Temat: Od teraz zaczynam od nowa - ktoś ze mną?

Dziś zdałam sobie sprawę na czym polega mój problem - niby zdrowo jem, niby pije wode, niby cwicze, niby wszystko ok - dlaczego wiec nie chudne? Przez weekendy w ktore robie sobie zupełną labę, obżeram sie slodyczami, pozwalam sobie na kaloryczne obiady... Dotychczas wydawało mi się że ten raz (a przeciez to dwa) w tyg mi nie poszkodzi... Owszem szkodzi! Bo zatrzymuje mnie w miejscu - to co wypracuje sobie przez tydzien, w weekendy doslownie zagrzebuję pod górą kalorii... Koniec z tym! Dziś mega dół i łzy w oczach kiedy na bezdechu próbuję dopiąć ukochane jeansy, ale od jutra pełna mobilizacja! Ktoś chętny do spółki? :)
A Wy kiedy sie wazycie i mierzycie?
Pasek wagi

czesc laski:)

Chaje miło, że wróciłas:* Jakoś tu dziwnie było bez Ciebie;/ ale rozumiem jak to jest jak sie nie ma czasu! Sama tez tak nieraz mam:P Strój kąpielowy juz wypróbowałam wczoraj - super:) Nie przeswituje ta biała część:P uff:) Basen fajna sprawa, i masz racje w bikini to tak dziwnie pływać, ale w sumie duzo dziewczyn chodzi na basen w bikini:) Ty masz taka figure ze jak Cie ratownik w bikini zobaczy to nie zauwazy tapiących sie:D ;) A co do Wojtusia - wiesz, że On ma do Ciebie słabość:) Co do tych treningów 5 dni w tygodniu to chyba masz racje... narazie zostane przy 3 treningach, żeby sie organizm nie przyzwyczaił!

Gosia u nas z wazeniem jest róznie, nie mamy jakis konkretnych dat, czesc dziewczyn sie nie wazy tylko mierzy a część np. widzi spadki czy zmiany w figurze na podstawie tego jak leżą ubrania:) Ja jestem z tych, co kontroluja wage:P I właże na nią codziennie:P ale oficjalne wazenie i mierzenie w przyszłym tygdoniu. Ja juz zaczynam z waga mniejsza niz rok temu ( rok temu schudłam z 68,5 do 61), a teraz zaczełam 7.10. z waga ok. 62kg, wiec im mniejsza waga wyjsciowa tym trudniej jest zrzucić:P ale wazne ze juz jakis mały spadek jest:) Ja nawet mam tabelke w excelu, zeby widziec moja tygodniowa aktywnosc:) To mi pomaga:)

Dorenc tez mam tak jak Ty z ubraniami, czasami cos kupie a w domu sie okazuje, że nie mam odpowiednich butów, torebki, czy spodni;/ nie wiem czemu tak jest!

Ja siadam do pracy.. musze sie tez wziasc za nauke na egzamin dyplomowy - mam nadz, że jakos to bedzie:)

Do usłyszenia:**

Hej laseczki. Ja tez jestem ta co sie wazy codziennie i kazde 0.2 zobacze hehe na plus badz na minus. Jakos mnie to motywuje bardziej. Dzis sie zwazylam i nic ale @ pewnie mi zafalszowala.. wczoraj niestety zezarlam kinder bueno..dzieci mnie obdarowaly a ze ssanie juz wcześniej mi sie zalaczylo to poleglam ehh.. Z fajkami a raczej bez nich ok. Juz nie czuje potrzeby podjadania dzieki Bogu.. tylko czasem normalnie glodna jestem jak to na diecie hehe Ja tak jak Chaje jakos nie trawie Chodakowskiej.. rozumiem ze duzo dobrego robi ale drazni mnie. Wywalilam ja z fb nawet.. ;p Ide kawusie sobie zrobic puki klientow nie ma. Buziolki

Dornec,na pewno waga Twoja dzisiaj zfiksowala,sprawdz baterie moze juz sa slabe!

