Temat: Od teraz zaczynam od nowa - ktoś ze mną?

Dziś zdałam sobie sprawę na czym polega mój problem - niby zdrowo jem, niby pije wode, niby cwicze, niby wszystko ok - dlaczego wiec nie chudne? Przez weekendy w ktore robie sobie zupełną labę, obżeram sie slodyczami, pozwalam sobie na kaloryczne obiady... Dotychczas wydawało mi się że ten raz (a przeciez to dwa) w tyg mi nie poszkodzi... Owszem szkodzi! Bo zatrzymuje mnie w miejscu - to co wypracuje sobie przez tydzien, w weekendy doslownie zagrzebuję pod górą kalorii... Koniec z tym! Dziś mega dół i łzy w oczach kiedy na bezdechu próbuję dopiąć ukochane jeansy, ale od jutra pełna mobilizacja! Ktoś chętny do spółki? :)
Zostaw dzieci na 2 dni to Ci zapisza 4 strony! Nie powazne jestescie :P

Dziekuje za mile slowa odnosnie wlosow ;) Chaje my tez (ja i M) wolimy mnie w wersji prostej ale w moim przypadku to cholernie duzo pracy. Moze na zdjeciach nie widac ale mam naprawde geste wlosy i prostowanie ich nawet przy takiej dlugosci to meka.

Ewa matko ten Twoj L to w ogole nic nie je! Ale on chyba ze wzgledow religijnych nie je miesa co? Mojej przyjaciolki maz jest z Indii i wiem ze wlasnie tez ma z nim klopot bo nic nie je tylko ciagle groch i curry :P Ale to nei zdrowe jest to L robi nawet, jak jest z tego bardzo szczuply. Szkoda tych 2 pracownikow ... A jak tak moga odejsc sobie od tak w 2 tygodnie? Nie macie jakiegos okresu wypowiedzenia? SZkoda dla ciebie pamietam jak dlugo kogos szukalas przed urlopem.

Dagus jestem bardzo ciekawa fryzurki! Ale jak to opisalas to przed oczami stanela mi chaje i jej zdjecie z fb :))

Chaje ja za to sie glupio czuje jak mi nad glowa cos dynda :D Ale zeby nie bylo mam swoje 'zboczenie' - grzywke. Tez jak idziemy nad wode to M dostaje wytyczne na temat gdzie wolno a gdzie nie wolno chlapac woda :D Bron boze choc jedna kropla na grzywke bo zaraz mi sie kreci a wtedy wygladam paskudnie a brak grzywki totalnie mi nie pasuje :(

Jak w temacie wody jestesmy to ostatnie 2 dni bylismy nad zalewem :) Fajnie tam bo jets mala sztuczna plaza zrobiona i czuje sie choc troszke jak nad morzem ;) No ale piekne dni niestety przeminely teraz chlodniej jest wiec ciesze sie ze te ostatnie 2 dni jeszcze slonca zlapalam a ze mi duzo nie trzeba od razu jestem brazowa :)

Chaje ja dzisiaj bylam w sklepie i patrze na jogurty i mysle, nie no to cukier jest ale potem przypomnialam sobie Twoja madrosc ze jak juz slodyczy nie to chociaz taki jogurt i wzielam kilka :P W ogole to kupilam sobie paluszki surimi, nie jadlam jeszcze nigdy i jestem ciekawa jakie beda ale to juz nie dzisiaj :) Jadl ktos?

Dorota trzymam kciuki tez slyszalam kiedys pozytywne opinie od znajomej, ciekawa zatem jestem. Daj znac po 3 dniach jak sie czujesz moze sie dolacze ale nie tak od razu bo dopiero co z zakupow wrocilam i nie lubie tak wszystkiego rzucic i zaraz kupic inne bo to nowa dieta.

Kasiu co to sa solruty? Ja tez nie lubie jak mi ktos plany zmienia no ale dumna jestem z ciebie, ze jednak mimo wszytko poszlas na ta silownie :) Ja bym pewnie ze zlosci odpuscila, brawo! EDIT: wodze ze juz pokazalas co to zanim zdazylam doczytac hehe ;)

Daga sukienka super! Bierz!

Chaje hahaha moj punkt G znajduje sie zatem w tym samym miejscu :D Kupilam sobie dzisiaj piekny portfel ! :) Pozniej Wam pokaze najlepiej na fb :) A Ty sie tam pochwal co kupilas.

