- Dołączył: 2011-11-14
- Miasto: Kołobrzeg
- Liczba postów: 5835
11 marca 2012, 21:59
Dziś zdałam sobie sprawę na czym polega mój problem - niby zdrowo jem, niby pije wode, niby cwicze, niby wszystko ok - dlaczego wiec nie chudne? Przez weekendy w ktore robie sobie zupełną labę, obżeram sie slodyczami, pozwalam sobie na kaloryczne obiady... Dotychczas wydawało mi się że ten raz (a przeciez to dwa) w tyg mi nie poszkodzi... Owszem szkodzi! Bo zatrzymuje mnie w miejscu - to co wypracuje sobie przez tydzien, w weekendy doslownie zagrzebuję pod górą kalorii... Koniec z tym! Dziś mega dół i łzy w oczach kiedy na bezdechu próbuję dopiąć ukochane jeansy, ale od jutra pełna mobilizacja! Ktoś chętny do spółki? :)
Edytowany przez chaje 11 marca 2012, 23:02
- Dołączył: 2011-11-14
- Miasto: Kołobrzeg
- Liczba postów: 5835
21 listopada 2013, 21:53
Dobra, melduje ze pocwiczyla i to konkretnie :) mam fajny nowy trening i bardzo przyjemnie mi sie go pykalo - zeszla prawie godzina, choc uwazam ze to stanowczo za duzo jak na kettla no ale czuje sie ok ;)
Jutro jade do szkoly, takze zapowiada sie zajęty weekend - szkoda - ten tydzien jakos tak mi się wlekł i czulam sie przemeczona, miałabym wielką ochotę na wygrzewanie się w łóżku do południa w weekend ;p no ale nie ma tego złego - przynajmniej odpoczne od pracy ;)
Daga dziękuję :* rzęsiory przedłużone, na okazję tego zdjęcia specjalnie zagęszczone bo wymarzył mi się pin up look ;p
a płaszczyk który przyszedł to dokładnie ten włoski, juz nie moge sie doczekać, tym bardziej że na zewnątrz jest już naprawdę nieprzyjemnie :(
Monia musicie uzbroić się w mnóstwo cierpliwości, na pewno nie będzie łatwo z Dziadkiem :( ale myślę, że jesteśce gotowe n trudny czas i nie dacie się zaskoczyć! mam nadzieję, że dzięki rechabilitacji będzie już choć odrobinę lepiej... wytrwałości :*
a co do kumpla tooo nie nie ;) to nie koleś dla mnie - fajny, przystojny, zaradny niby ok ale charakterologicznie nie było by z nas dobranej pary. jakby to ująć... jest zbyt zrównany ze mną, a wręcz uważam siebie za silniejszą osobowość. no i teraz on wiem ze potrzebuje kobiety będącej niżej, jest typem faceta o mocno zakorzenionej potrzebie dominowania, z kolei dla mnie jest za słaby ;p no to tak w skrócie - nie kręci mnie przez to, potrzebuję kogoś zdecydowanie bardziej mnie intrygującego i "silnego" ;p
Edytowany przez chaje 21 listopada 2013, 21:55
- Dołączył: 2013-07-26
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1018
22 listopada 2013, 01:11
Daga mam nadzieję, że nie będziemy mieć takich przebojów jak Wy :/ pierwsze odebrane zaproszenia już mamy w domu i mamy już jakiegoś faworyta ale czekamy na następne.