Pasek wagi

Dorenc przy @ waga nawet jest wieksza niż normalnie, ja np. 2 dni przed okresem i pierwsze 2 dni okresu mam wage nawet 1kg wieksza - po prostu nagromadzenie wody. Przejdzie @ - spadnie waga:) Co do Chodakowskiej, tez tak srednio podoba mi sie jej sposób prowadzenia terningów - ale nie przeszkadza mi to w cwiczeniach ;]

Kochane jestescie dziewczyny ze mnie tak podnosicie na duchu z ta waga.. :) * na pewno cos jest nie tak :* Przed chwila zgrzeszylam zamiast zwyklej kawy wypilam cappuccino. . Ale jest jeszcze wczesnie i zdaze spalic.. w sumie jak na @ to i tak wygrywam z ochota na slodkie skoro ostalo sie na cappuccino hehe. A co u was laseczki?
Dziewczyny ot nie jest tak że ja w siebie nie wierzę... po prostu czasem jest tak że patrze w lustro i myślę ,,jest ok"  ale też  miewam  gorsze dni a widok mojej siostry w tej sukience i pare innych rzeczy go spowodowały, poza tym wiecie to nie jest tak ,,nie chce niwych ciuchów mamo ! nie nie kupuj mi bo nie chcę", po prostu nie znalazłam niczego w czym wyglądałabym dobrze. Nie uważam też że idąc na iprezę w jeansach na pewno będę wyglądała gorzej niż dziewczyny w sukienkach, tak jak Chaje powiedziałaś, nie czułabym się w sukience pewnie, a w jakiejś czadowej bluzce i owszem :) a z moimi rodzicami... no cóż z tatą się dogaduje :) z mamą.. same wiecie jak, no ale nie jest tak że się nienawidzimy, mamy tylko sporo skrajnych poglądów i mocne osobowości. Daga oczywiście że się nie obrażam ! raczej was podziwiam że was jeszcze szlag nie trafił od tych moich marnych wywodów ;pp a może trafił tylko jesteście miłe :DD
Misia podziwiam cię ze wzięłaś się za taką operację, ja bym chyba stchórzyła, ale uważam że życie jest za krótkie żeby zmarnować je na użeranie się ze swoimi kompleksami i jak istnieje szansa żeby sobie z nimi poradzićto trzeba to zrobić :) mam nadzieje że efekty będą zjawiskowe :)
Gosia witamy  i zapraszamy :)
A Ziutka gdzie nam zniknęła ?! Larice też już całe wieki nie było !
Ewcia dużo zdrówka dla twojego L. :)
a no i nie napisałam wam że nie idę na to osiemnastkę.. no już nie oburzać się tylko słuchać ;pp nie idę bo rano dostałam sms od tej koleżanki że jej dziadek zmarł i  przekłada imprezę na dalszy termin
Gosia a twój facet to polak czy niemiec ?
Jak Ewcia napisała o tej zmianie żon to sobie właśnie pomyślałam o Chaje ;pp haha Wojtek najwyraźniej też :D
 tak wgl. dzięki twojemu mężowi Daga polubiłam to imię ;pp bo miałam w podstawówce i gim dwóch Wojtków i złe skojarzenia z nimi ;p z jednej strony wiem że imię nie ma znaczenia, ale jak ci się dobrze kojarzy to od razu bardziej się podoba :)  a jak tam ci idzie to wyzwanie razem z koleżanką? bo widzę że ty mkniesz jak burza :)
Dorota nie żebym bagatelizowała przytycie ale najważniejsze że radzisz sobie bez papierosów ! :) brawo !

ja się pochwalę że w tym tyg. dietka wzorcowo :) tylko ćwiczeń oczywiście brak, poza trzema wf-ami i trzema treningami (jeden był we wtorej potem jutro i  pojutrze)  czyli w sumie 6h- nie jest najgorzej ale muszę włączyć hula hop i Jillian :)

ja wobec Chodakowskiej byłam obojętna puki nie napisała na swoim fejsie że ćwiczenia na siłowni marnują czas, nic się nimi nie da osiągnąć, nie angażują wszytskich mięśni bla bla bla a tylko z jej płyt.ą (link di msc. w którym można kupic) można cokolwiek osiągnąć, mi się wydaje że ludzie ,,przed nią " ćwiczyli itp. tylko nie aż tak publicznie, częściej na rowerze albo basenie a ona taka troche ,,zmieńcie ludzie życie ! ale tylko i wyłącznie ze mną" no ale ważne żeby ćwiczyć nie ważne co i z kim a będą efekty :_)

