- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
11 marca 2012, 21:59
Edytowany przez chaje 11 marca 2012, 23:02
16 sierpnia 2013, 09:35
Czesc Dziewczyny,
Powrocilam! Na wakacjach bylo super! Najpierw 9 dni w Albanii a potem 4 dni w Polsce. Troche odpoczelam I opalilam sie na murzynka. Mielismy codziennie 49 stopni ciepla. Planujemy juz nastepny wyjazd na nowy rok. Mam zamiar kupic bilety juz w tym tygodniu. Jesli chodzi o diete to poszla w zapomnienie, ale znowu musze sie jakos wziasc w garsc.
16 sierpnia 2013, 17:27
czesc dziewczyny:)
ja dzis mam dzien do dupy, mam kaca. wczoraj pojechalam do mamy na urodziny i sie upilam, i dzis caly dzien choruje. ja niestety tak mam po wódce:P zrobilam sobie te zdjecia wczoraj, wrzucilam na fb;) niektóre nawet fajne wyszly:P bylo trudno bo bylismy z filipem - nudzilo mu sie i musielismy sie spieszyc.
czesc Ewcia. ciesze sie ze jestes zadowolona z wyjazdu i zazdroszcze opalenizny:P i oczywiscien dopinguje do powrrotu na dobre tory:)
Misia nie przeforsuj sie z cwiczeniami, jak masz organizm zmeczony to lepiej sobie zrobic dzien, dwa przerwy - wtedy bedzie lepsz efekt! :) gratuluje spadku:)))) naprawde jestes tutaj dla nas wzorem:)
Chaje dobrze ze odpokutowalas jedzenie ciwczeniami. Rozumiem cie, tez mam czasem tak dzien, ze wydaje mi sie ze moj zoldek nie zna opcji "pelny" i jem wtedy duzo i rózne rzeczy, slodkie slone ostre itp. wrr... nie lubie takich dni...
Ja dzis z racji kaca mam diete... czekam na wojtka, dobrze ze filip u niani zjadl obiad bo ja nie mialam sily robic... obiecalam sobie ze juz wiecej tak sie nie opije bo poznije caly dzien choruje....
16 sierpnia 2013, 18:47
Edytowany przez chaje 16 sierpnia 2013, 18:48
16 sierpnia 2013, 19:04
Chaje dzieki za miłe słowa:) rosół lubie, ale nie posiadam a nie chce mi sie gotować:P mialam żurek na kaca, teraz dopiero zjadlam obiad:) dla mnie na kaca najlepsze jest przespanie dnia, musze odespac - tak niestety mam:P
Dorenc glowa do góry! Ja pamietam jak jechalam na stdia dzienne do Gliwic, moj tata plakal - mowi ze ten wyjazd to oznacza takie zerwanie wiezi, koniec jakiegos etapu w zyciu rodzica, jest to trudne, ale dasz rade! taka kolej rzeczy!
Ja chyba sie za chwile poloze, wczoraj po pijaku sie wywalilam na schodach .... mam stuczony bok prawy - dzis mnie sasiad nastawial bo mi wypadl dysk.. po tym upadku, takze alkohol w nadmiarze mi nie słuzy;P
16 sierpnia 2013, 19:15
17 sierpnia 2013, 07:53
hej kobietki:)
jeszcze raz dzieki za komplementy:) ja dzis wstalam o 7. poszlam spac o 21.;) takze dzis w koncu kac zniknął:) zaraz biore sie za sniadanko, Wojtek ma dzis dodatkową prace a my z Filipem bierzemy się za sprzątanko. :) Mam troche roboty bo mam duzo prasowania, planuje okna pomyc... plan ambitny ale zobaczymy co z niego wyjdzie:) Wojtek ma urlop od 7.09 dwa tygodnie i chyba wkoncu pojedziemy za granice, mam nadzieje ze zdaża nam wyrobić paszporty - zloze w poniedzialek - ja i Filip nie mamy. A jak nie zdaza to najwyzej pojedziemy do Zakopca na tydzien. Byleby odpoczać i rozluźnić umysł :)
Zycze miłego dnia i do usłyszonka:*
17 sierpnia 2013, 08:17