Ja dzisiaj bylam na kursie pierwszej pomocy bo od przyszlego tygodnia .... zaczynam robic prawo jazdy! :D Dobrze ze mieszkacie daleko i nie musicie sie bac wyjsc na ulice

Ale pogmatwalam tego posta ale odp po kolei zaraz jak cos przeczytalam dlatego po kilka razy niektorzy sa podkresleni ;)
Pasek wagi
A w sumie tu wrzuce foty :)

Portfel - chcialam cos duzego (zeby sie moj paszport wmiescil) i bez zatrzaskow bo mnie to wkurza :P Moja profesjonalna obrobka :D


A tu przy okazji moje nowe buty na fitness :) Sa niesamowicie wygodne i tak lekkie ze ich w ogole na stopie nie czuc!

Pasek wagi

Dorotka, moj L nie jest wierzacy I nie stosuje sie do religi. Wieprzowine czasami je, tylko ze mu nie smakuje, a miesko to lubi, tylko takie porzadne, nie jakies tam pakowane z Tesco. Z tym ze musi byc ugotowane tak jak on lubi, a to nie lada wyzwanie. Lubi tez ryby, ale za to nie lubi sledzi :) Buty I portfel super! W moim guscie. No I fajnie ze robisz prawko

Pasek wagi
Dorenc fajna mamuśka z Ciebie - zyciowa :) moja by strasznie marudzila na kolczyk w nosie ;p chociaz pamietam jak chowalam przed nia pepek az  koncu powiedziala zebym sie nie wydurniała bo i tak wie co za okropienstwo sobie tam zrobilam hahha ;)
zdradzisz przepis na zupke? :))) jestem bardzo ciekawa, musi byc pyszna!

Dorotka ja bym Cię widziałą bez grzywki ale musiałabys miec mocno zaznaczone, dosc ciemne i grube brwi - juz kiedys Ci mowilam o tym chyba jesli dobrze kukam.. w kazdym razie to jest tak ze kazdy ma swoje przyzwyczajenia i ciezko mu sie od nich odwiesc, ale i po co z drugiej strony? ;) grunt zeby sie dobrze czuc ze sobą i ze swoją fryzurą :) apropos fryzur to moje wlosy dzisiaj mega nie współpracowały... co przymierzalnie sie przeczesywałam rosnąc we frustrację, aż w finalnie skończyłam z kokiem jak Daga ;)
śliczny portfel, bardzo takie lubię! mam podobny tylko czerwony i z lakierka - fajne są takie długie ;p
butki typowo do biegania widzę - koniec z wymówkami! albo fitness albo śmiganko wokól bloku ;):)
nooo i gratuluje decyzji o prawie jazdy! wg mnie dzisiaj bez prawka ani rusz i trzeba je miec! trzymam kciukalce :*

Ja już po zakupach ale nie kupiłam dużo (Dorotka, naprawde nie duzo ;p) ;) wiele rzeczy mi się podobało, ale podesząłm do sprawy zdroworozsądkowo - wiele mam i jak kupować to coś co naprawdę się przyda i spełni więcej funkcji niż dopychanie szafy ;p zatem kupiłam leginsy z przodu skórzane z tyłu normalne - skusiłam się bo fajnie ta skóra wygląda, porzadnie jak prawdziwa - przydadzą się na jesień i sukienkę zwykłą prostą szarą z dzianini obcisłej z długim rękawem - będę ją komponowała ze swoimi futrzakami i innymi bajerkami - uwielbiam taką prostotę w ubraniach ;) no i jeszcze trochę kosmetyków i pędzelek specjalistyczny do cienia, ale to wiadomo - zawsze musi byc ;p jesli bede miala jutro chwilkę to wrzucę jakieś fotki, choć zalegam Wam juz kilka zakupów... ale już nie pamiętam co i kiedy ;p
Ojj zakupocholiki moje kochane :) Dorcia ja tez lubię duze portfele tez m duzy bo pelno w nim zawsze papierow i kart lojalnosciowych i zdjec itd itp tylko kasy nie ma hehe. Musze uzbierać do 19tego 150f zeby na moje wywczasy wpłacić. . Dietowy dzien 2zaliczony z sukcesem :) Chaje zupa nic wielkiego ale mi b smakowala.. tu jest b duza porcja z powodzeniem na 2 dni.. 600g marchewki 300g ziemniakow Mala cebula 4zabki czosnku Kostka rosolowa . Ugotowac zblendowac dodac sol pieprz do smaku dodac 75gjogurtu naturalnego i posypac natka ppietruszki. Ja zrobilam na ostro z chili bo lubie :) smacznego
Dorcia dam znac jak dieta jak cos moge ci na maila wyslac. :) jak na razie to mi pasuje,  jestem najedzona i zadnych dolegliwosci zoladkowych nie mam. A ja wiecznie jak nie zgaga to wzdecia.. starosc..
Chaje dzieki za zyciowa mamuske.. ;p jak moge moim dzieciom zabronic kolczyka w nosie skoro sama mam ;) 
mmm zupka brzmi pysznie! zrezygnowalabym chyba tylko z ziemniaka bo jakos mi nie lezy ale brzmi tak pysznie ze nawet cebule moglabym zniesc! ;D apropos - tez ją sie gotuje? nie znam sie... chyba dokupie sobie do tej mojej sokowirowki dzbanek z blenderem - czas zaczac porzadnie jesc na jesien ;)
\u mnoe zakupocholizmu ciag dalszy ;p znalazlam na allgro piękne kozaki, dokladnie takie jak szukam. napisalam do sprzedawcy z zapytaniem czy w razie czego mozna zwrocic bo niebotycznie wysoki obcas i nieznana mi firma wzbudzają wątpliwosci. jesli potwierdzi to biore w ciemno i wtedy sie pchwale ;D

