- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
11 marca 2012, 21:59
Edytowany przez chaje 11 marca 2012, 23:02
11 października 2013, 18:57
Edytowany przez chaje 11 października 2013, 18:59
11 października 2013, 19:24
Chaje jak cos znajde to dam znać:) ja ostatanio najepiej czuje sie w werski klasycznej... rurki, szpilki, koszula, marynarka:) plus moje nowe oksy:P musze fotke cyknąc:) ja bym chciała koszule różową:) oczywiście z fajnego materiału, mam nadzieje ze znajde... mam swietna koszule z hugo bosa... kiedyś za granica mojej mame kolezanka kupiła.. jest ze swietnego materiału, rózowa z białym kołnierzykiem... sliczna... tylko była na mnie dobra jak wazyłam prawie 70kg teraz jest za duza... ale chyba dam mojej znajomej krawcowej do zwęzenia:) tak czy inaczej nową koszulę i tak muszę kupić:P i jakieś szpiki nowe.. oczywiscie wszyscy sa w szoku jak mnie widza w szpilach bo ja naprawde rzadko chodziłam. A teraz jak mam szpile na porzadnej platformie to jest mi nawet w miare wygodnie:P
Wogóle to sobie wymysliłam, że idziemy z Wojtkiem na zabawe... takie wesele tylko bez młodych:) ale widze ze juz sa jakies imprezy andrzejkowe i nie wiem gdzie szukać takiej przedandrzejkowej..:P
Chaje ja miałam czwartek nietreningowy, dzis w sumie basen i na rower mam plana wejsc.. ale tez mam ochote na Męza;) i jak mam wybierać między rowerem a Mężem to hmm... wybór jest prosty;P cały ten tydzień miałam naprawde zakrecony, i sie z Wojtusiem mijalismy bo ja siedziałam długo przy robocie... normanie się za Mężem steskniłam:)
Chaje a u Ciebie jakaś randka sie nie szykuje?:P ;)
11 października 2013, 19:37
11 października 2013, 19:48
Chaje wiesz jak jest... póki nie spróbujesz to się nie przekonasz... a nóż widelec okaże sie fajny koleś:) A ile ma lat? Ja Ci bardzo kibicuje, fajnie by było jakbyś kogoś znalazła.. szkoda, żeby się takie ciało marnowało;) Ja jakoś nie umiem być sama, od 16 roku życia zawsze byłam z kimś.. ale czasem chciałoby się chociaż na jeden dzień móc być singlem:):P to tak zawsze jest... ale jako to się mówi, nie da się zjeść ciastko i mieć ciastko:) Jak bedziesz po spotkaniu to daj znać jak wrażenia:) Chociaż powiem Ci, nie wiem czy juz tego kiedyś nie pisałam, mój kolega zawsze powtarzał, że prawidziwa miłość jest wtedy jak się w swoim towarzystwie bąka pusci:P jak te swoje baki nawzajem akceptujecie to jest love:p ;)
a co do koszuli to moja mama ja kupila jakies 5 lat temu, nie wiem ile kosztowała, ale napewno kilka stówek. Ale ta koszula ma taki krój, że zawsze bedzie modna:) tez musze fote wrzucic:)
Edytowany przez dagmara00 11 października 2013, 19:52
11 października 2013, 20:46
11 października 2013, 21:01
11 października 2013, 22:11
Edytowany przez Misia_Kasia 11 października 2013, 22:13
12 października 2013, 08:03
Dzieńdoberek:)
Kasia to jakoś wyleciało mi z głowy... ale i tak juz duzo za Toba!!! Nie ma co sie spinac jesli chodzi o cwiczenia i zdrowie, jak się wykurujesz to się zabierzesz:) Powiem Ci, że fajny pomysł z pomiarami w wiekszych odstepach czasu... mysmy sobie z ta kolezanka załozyły, ze pomiar wagi co tydzien i pomiary co tydzien ale to moze byc za mało. O ile u tej mojej kumpeli beda wieksza wyniki ( ona straruje z waga poczatkowa prawie 76) to ja mam juz mniej niz 61 i wiem, że mi bedzie trudniej... To kuruj sie i wracaj szybko do formy:) Ps. a Kasiapytałam o wage bo dużo dziewczyn ma paski poustawiane a nie zawsze akutualne:)
Chaje obaczisz, zobaczysz, może bedzie fajny... :) wiesz co do lat, widomo, że fajnie jest kogoś mieć, założyć rodzinę:) Ja Ci tylko powiem z doświadczenia mojej koleżanki, że też nie ma co za bardzo wybrzydzać... znaczy się nie ma co brać byle kogo, ale też nie można od razu dyskwalifikować ze względu na jakaś pierdołe... wiesz o co mi chodzi:) Poczekamy zobaczymy jak się sytuacja rozwinie;]
Ja sobie wstałam o 7:) Koleżanka przyjdzie kolo 9 na trening;] Wojtek pracuje dziś do 14, ale jedzie dopiero na 9 wiec uda nam sie zjesc sniadanie razem:) A jest juz na nogach od 4 rano, wraca własnie z palenia w tej kotłowni... współczuje mu tego wstawania, ja przez ostatanie 2 dni siedziałam do pozna i wczesnie wstawalam i nieprzytomna byłam a on jek przyjdzie pełen okres palenie to bedzie mial tak caly tydzien... eh...
