Temat: Od teraz zaczynam od nowa - ktoś ze mną?

Dziś zdałam sobie sprawę na czym polega mój problem - niby zdrowo jem, niby pije wode, niby cwicze, niby wszystko ok - dlaczego wiec nie chudne? Przez weekendy w ktore robie sobie zupełną labę, obżeram sie slodyczami, pozwalam sobie na kaloryczne obiady... Dotychczas wydawało mi się że ten raz (a przeciez to dwa) w tyg mi nie poszkodzi... Owszem szkodzi! Bo zatrzymuje mnie w miejscu - to co wypracuje sobie przez tydzien, w weekendy doslownie zagrzebuję pod górą kalorii... Koniec z tym! Dziś mega dół i łzy w oczach kiedy na bezdechu próbuję dopiąć ukochane jeansy, ale od jutra pełna mobilizacja! Ktoś chętny do spółki? :)
zamówiłam kettla 16 kg :D czas docisnąć do końca tłuszczysko! zamierzam raz na zawsze rozprawić się z resztkami tego szajzu ;p;p;p
Chaje ....raczej dzisiaj bym Ci nie zaimponowała :) Nawet nie mówię co zjadłam.... ale dobrze mi z tym bo wiem, że to nic nie zmienia nie wpadam w ciąg jutro wstaje rano i wracam do zdrowej żywności :) A ciasteczka owsiane to pyszna sprawa ja dostałam przepis bez jajek i bez mąki mniam na ciepło z zimnym mlekiem smakują mi najbardziej :)

U nas co roku na wigilię spotyka się prawie cała rodzina ok 25 osób, i przyjęło się tak że robimy losy i robimy prezent osobie którą wylosujemy do wcześniej umówionej kwoty. W tym roku jakoś tak finanse naszej rodziny trochę się pomieszały i padła propozycja zrobienia prezentów tylko maluszkom... Ale co to za wigilia bez prezentów dla Wszystkich, więc ja rzuciłam propozycję niech każdy zrobi prezent ale własnoręcznie jakiś drobiazg :) Pomysł się przyjął no i nastąpiło losowanie. Ja i mój syn wylosowaliśmy naszą rodzinną młodzież Jaśka (hokeistę) 18 lat i Małgosię (rudą szaloną dziewczynę która lubi fotografować) też ma 18 lat. I teraz intensywnie myślę co im tu zrobić... Może macie jakieś pomysły??? Dla niego myślałam o jakieś np dobrej nalewce w fajnej butelce,a jej np zrobić jakiś kosmetyk typu peeling lub tonik różany. Szukam natchnienia :)


wow Asia alez Ty kreatywna! ;D mnie wlasnoreczne prezenty kojarza mi sie z laurkami i innymi gadżetami czasów dziecinstwa i beztroski... ;) chyba nie pomoge bo wymiękam przy tego typu kwestiach, ale uwazam ze Twoje pomysły są super. ewentualnie poszperałabym troche w necie w poszukiwaniu inspiracji :)
ale my tu gadu gadu, a Ty sprzedaj mi tu zaraz recepturę na ciastka owsiane bez mąki! ;p;p;p muszę ją znać :D
Basiu Właśnie szperałam w internecie troszkę i znalazłam świetne przepisy na peelingi do ciała mniam mniam, aż sama się skuszę :) I przepis na pyszne konfitury z pomarańczy do herbaty:) Każdemu z nich zrobię takie smakołyki. I spodobały mi się własne woreczki do herbaty o różnych kształtach do środka różne smaki herbatek i dla chłopaka chyba ok, do sznureczków mogę przypiąć jakieś pikantne zdjęcia hahahah! Może się jeszcze pokuszę o jakieś fajne pudełeczko na te herbatki.