Czesc dziewczyny. Ja wlasnie pije kawke i mysle jakby tu spedzic niedziele. Pierwsze co mam w planach to wyjscie na zumbe. Mam nadzieje ze wkoncu mi sie uda. Wczoraj Fredi (mlodszy brat L) obiecal ze ze mna pojdzie. Mam nadzieje ze dotrzyma slowa. Bo wiem ze jak pojde pierwszy raz to juz bede chodzic. Troche sie boje ze nie nadarze za grupa bo nigdy nie bylam na zajeciach. Wiem ze marudze wam o tym juz chyba 3 tydzien, checi mam wielkie, tylko odwagi brakuje.

Chaje, prawdziwa zakupoholiczka z Ciebie :)Koniecznie wstaw fotki. Ja narazie nie robie zakupow bo mam cicha nadzieje ze schudne. Mam ten talon z Reiss na £245, wiec bede musiala go juz niedlugo wykorzystac, chyba jakis plaszczyk sobie kupie, bo nie maja kiecek w moim guscie, wszystkie jakies bardzo opcisle i krotkie. Patrzac na prtfel Dorotki, mysle ze moj tez potrzebuje wymiany.

Dorotka, a z moimi pracownikami to jest tak: Mam 2 grupy pracownikow. Pierwsza grupa to Rumuni (wlasnie z tej grupy najprawdopodobniej odejda 2 osoby), zajmuja sie oni tylko sprzataniami po wyprowadzkach, gdzie domy sa puste, nawet nie ma mebli I nie ma co ukrasc. Do tej roboty jest bardzo latwo znalezc ludzi, ciagle wydzwaniaja ze sa chetni do pracy. Gorzej jej z druga grupa. Sklada sie ona z samych Polek, zajmuja sie sprzataniami w systemie tygodniowym, czyli biura I prywatne domy gdzie mieszkaja ludzie. Musza to byc osoby zaufane, ktorym mozna powierzyc klucze od domow klienta, majac pewnosc ze nic tam nie zginie. Z mojego doswiadczenia, jest bardzo ciezko dogadac sie tutaj z Polakami, z jednej strony nie znaja jezyka I nie maja doswiadczenia a z drugiej strany glowy maja podniesione do gory I zrzera ich nienawisc ze musza pracowac dla Polki. Obrazaja sie o byle co, malo robia a zawsze maja wiele do powiedzenia. 3 dziewczyny, ktore dla mnie pracuja rowniez mieszkaja w moim domu, ale to tylko dlatego ze nie potrafie im zaufac, osoby ktore u mnie nie mieszkaja maja £500 depozytu, to takie zabezpiecznie jak cos zginie, poza tym zeby dostac depozyt musza mi dac 2tyg wypowiedzenia. Zawsze depozyt oddaje bo nie potrzebuje ludzkich pieniedzy, no ale oni o tym nie wiedza. Gdyby Rumuni nie kradli, byloby o wiele latwiej wspolpracowac z nimi niz z Polakami. Troche to smutne, ale taka jest prawda. Poza tym w styczniu, te dziewczyny ktore mieszkaja u mnie w domu, beda musialy sie wyprowadzic. Juz podjelam taka decyzje poniewaz mam dosyc mieszkania z obcymi ludzmi pod jednym dachem. Straszne syfiary, zeby ktoras posprzatala w domu to trzeba jej zaplacic bo inaczej palcem nie ruszy. Ale moze to troche moja wina ze od poczatku bylam za miekka I poprostu sobie na to pozwolilam.

