Temat: Od teraz zaczynam od nowa - ktoś ze mną?

Dziś zdałam sobie sprawę na czym polega mój problem - niby zdrowo jem, niby pije wode, niby cwicze, niby wszystko ok - dlaczego wiec nie chudne? Przez weekendy w ktore robie sobie zupełną labę, obżeram sie slodyczami, pozwalam sobie na kaloryczne obiady... Dotychczas wydawało mi się że ten raz (a przeciez to dwa) w tyg mi nie poszkodzi... Owszem szkodzi! Bo zatrzymuje mnie w miejscu - to co wypracuje sobie przez tydzien, w weekendy doslownie zagrzebuję pod górą kalorii... Koniec z tym! Dziś mega dół i łzy w oczach kiedy na bezdechu próbuję dopiąć ukochane jeansy, ale od jutra pełna mobilizacja! Ktoś chętny do spółki? :)
Dorenc a co to za tabletki? moze doktor uznal ze na skutek stresow, trybu zycia itd masz zachwianą gospodarkę wewnątrz i stąd pomysł na takie "porządkowanie". jestem tylko ciekawa co to za gama leków czyni takie cuda... a co do guziolka to może powinnaś upomnieć się o skierowanie na prześwietlenie? ja kiedys mialam cos takiego jak bylam pieruńsko chuda i ten wyrostek na końcu kręgosłupa mi wystawal ;p

Melduję że godzina biegania za mną ;p koszmarnie mi sie nie chcialo, bolałay mnie nogi i w ogole do bani było to też uczciwie przyznaje ze spory kawałek trasy przeszłam no ale co wypociłam to wypociłam ;) no i oczekuję braw za mobilizację ;))

Ula - gdzie sie podziewasz? opijasz zwyciestwo czy nadal gdzies ganiasz? ;p wracaj w kazdym razie :*
Daga trochę nie jestem w temacie, a czym Ty się zajmujesz?

chaje brawo! :) podziwiam bo mi się ostatnio nie chce biegać. Wolę rower albo ćwiczenia w domu. Jeśli chodzi o przetwory to w ten weekend robiłam ogórki kiszone, ogórki na zupę no i konfiturę wiśniową. Dodatkowo mam już za sobą dżemy porzeczkowe i truskawkowe ;) Jeszcze tylko pomidory i śliwki w sierpniu.

Dzisiaj byłam na rowerze 12km, a później zrobiłam skalpel. Trochę zaczyna mnie męczyć ten upał w szczególności, że w tym roku nigdzie nie jedziemy na wakacje. Daga też bym z chęcią znów pojechała do Chorwacji autem :)
Pasek wagi
Hejka!

Dziewczyny hotelu jeszcze nie wybraliśmy. Na razie zastanawiam się nad tym. Jedziemy od 19, albo 26 września na tydzień. Chciałabym dwa, ale nie będe miała tyle urlopu... Ten co przesłałam kosztuje 1815 z gwarancją niezmienności ceny, więc jest ok. Zastanawiamy się nad innymi, ale w sumie są droższe, a wolałabym za te kase wydac na jakąś wycieczke fakultatywną niz na hotel. W sumie będę tam tylko spać... sama nie wiem, a czas nas nagli i musze coś wybrać.
W przyszły czwartek jade z mamą nad morze na 4dni, więc trochę odsapnę.

Daga ja marzę o Chorwacji, ale ani ja ani M. nie mamy  prawka, więc na razie odpada, bo samolot wychodzi za drogo. Trzymam kciuki za zlecenie ;*

Misia ja też zawsze mam takie postanowienie, że nie kupie ciuszków. W efekcie wychodzi na to, że i tak kupuje ciuchy, ale takie, które będą dobre i teraz i jak schudne ...

chaje trochę się przekonałam do takich spódniczek, mam już kilka. W bandażowych czuje się w miarę, w sumie zależy od dnia ;D


Pasek wagi
Monia powiem Ci ze ja bylam na kilku fakultatywnych wycieczkach i niby super, ale tak naprawde jest to tak męczące ze marzylam o jak najszybszym powrocie do hotelu... mnóstwo ludzi, upał, wszedzie kolejki - jedziesz zwykle od rana autobusem kilka godzin w ukropie... chcesz czy nie chcesz nawet nie sluchasz tego przewodnika i nie "przeżywasz" tak jak bys chciala tego co zwiedzasz... ja marzylam o wyjezdzie do jerozolimy d dziecka, a po powrocie obejrzalam "Boso przez swiat" z Cejrowskim z tego miasta i dopiero obczailam o co chodzi ;p podobnie z innymi miastami... ale to moj punkt widzenia. w kazdym razie jestem zdania z warto doplacic troche do urlpu i miec gwarancje super odpoczynku na wakacjach i ograniczyc ryzyko jakicholwiek stresow czy nerwow. w koncu to i tak mnostwo pieniedzy, a jak widze celujecie w kraje Arabskie - z tego co wiem tam wszystko moze sie zdarzyc... Europa to juz inne standardy ;) no ale tak jak mowie, jesli jestescie nastawieni na zwiedzanie i szalenstwa w miescie a hotel tylko do spania to luz - nie ma co nadplacac.