A co do ciastek to łatwizna jak nie wiem co :) 5 łyżek otrębów owsianych lub żytnich, 5 dużych kopiastych łyżek płatków owsianych, 1/3 szklanki mleka, 1 szklanka wody, 4 łyżki kokosu, na oko rodzynek, żurawiny lub śliwek, łyżeczka proszku do pieczenia, 2 łyżki brązowego cukru lub miodku. W garnku zagotujesz mleko z wodą wsypiesz płatki, kokos, otręby i cukier. Zrobi ci się taka bardzo gęsta papka, jak ostygnie wsypiesz do niej bakalie i proszek do pieczenia. Piekarnik nastawisz na 160 stopni i na blachę z papierem do pieczenia wykładasz ciasteczka i pieczesz ok 25 min aż będą chrupiące. W sam raz na przegryzienie bez wyrzutów sumienia bo porcja (wg przepisu) ma 30 kcl. Ja tam jeszcze dodałam cynamon bo uwielbiam jego zapach.

Monia,trzymam kciuki za spotkanie z dziadkiem. Mam nadzieje ze czuje sie juz lepiej I ze powoli bedzie jego zdrowie sie poprawiac. Ja tez przezywam mojego dziadka. Po tym wypadku jak udlawil sie kotletem, bylo juz wszystko dobrze, wrocil do domu. Po kilku dniach jego cialo zaczelo sie telepac. Niestety znowu karetka wziela go do szpitala. Bardzo jest mi go szkoda, bo on juz jest zmeczony tym wszystkim, szpital-dom-szpital-dom. No ale wszycy jestesmy dobrej mysli I trzymamy kciuki zeby wyzdrowial I w Nowym Rolu juz nam nie robil takich psikusow.

Chaje, czekam na zdjecie nowego plaszyka. Jestem pewna ze pieknie w nim wygladasz, ale no wiesz, chcialo by sie zobaczyc. Co do facetow to masz racje - badz wybredna. Wybieraj, przebieraj az w koncu trafisz na tego jedynego. Jak to angole mowia, nie jedna ryba w morzu plywa. Aha, no I dzeki za wiadomosc o ptasim mleczku, haha

Asia, pieknego masz synka. Co do prezentow to ja chyba nie jestem w tym najlepsza. Zawsze mam problem z zakupem czegos, a jesli chodzi o wlasnorecznie zrobione to tak jak Chaje, przychodzi mi tylko laurka do glowy :)

Gosia, fajnie ze ta Twoja znajoma schudla 17kg, ale wcale nie ma co jej zazdroscic. Ty na pewno schudniesz bez tabletek. Mam taka kolezanke, ktora brala tabletki przed slubem, schudla 15kg. W dni slubu wazyla 60kg, potem zaszla w ciaze, tabletki trzeba bylo odstawic, no I przytyla ponad 50kg.

Dziewczyny, ja narazie nie cwicze. Moj L powiedzial zebym sobie narazie wybila silownie z glowy. Moja noga jest strasznie spuchnieta. Znowu musialam zarejestrowac sie do lekarza, ide we wterek. Stopa mi sie w buta nie miesci. Tzn miesci, ale ciezko jest go zalozyc I jest bardzo niewygodnie. Przykladam lod, smaruje roznymi kremami, ale nic nie pomaga. Wczoraj kupilam bilet na proma, takze juz jest pewne ze wyjezdzamy do Albanii 27 grudnia. Musze kupic wszystkim prezenty. Nic mi nie przychodzi do glowy. Najwiekszy problem mam zawsze z prezentami dla tesciow, no bo wiadomo, chcialabym sie podlizac I kupic cos ladnego.

Milej niedzieli zycze, wpadne tu troszke pozniej.

Pasek wagi

Czesc dziewczyny!

u mnie dzisiaj jakis ponury dzien,tesknie za rodzicami i pozostala czescia rodziny,juz nie moge doczekac sie swiat ,mama do mnie przyjezdza,

EWCIA zrob cos z ta noga to juz za dlugo trwa,moze idz do innego lekarza niz bylas poprzednio

ASIA ty masz super pomysly z tymi prezentami,mi zawsze sprawia to trudnosc

CHAJE czekam na zdjecia tego plaszczyku,co do revitalasch to az tak systematycznym nie trzeba byc

MILEJ I DIETETYCZNEJ NIEDZIELI SLONECZKA

 

Pasek wagi

Czesc dziewczyny!

u mnie dzisiaj jakis ponury dzien,tesknie za rodzicami i pozostala czescia rodziny,juz nie moge doczekac sie swiat ,mama do mnie przyjezdza,