Dorota to koniecznie musisz wymienić baterię w wadze:) ja mam w tym miesiącu plan zobaczyć 6 z przodu! Nie wiem dokładnie ile tych zaproszeń będziemy potrzebować bo nie liczyłam ale ok 50-80 sztuk. wiem, że robisz zaproszenia widziałam chyba na fb i nawet naszła mnie ochota zrobić samej po tym jak widziałam zdjęcia ale chyba nie mam tyle wolnego czasu :/
Monia no w sumie może masz rację, ale będziemy mieszkać bardzo blisko starówki poza tym lubię dużo chodzić na takich wyjazdach. Z tego co widziałam na mapie to ze starówki nie jest daleko na Malte czy Cytadele :)
Hej, ale mi się dziś poprawił humor :) Poszłam dziś do orsay'a zobaczyć sukienki no i standardowo wzięłam rozmiar 40 i 42 jakbym się miała w 40 nie zmieścić. No i okazało się że założyłam tą 40, a ona nie jest za mała tylko ZA DUŻA! Byłam w szoku. Poszłam po rozmiar 38, którego nie nosiłam od lat i dla pewności wzięłam też inne sukienki w rozmiarze 38. We wszystkie się zmieściłam! :) Ostatecznie nie kupiłam żadnej ale ze sklepu wyszłam z ogromnym bananem na twarzy :)
Jutro jadę do Poznania, więc nie wiem czy uda mi się odezwać przed niedzielą. Udanego weekendu i bez podjadania ;) Ja też się postaram spędzać czas aktywnie i bez objadania się :)
- Dołączył: 2011-11-14
- Miasto: Kołobrzeg
- Liczba postów: 5835
22 listopada 2013, 08:23
Kasiu super! Ty to jestes cicha woda hehehhe ;))))) najmniej sie chwali, najwięcej chudnie ;p bardzo sie ciesze i gratuluje takiego stanu rzeczy ;)
Dziewczynki trudny dzien dzis przede mną, prosze o masę pozytywnej energii :* pewnie będę Was podczytywać ale nie wiem czy dam radę się odezwać bo będę późno w domu i pewnie padnięta a jutro pobódka ok 5... ;/ (Ula szacun za codzienne taie wstawanie heheh mnie czeka jeden taki weekend i juz becze od tygodnia ;p)
Buziaki :*
- Dołączył: 2013-10-13
- Miasto: oświęcim
- Liczba postów: 437
22 listopada 2013, 12:58
Cześć dziewczynki :)
Chaje Ja żeby się wybrać z domu ze sobą i moim urwisem to też wstaje codziennie o 5:15, a idę spać o 23 :) Człowiek się do wszystkiego przyzwyczai. Co do tych facetów to ja Cię rozumiem doskonale. Facet ma mieć jaja :) jak nie intryguje to nawet gdyby był boski wizualnie czegoś zawsze brak. Mnie to tak zawsze kręcą takie zbóje :) hahahahah na pierwszy rzut oka cwaniak a jednak po bliższym poznaniu zajeb... facet :) Tak mówisz o tej twojej czerwonej szmince, że wczoraj wygrzebałam w torebce taką z AVONU szminko-błyszczyk czerwony i też sobie dzisiaj walnęłam czerwone usteczka :) A co tylko Tobie wolno???? hahahahh I chcę tu widzieć te zdjęcia w płaszczyku (najlepej samym!!!! )
Daga rozumiem Twoje podejście jak mi się czegoś nie chce lubo odwrotnie jak czegoś chce mi się bardzo to zrobię wszystko żeby to mieć lub nie zrobię nic żeby nic nie robić :) hahahh ale namieszałam! Ja dzisiaj za Ciebie pobiegam :)
Kasiu Jak to fajnie nic nie kupić, a wyjść ze sklepu zadowolonym :) Gratulacje!!!! Jaki kiedyś stracisz motywację już wiesz co masz robić iść do sklepu przymierzyć sukienki :P
Monia najważniejsze, że dzidziu czuje się lepiej choć pewnie ta sytuacja jest mocno dla Was stresująca!!!