Dorota, Twoje corki to szczesciary ze maja taka wyluzowana mame. Jak moje dzieci (ktorych jeszcze nie mam) beda mialy po 20 lat to ja bede stara zrzedzaca babka i pewnie ciezko bedzie ze mna wytrzymac. Od malego bede je uczyc jak prowadzic firme sprzatajaca zeby mogly przejac biznes, haha. A tak na serio to troche zaluje ze nie zabralam sie za robienie dzieci jakies 10 lat temu.

Pasek wagi
Ewa "Od malego bede je uczyc jak prowadzic firme sprzatajaca zeby mogly przejac biznes" padłam! hahhaha :)))
Ewcia nie bój się zumby! wiem jak to jest wchodzic w coś nowego, tymbardziej w miejsce gdzie są inni ludzie, pewnie bardziej zaawasowani ale co szkodzi spróbować! odwagi! niech przekona Cię ostatecznie fakt że kazdy kto idzie na zumbe zakochuje się w niej od razu,- to jakaś zasadnosc, zauwazylas? a nie sądzę żeby każdy był taki szpec od razu, od pierwszych zajęć... wnioskuję więc że chyba nie dzieje się tam nic przykrego dla poczatkujących :) jestem przekonana ze Ci się spodoba, a nawet jeśli na pierwszych zajęciach będziesz musiała się mocno skupić żeby dobrze powtarzać kroki, to uzależni Cię od razu chęć doskonalenia i będzie czadowo :) mam nadzieje ze zdecydujesz się i wieczorem pochwalisz się jak było!
Chaje, tu nie ma sie co smiac :) W sumie to juz wspolczuje moim dzieciakom. Nic za darmo. Mi w zyciu nic nie brakowalo, ale zeby dostac pieniazka od mamy to musialam sobie na to zapracowac. Jak chcialam od mamy 5zl to musialam za to psa wyprowadzic na spacer przynajmniej na 30min. Tata kazal butelki po piwie sprzedawac, a babcia dawala kase tylko jak jej na wsi pomagalam przy zniwach lub wykopkach. Jak przyjechalam do Londynu tez musialam do wszystkiego dojsc sama. Jak moje dzieciaki beda chcialy kase na impreze, no najpierw dostana w reke adresik domu do posprzatania, beda wiedzialy ze nie warto jest tych pieniedzy przepic bo ciezko na nie zapracowaly.
Pasek wagi
ja mam mieszane uczucia co do wychowywania dzieci... nie znam się na tym, ale mimo tego ze nie palnuję zakładać rodziny w najbliższym czasie już teraz mam mnóstwo wątpliwości co do tego jak wychować małego człowieczka na madrego gościa ;) z jednej strony uważam tak jak Ty, że dzieci powinny znać wartość pieniądza, powinny go szanowac i wiedzieć że nie biora się zniąd, z drugiej zaś wydaje mi się że dzieci są dziecmi i jezeli tylko byloby mnie stac aby zapewnic swojemu szkarbowi wszystko co najlepsze to chcialabym to robic bez względu na to co ja miałam czy nie miałam jako kilkulatek i troche draznią mnie docinki dziesiejszych rodzicow, dziadkow typu :"ja w twoim wieku to mialam jedne trampki", "ja w twoim wieku to ciezko pracowalem żeby zjeść pomarańcza" itd... rozumiem i szanuje to ze kiedys bylo inaczej ale z drugiej strony dziekuje Bogu ze dzis zyje sie łatwiej i ze mozemy zapewniac najblizszym to czego sami nie mielismy... wydaje mi sie tez ze dzieci są tylko dziecmi i na prace przyjdzie czas - najpierw zabawa, pozniej nauka, a w trybie ciągłym wiele rozmów i przede wszystkim miłości. może idealizuje ale jakoś wydaje mi się  ze to wystarczy aby wskrzesic w dziecku dobry i mądry swiatopogląd bez tzw "zelaznej ręki"

sorry za takie ciezkie tematy w niedzielny poranek ale ostatnio mam sporo przemyslen ;p moze niech Daga się lepiej wypowie hehhe ;)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.