EWCIA zrob cos z ta noga to juz za dlugo trwa,moze idz do innego lekarza niz bylas poprzednio

ASIA ty masz super pomysly z tymi prezentami,mi zawsze sprawia to trudnosc

CHAJE czekam na zdjecia tego plaszczyku,co do revitalasch to az tak systematycznym nie trzeba byc

MILEJ I DIETETYCZNEJ NIEDZIELI SLONECZKA

 

Pasek wagi
Gosia, poszlabym do innego lekarza ale tutaj u nas nie ma takiej mozliwosci. Mozna isc tylko do swojej przychodni do swojego lekarza. Wiec musze byc cierpliwa, poprosze go we wtorek zeby mi dal skierowanie do jakiegos specyjalisty, jesli nie to moze pojde gdzies w Polsce jak pojade do domu na swieta. Wyslalabym Wam zdjecie zeby pokazac jak to wyglada, ale sie wstydze, haha. Nie jest to piekny widok. Gosia, swieta juz niebawem, szybko zleci. Wiem jak to jest jak sie teskni. A mama na dlugo przyjezdza?
Pasek wagi

EWCIA mama przyjedzie tak na ok,tydzien,ta zdarze sie troche nia nacieszyc,zawsze mowie ze bede czesciej jezdzic do PL ,a poznie zawsze jakos inaczej wychodzi

Koniecznie idz do specjalisty,bo samo nie przejdzie,moja mama kiedys nadwyrezyla sobie stope na silowni to  trwalo ok.2 miesiace zanim doszla do siebie i bolalo mocno,nie mogla za duzo chodzic,zrobil sie jakis stan zapalny,musiala 2 tygodnie brac antybiotyki,ale teraz juz jest dobrze

 

Pasek wagi
hej kochane :) wy tu piszecie i piszecie a mam coraz więcej nadrabiania... dziś tego pewnie nie zrobię.. pewnie we wtorek rano bo do wtorku do czwartku w  szkole 3klasy piszą próbne matury i nasze lekcję są o 3h do przodu czyli zamiast zaczynać o 8 mam na 11... no ale kończę też później czyli o 16 albo 17.. masakra, ale to tylko ten tydzień

tak na  szybkiego relacja z imprezy bo nauka wzywa.. jak bd foty to na fejsie zobaczycie :D miałam wyprostowane włosy i po jednym loku z obu stron, sukienka ta co widziałyście, powiem wam że mi się niesamowicie nie chciało jechać wstałam o 7:30 pędem na trening po treningu do domu się wykąpać potem do fryzjera, na 19:30 pojechałyśmy na imprezę i od początku do końca było REWELACYJNIE nie przesadzam mówiąc że nigdy w życiu tak się nie bawiłam.. miałam wątpliwości bo był mój trener i np. ,,dziewczyna" ze stajni która ma pewnie z 35lat... i wydawało mi się że będzie sztywno.. ale gdzie tam ! oni byli pierwsi do zabawy, tańczenia (trener z jedną ręką ciągle w temblaku ;p )  wszystko mnie boli od tańca... zakwasy na łydkach nieziemskie, gardło od śpiewania, do domu pojechałyśmy o 4:30 :D nie mam już czasu opisywać co się działo po kolei, a dobrą książkę by można o tym napisać.. pochłonęłam niezliczoną liczbę kcal... no ale stwierdziłam że to akurat sobie wybaczę tzn. w ciągu dnia jadłam normalnie dietetycznie, na imprezie trochę paluszków, jeden kawałek ciasta, woda pojawiła się później także trochę soków i 7upa no i oczywiście największa z możliwych bomb kalorycznych =alkohol... no ale mam nadzieje że coś tam wytańczyłam ;ppp przez te x godzin na parkiecie.. myślałam wcześniej żeby nie robić własnej osiemnastki ale po tej imprezie zmieniłam zdanie, zaproszę tą samą ekipę (jeśli chodzi o ludzi ze stajni) i rozkręcimy imprezę tak jak wczoraj :D

dobra lecę! przeczytam was obiecuję ale wstałam poszłam do kościoła a potem goście przyjechali więc tzeba było sprzątać gotować etc. także z biologią jestem w lesie... papa :**

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.