Ja siedzę sobie w pracy szefowie sobie poszli więc mam luzik :) Wczoraj nie chciało mi się iść na basen, ale obowiązkowo 60 min biegania. Przeczytałam ostatnio, że żeby schudnąć trzeba postawić na wolniejsze tempo ale dłuższe dystanse. Prawda to jak myślicie? Dzisiaj też biegam, a dodatkowo chcę zacząć wyzwanie 30 dni z przysiadami na moje duże dupsko :) Ostatnio zaczęłam bardzo krytycznie podchodzić do swojego ciała... Nigdy nie byłam drobna (nie ten typ budowy) ale lubiłam siebie tzn akceptowałam i faceci się oglądali za mną więc było ok. Depresja dopadała mnie zazwyczaj po zakupach. A teraz też siebie lubię ale widzę jak się zaniedbałam i co powinnam zmienić. Czekam na taki dzień jak Kasia w sklepie :) Chce Wam przedstawić mojego synka urwisa
![]()
:)
- Dołączył: 2011-11-14
- Miasto: Kołobrzeg
- Liczba postów: 5835
22 listopada 2013, 21:13
Asiu ale fajny ten Twój urwis :):):) widac że mały rozrabiaka, ale kochany ;)
co do tego biegania i generalnie treningów długich, aczkolwiek wolnych to powiem Ci ze ja szmat czasu stosowałam się do tej zasady i podczas cwiczen, biegania i kazdych zajęć ruchowych patrzyłam przede wszystkim na czas i regularne tętno.. i wiesz co mi z tego wyszo? nic... ;p no serio.. to jakas bujda, idąc nadal tym tempem bez głodowej diety chudłabym chyba 10 lat ;p teraz przestawiłam się na maksymalną intensywność i krótki czas trwania - poczytaj o instanity, interwałach i o tym jak pożerają tłuszcz - to jest to wg mnie! nie chodzi tu o to, że każdy musi ćwiczyć interwały, jednak obiektywnie, a także subiektywnie muszę przyznać i stwierdzić że intensywne, krótkie treningi na wysokim tętnie pożerają tłuszcz prawie tak samo szybko jak ja czekoladki, zatem jestem zdania że szkoda czasu na długie i żmudne aeroby... nooo chyba że ktoś to po prostu lubi i sprawia mu to przyjemnosc. czemu nie? jednak jesli nastawiasz się na efekty, warto zmienić tryb na pełne obroty - sprawdzone i potwierdzone ;)
W ogóle to musze sie Wam pochwalić, że pojechałam dzisiaj do szkoły po miesiącu prawie, bo opuściłam ostatni zjazd i usłyszałam dzisiaj że mocno schudłam! ;) i że wyglądam znacznie smuklej (aaaaaaa! nareszcie ;p) miło mi się zrobiło, bo wiem, ze bylo to szczere - nikt z moich znajomych ze szkoly nie ma pojecia ze cos tam dietuje i cwicze, zatem nie maja zadnego interesu w tego typu komplementach, tym bardziej ze jak wiecie nie mialam nigdy wiekszych problemow z wagą... no. zatem ciesze sie bardzo ze wreszcie cos widac po mnie i zamierzam nie zwalniać tempa :) a juz najbardziej cieszy mnie fakt ze podczas tego miesiaca w ktorym niby chudlam bylo sporo wpadek słodyczowych ;/ czyli jednak da rade smukleć na samym ostrym sporcie :) ciesze sie :)
a co u Was, cos sie nie odzywalyscie dzis widze... :( ja zrobilam sobie przerwę, zeby do Was zajrzec, musze przepisywac notatki dalej bleeee.... juz mi sie w oczach dwoi, ale zalezy mi zeby do konca weekendu nadrobic ostatni zjazd - za miesiac juz pierwsze zaliczenia a ja calkiem w polu... buziaki :*
Edytowany przez chaje 22 listopada 2013, 21:14
- Dołączył: 2013-10-13
- Miasto: oświęcim
- Liczba postów: 437
23 listopada 2013, 09:55
A co tu tak cicho dziewczynki???? Dziś sobota sprzątanie, pranie ale najpierw zabieram się za Skalpel bo nie mam jak dzisiaj biegać trzeba czymś zastąpić ruch :) No i wczoraj zaczęłam wyzwanie z przysiadami.... Ja mam bardzo słabe nogi :( nie wiem co z tego będzie bo to dla mnie naprawdę wysiłek ale chyba na tym to polega :):) Buziaki i miłego dnia
- Dołączył: 2013-10-13
- Miasto:
- Liczba postów: 218
23 listopada 2013, 09:59
Czesc laseczki!