kobitka na Angielski miałą być u mnie o 17:20 a dalej ani widu ani słych, pewnie jej już nie będzie i dobrze chociaż sobie was nadrobiłam bo ten tydzień był ciężki mimo że pogoda piękna (dziś się trochę zeźliło) to siedzę cały czas nad książkami... pamiętacie jak w zeszłym roku goliłam Maratona i zostawiła mu na tyłku serce ? w tym roku zdecydowałyśmy się na jing jang zobaczymy jak to wyjdzie :)

lecę do mojej ukochanej fizyki ;/ papa :*
Czesc kochane :) widzę, że ladnie sobie wszystkie radzicie - Dorenc tego bueniacza i capuccino sie wytnie! ;)))
ja tez dzisiaj nienajgorzej. dzisiaj mam dzien nietreningowy, więc postanowiłam usiąść na spokojnie do vitalii :) 
zamówiłam sobie BCAA - to aminokwasy rozgałęzione, w skrócie dają kopa przed treningiem i wspomagają budowę i regenerację mięśni.
odkąd ćwiczę z obciażeniem czuję się czasem troszkę przepalona i generalnie teraz jesienią jakaś jestem mniej zpowerowana - potrzebuje jakiegoś zrywu, więc zdecydowałam sie spróbować :)

Daga widzę za zaplusowałam u Wojtka już chyba na zawsze hehhehe ale wcale mu się nie dziwię, na pewno było mu miło że ktoś obcy go komplementuje, w ogóle to chyba moja siostra ma rację - ona uważa że jak chce się zdobyć faceta, trzeba go komplementować ;) ja podchodzę do tego z dystansem, bo wydaje mi się, że też niedobrze jest chłopa rozpieścić i pokazać mu że jest taki och ach, niemniej ona kilka razy pokazywałam mi smsy jakie wysyła do swojego gdzie wysławia jego urok, siłę i męskość ponad miarę, z kolei on jest w niej zabujany po uszy i co ciekawe mówi jej że jest tak mądra i inteligentna jak żadna hahahah chyba dlatego że "zauważa" te jego atuty ;) mężczyźni to jednak małe dzieci...
a co do częstych treningów i ich szkodliwego wpływu, tu  jest fajny rtykuł. pamiętacie Asieńkę? :D ona miała ewidentnie z tym problem - zresztą nie tylko z tym... ;)

Ula fajnie napisałas o tej odwołanej 18-tce :) uśmiechneam się - no już nie oburzać się tylko słuchać :DDD
mam nadzieje, że do czasu imrezy uda się skombinować jakąś fajną kreację - nawet i jeansy, ale wystrzałowe! :) nie miałaysmy na mysli tego, że jeansy to złe - sama je uwielbiam, al pod hasłem jeansy, dziewczyny miały na myśli zwykły, codzienny strój w którym nie będziesz w żaden sposób odświętna :)
jak Maratoniasty będzie mial znaczek na tyłku koniecznie cyknij fotke jak wyszło :) ale to zabrzmiało... ;p

Ewcia i jak dzionek mija? :)

