad się spotkałyśmy ostatnio...widziałam się z Nią w styczniu 2012r. czyli przed odchudzaniem, kiedy wazyłam prawie 70kg.. i przed naszą przygodą na tym forum! Pani Dyrektor wiedziała, że mam przyjechać i była zaskoczona... mówi, że by mnie nie poznała:) od razu zauwazyła ze dużo schudłam:D powiedziała, że pięknie wyglądam, że jestem laska, że hej;) akurat tez tak się złozyło, że byłam elegancko ubrana; szpilki, spódnica itp. :) w związku ze sprzedaża robót w UG. Nie zawsze jeżdze do szkół w szpilach, bo wiadomo ze jak mam łazić po budynku, po piwnicach, czy po działce - to jest mi niewygodnie;) Tak czy inaczej było m bardzo miło! :) I powiem Wam, że nie ma to jak być szczupłym... wiem, że do ideału z kaloryferem na brzuchu jeszcze mi sporo brakuje...;) ale pamietam jak wazyłam te niespełna 70kg to zle sie czułam, w sklepach kupowałam juz ubrania w rozmiarze 40/42. Teraz kupuje S, czasem M :) A nawet przy tej wadze 70kg nie wygladałam jakoś bardzo grubo... ale nie lubilam zakupów, nie lubiłam siebie. A teraz siebie polubiłam. :) Waże te 60kg. plus/minus 1kg i jest ok:) Na ślub miałam 56kg. :) I taka wage zawsze miałam. Może uda mi się do niej wrócić, a jeśli nie to chociąż ujędrnić jeszcze, to juz by było super! :) Sory za ten poemat pochwalny:P  jakos tak się potrzebowałam wygadac;) eh..;)

 

Daguś trzeba się chwalić jak się ma czym!!! :DDD ja się bardzo cieszę, że tyle udało Ci się wypracować i że podobasz się sama sobie - to najważniejsze! ja też uważam że piękna z Ciebie dziewczyna, a im bardziej przybliżasz się do figury sprzed czasów przytycia, tym większą satysfakcję mam że założyłam ten wątek :) wiem ze to nie przez vitalie, ale Twoją prace wygladasz jak wyglądasz, ale jest mi pieruńsko miło kiedy porównuję sobie jak było kiedy tu wszystkie zaczynałyśmy, a jak jest teraz :)))
co do paszportu to wyjazd jest 15 lutego więc spokojnie zdążę wyrobić (chyba) ale potrzebuję go sporo wcześniej, żeby wysłać skan do organizatora w celu formalności związanych z wizą... to trwa ok tygodnia lub dłużej. optymalnie byłoby uzyskać paszport do końca stycznia i taki też termin podałam na wniosku. oby się udało! ;)

Kasia ciśnij, ciśnij! juz naprawde niewiele do tej 6-tki zostało :D dasz rade! 
na mikrodermabrazji byłam raz - ja akurat nie mialam jakis mega efektow ale nie mam złej cery wiec w sumie robiąc w miare systematycznie peeling udaje mi sie wyglądać jak człowiek ;) ale koleżanki bardzo sobie chwalą, spróbuj! ;) to bardzo przyjemne

Monia no wiesz! :P ja tez składam reklamację :P:P:P wszystkie czekałyśmy na mega posta a tu jakies półśrodki ;) nie wykpisz się w ten sposób :P odpocznij, wyśpij się i dawaj do nas ;)
Chaje vitalia i złożenie przez Ciebie tego wątku - dla mnie wtedy miały i maja do dziś ogromne znaczenie!!!!!!!!! Nie sadziam, ze tak się zżyjemy:) Wiadomo, że dieta i cwiczenia zrobiły swoje, ale wsparcie od Was zawsze miałam:) potrafiłyście mnie pocieszyć w kryzysie, ale i czasm potrząsnąć! :) Jakoś teraz sobie nie wyobrazam jkaby to było bez tego wątku, bez Was! :)) Dzięki Chaje za miłe słowa:* co do paszportu, to sądze ze do konca miesiąca spokojnie dasz radę! :) MI ta babka ( ja trafilam na fajna) tłumaczyła, że nie zawsze wszytsko zależy od "miejscowych", tylko od Warszawki a z nimi nigdy do konca nie widomo.... :P

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.