Wlasnie pije na spokojnie kawke bez pospiechu,z dworu dochodza odglosy mojej rozbudowy domu,ale to nie wazne. Po poludniu chce troche pobiegac i bede przez Weekend trzymala sie diety,do Sylwestra chce jeszcze schudnac 6 kg. Znajoma we wrzesniu sprzedala mi tabletki z ktore lekarz jej przepisal,ona schudla po nich 17 kg,mowi ze po nich brak apetytu,ale jak poczytalam mozliwe skutki uboczne to sobie odpuscilam,ale musze przyznac ze w chwilach slabosci kusza...,ale to by bylo pojscie na latwizne.
Kasiu gratuluje,super tak trzymaj
Asiu slodki ten Twoj urwis
Chaje rewelacyjny srodek na dluzsze i gestsze rzesy Revitalasch,po trzech tygodniach bedziesz w szoku,ja w zyciu takich rzes nie mialam,moja przyjaciolka kosmetyczka myslala ze zagescilam metoda 1do 1,uzywalam tez do wlosow teraz pelno na mojej glowe krotkich nowo wyrastajacych wlosow,
Daga nic na sile czasami trzeba odpuscic,wiem ze wazna jest systematycznosc ,ale czasami...
Monia mieszkalam kiedys w Poznaniu super miasto,tesknie za nim,ostatnio,we wrzesniu, bylam na zakupach w browarze ,fajnie bylo
Milej soboty Kochane
Edytowany przez goskaaaaaaaa 23 listopada 2013, 10:31
- Dołączył: 2012-02-04
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 4364
23 listopada 2013, 12:46
Siedzę laski w pracy i tak mi sie nie chce...że to szok. Po pracy lece do dziadków:( boję sie widoku dziadka ponoć bardzo schudl.
Od poniedziałku mam popo więc chce iść na siłke i zacząć prowadzić kalendarz chodakówskiej
- Dołączył: 2013-10-13
- Miasto: oświęcim
- Liczba postów: 437
23 listopada 2013, 13:06
Monia musisz się trzymać nie możesz przy nim pokazać że się martwisz!!! Będzie dobrze
Lecę do rodziców na obiad, podobno placki ziemniaczane ale ja poprosiłam z piekarnika nie z oleju :) będzie Git potem imieniny u cioci... no i upiekłam sobie rano ciasteczka owsiane żeby coś tam mieć do kawy bo inaczej pewnie złapałabym się za coś "zakazanego" :)
- Dołączył: 2011-11-14
- Miasto: Kołobrzeg
- Liczba postów: 5835
23 listopada 2013, 19:39
Gosiu ja chętnie poszłabym na łatwiznę w kwestii chudnięcia, gdyby tylko była taka opcja - nie oszukujmy się, tu nie chodzi o bohaterstwo, ale o zgrabny tyłek ;))), ale zawsze zastanawiam się na ile trwałe są takie "cuda"... obawiam się jojo i innych, gorszych powikłań. takie sprawy jak cudowne pigułki na chudnięcie zostawiłabym na Twoim miejscu naprawdę na ostateczność, jeśli po żmudnych miesiącach diety i ćwiczeń nie zauważysz efektów :( (i tak wiem, że tak się nie stanie! :*)
o revitalash słyszałam - niestety ja jestem totalnie niesystematyczna w tego typu sprawach, więc nawet nie zaczynam ;p
Monia daj znać po spotkaniu z dziadkiem... trzymam kciuki.
Asia też kiedyś piekłam regularnie ciasteczka owsiane, narobiłaś mi apetytu ;p w ogóle super determinacja :D imponujesz mi ;p
Ja tam przyznaje sie bez bicia - był dzis i sernik i troche cuksów (wiecie że jest nowe ptasie mleczko z Milki z karmelem w srodku? aaaa ;p) wiem, wiem nie powinnam ale odcwiczylam wszystko ;)
Mam już swój płaszczyk, jest śliczny i można go nosic na wiele sposobów. Jutro go zakładam, jak zdążę to cyknę fotkę przed wyjazdem do szkoły.
Edytowany przez chaje 23 listopada 2013, 19:42