Ja musze Wam powiedziec ze u mnie ostatnio nerwowo... w pracy troche kicha bo słabe obroty są ostatnio i nie wiem jak moge to naprawić, a wiecie jak to jest - odkad awansowałam za wszystko musze odpowiadac i tlumaczyc sie przed szefem. irytuja mnie jego motywujące wywody, bo ja sie nie opierniczam i staram sie bardzo, a utargi nie zawsze są zalezne ode mnie... co moge wiecej zrobic? zatanczyc dla tych klientow zeby ich przyciagnac czy co? ;p 
dodatkowo w domu u mnie afera jak nie wiem bo chce kupic auto - juz mowie w czym rzecz. jakis czas temu wracalam do domu pieszo i zobaczylam zaparkowane auto - piekne, nigdy go nie widzialam wczesniej, obeszlam dookoła - patrze - Dodge (amerykanska fura dla tych mniej zorientowanych w motoryzacji). mysle sobie piekny, ale takie auto pewnie mega drogie w utrzymaniu i w ogole. no ale poczytalam, poorientowalam sie i okazuje sie ze ten model wcale nie. to osobówka o wyglądzie suv'a typowo puszczona przez marke na europę. nie dosc ze piękny (wg mnie oczywiscie, rodzice uwazaja ze paskudny ;p), to jeszcze niedrogi nawet, a uzytkownicy oceniaja go bardzo wysoko - tania eksploatacja, łatwo dostępne czesci, bezawaryjny itp itd. no i zdecydowalam ze go kupie za kilka miesiecy bo naprawde totalnie zawrocil mi w glowie - idealny dla mnie po prostu. no ale oczywiscie moim rodzicom się ten pomysl nie podoba bo maja tam jakies swoje uprzedzenia i probują mi ten pomysł wyperswadowac - twierdza ze auto jest dla mnie za duze, za drogie (w utrzymaniu - i nie daja sobie przetłumaczyc ze mnie stac ;p) i generalnie wszystko widzą w czarnych barwach. sytuacja jest dosc niefartowna, bo normalnie daliby mi troche kasy zeby sie dołozyc, a w tej sytuacji kiedy uwazaja moj wybor za kuriozalny wybucha jedna wielka kłótnia i ani mysle cokolwiek od nich brac, poza tym nawet gdyby mama chciala zgodnie z umową cos mi dorzucic, to ojciec pewnie by ją zjadł i generalnie przez głupie auto wszyscy sie od kilku dni kłócą ;p wpadła wczoraj siostra i tlumaczy im ze auto jest dobre,ze wszystko bedzie ok - a gdzie tam, nie przetlumaczysz im... dla nich najlepiej, zebym sobie kupila jakiegos małego (im mniejszy tym lepszy) pyrdka i najlepiej z salonu oooo to jest deal marzen... tylko ze oni troche zapominaja ze to auto ma byc dla mnie a nie dla nich, zatem mam prawo miec inne potrzeby ehhh wiem ze jak to pisze, problem wydaje sie pestką, i tak tez jest ale jestem sfrustrowana tymi nieprzyjemnymi nastrojami i gradobiciem ktore codziennie wisi mi nad głową - to męczące ;/

Dobry wieczor dziewczyny,jak fajnie ze dzisiaj czwartek,jeszcze tylko piatek i Weekend,chwila wytchnienia. Zycze wszystkim milych snow,o wymarzonej figurze ze juz wszystkie ja mamy!

Pasek wagi

Laski ale ze mnie fujara... zezarlam 2 male kawałki pizzy...wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr......... a to wszystko przez Filipa.. zachcialo mu sie pizzy a on zajda tylko e grubsze koncówki;] samej pizzy z dodatkami nie tknie.. no cóż... zamówiłam... Wojtka nie ma, bedzie dopiero po 22 no i sie skusiłam na 2 kawałki - fakt, nie za duże - ale jednak. Gdyby je zjadła o 18  - 18.30 to spox, ale kuzwa nie o 20.30........... wrrrrrrrrrrr.... no trudno, nie ma co ryczec, posiedze dzis dłuzej, uspie Filipa, wskocze na rower tacjonarny na 40min i może na Męza:P i jakoś to spale... to i tak ze zjadlam tylko 2 kawałki:P

Chaje niezła akcja z tą furą... Rodzice jak sie czasem upra to sie ich nie przekona ;] ale myśle, że jakoś przezyją... najwyzej Ty bedziesz miała trudniej bo Ci sie nie dołoża;/ co do pracy - to faktycznie przesrane jak nie ma obrotów;/ A co masz zrobić? Przeciez nie zmusisz kogos do zakupów;/ chyba ze faktycznie bys zatanczyła w jakimś seksi stroju przed klientami - factemi:P :DDDD a jesli chodzi o zdobywanie faceta - mój tata mówił - bedziesz chocdzic to wychodzisz;) - i moze cos w tym jest:P

Ale jestem zła o ta pizze.................

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.