Poza tym chyba wezme dzis Filipka na zakupy i jakaś zabawkę mu kupie, ale to jeszcze przemysle bo jest przeziebiony...
Do usłyszonka:)
12 października 2013, 09:02
Kasia, kuruj sie bidulko. Moze jakies witaminki pomoga albo herbata z cytryna. Najwazniejsze jest teraz zebys sie oszczedzala I o siebie dbala. Zycze szybkiego powrotu do zdrowia no I do cwiczen!
Daga, dzieki za przypomnienie ze oprocz tego zeby plotkowac o codziennych sprawach jestesmy tutaj tez po to aby pozbyc sie nadmiaru tluszczu. Moja dieta poszla w zapomnienie, cwiczenia tez. Chociaz ostatnio bardzo duzo pracuje fizycznie. Na wakge nie stawalam bardzo dlugo bo sie zepsula. Chyba baterie trzeba wymienic. Poprosze L zeby na nia zerkna. Jak juz znajdziesz wymarzona rozowa koszule to koniecznie wstaw fotki. Maly jest szczesciarzem, ze tak bez okazji bedzie mial nowa zabawke. Taka mama to prawdziwy skarb!
Chje, a moim zdaniem to nie ma sie co spieszyc do zwiazkow. Lepiej na spokojnie. Bycie singlem jest fajne, jestes jeszcze mloda I masz duzo czasu zeby spotkac tego jedynego ksiecia z bajki. Wiem to sama po sobie. Tez mi sie kiedys spieszylo. Mialam faceta przed moim L. Bylam zakochana po uszy. Moim marzeniem bylo zaciagnac go do oltarza i miec gromadke dzieci, najlepiej cala druzyne pilkarska. Bylismy razem 5 lat. Zczal mnie powoli olewac i niestety musielismy sie rozstac. Wydzwanial jeszcze przez dluzszy czas, wiec musialam zmienic numer telefonu. Ale po jakims czasie okazalo sie, ze moj ukochany w trakcie zwiazku ze mna mial zone i 2 dzieci. Jak sie o tym dowiedzialam, to nie bylismy juz ze soba, ale mimo wszystko strasznie zabolalo, i bylo mi bardzo smutno ze ktos na kim mi strasznie zalezalo bawil sie moja osoba przez cale 5 lat! Nawet teraz jak sobie o tym przypomne to sie wkurzam, jakbym go dorwala w swoje rece to chyba jaja bym mu siekiera obciela. W tym momncie jestem w udanym zwiazku, L bardzo chce miec dzieci, wspomina o tym codziennie, ale ja mimo mojego wieku i mimo tego ze tez bardzo bym chciala, jeszcze chyba sobie troszke poczekam.
W sumie mialam spotkanie z 3 dziewczynami w sprawie pracy. Wybralam juz jedna, ma na imie Patrycja. Jest bardzo sympatyczna i zalezy jej na pracy. Mam nadzieje ze dobrze bedzie nam sie wspolpracowac. Zaczynamy juz jutro. Jak tylko ja troszke poducze i dziewczyny powaracaja z wakacji bede jechac do Polski, bo dziadek juz sie nie moze doczekac kiedy przyjade. Razem z babcia codziennie sie pytaja kiedy przyjade. Dzwonie do nich przynajmniej 3 razy dziennie. Dziadek ma sie juz lepiej, mozna z nim prowadzic normalna rozmowe, a nawet powoli siada sam na lozku. Wszystko uklada sie dobrze jak narazie.