Misia wzorowa gospodyni z Ciebie :))) u mnie w domu nigdy kobiety nie przemealy sie w kuchni ;p sloiki mamy czasem z ogorkami ale to tylko jak nas ktos uraczy nadwyzką z dzialki ;p ale taki dzemik domowy to bym sobie skubnela chetnie... ;p

Dziewczyny zaraz ide do pracy :((( nie chce mi sie jak diabli, tak ciezko sie wbic w rytm spowrotem po lenistweo ehhh jeszcze spodziewam sie totalnego armagedonu ;/ trzymajcie za mnie kciuki zebym jakos to przezyla...
dzis powinien dotrzec moj kettlebel - nie moge sie doczekac az wyprobuje wieczorem ;D
Hejka. Pol nocy nie spalam i jestem zdechla a tu di pracy trzeba sie zbierac. Miska ja jak jeszcze mieszkalam w Polsce to tez zapeaw pelno co roku robiłam. Co najmniej 100 sloikow ogorasow kiszonych do tego w occie w musztardzie salatki drzemy itd itp . Brakiwalo mi tego tutaj powiem ci szczerze..ale tu wszystko jest tak drogie ze mi sie nie oplaca a ogirki tak naazotowane ze nie ma sensu bo wszystko i tak by sie zepsulo.. Monia nie wiem co ci poradzic z tym hotelem. Ja bralam najtańszy bo i tak nie zamierzam w nim siedziec.. Chaje na guziola dostalam antybiotyk. . Watpie zebt pomoglo.. jak cis to mam sie zglosic za tydzien. Lekarz stwierdził ze jest zaczerwienione to miejsce i myslal pewnie ze to jakis stan zapalny. A ja po prostu na tym suwdzialam hihi jak prowadzilam samochid to podraznilam.. zobaczymy co wyjdzie najwyższej pojde jeszcze raz. Boli jeszcze girzej niz wczoraj i mam wrazenie ze jest wiekszy.. lece do pracy sie przygotowac narki

Hejka.... pomocy... jaki ukrop... mialam dziś pojezdzić wiecej po szkołach ale... po pierwsze: dalej nie ma dyrektorów, gdzie sie nie pojawilam tam klamkę pocałowałam! ;/ wiec szkoda czasu i kasy na beznyne, od jutra jezdze po urzedach gmin i bankach:) poza tym nie mam klimy w aucie i normalnie mi sie kiecka do ciala przykleila...

Chaje Ty jedak twardzielka jesteś... bieganie w taki upał? podziwiam:) i mimo wszystko zycze miłgo dnia w pracy, moze nie będzie az takiego sajgonu:)

Monia ja Ci powiem, że ja wolałabym jechac, lezeć na plazy i nic nie robić.. wycieczki fakultatywne sa fajne ale sa meczace, pmaietam jak bylismy z Wojtkiem w Egipcie, pojechalismy do Luxora zwiedzać... masakra.... tak jak Chaje pisze, garaco i długo w autobusie...nie moglismy sie juz doczekac jak bedziemy w hotelu. Takze przemysl sparwe:)

Misia ja prowadze swoja dzialalnosc i jestem inspektorem ds. ochorny przeciwpożarowej i bhp - obsługuje jendnostki administracyjne pod tym względem ale najwięcje wykonuje Instrukcji Bezpieczeństwa Pożarowego obiektów. Jeżdze głownie po szkolach, urzedach, przedszkolach, biurowcach i proponuje wykonanie takiej instrukcji, która jest wymagana rozporzadzeniem. No i widomo, czasem sie zgadzaja a czasem nie, a w sierpniu jest lipa bo osoby decyzyjne sa na urlopach wiec leże i kwicze... :P

Wiecie, ze ten facet, który wczoraj mi obiecywł ta instrukcje - dzis sie wycofuje powoli - normalnie mi sie beczec chce:P ale musze byc silna:)

Dorenc dziwna sprawa z tym guziłkiem - antybiotyk na takie coś... dziwne.. ale może akurat pomoże! :) ja tez mialam problemy ze snem, u nas jest mega duszno i goraco!

Misia ja weków nigdy nie robiłam, nie umiem i nie lubie robić nic co się wiąże z praca w kuchni:P ale takie od kogoś to chetnie przytulam jak sasiadka zrobi:)

Spadam kobietki, jestem generalnie zla bo wczoraj byl gril a mialam nie jesc po 18. :P no i dupa = slomiany zapal. waga z dziś (jeszcze po tej lewatywie chyba:P) 60,7kg. Wojtek ma dziś fuche po południu wiec jestem sama z Filipem, jade z nim do rodziców bo sie zanudzimy w tym parnym mieszkaniu. Tyle u mnie:)

do usłyszenia:)

Tak na szybko dziewczyny. Co sie daje w prezencie na panienskim? Bo ja nie mam zielonego pojecia.. Daga przykro mi ze sie nie udalo z robota.. Co do mojego guziolka to lekarz pewnie nie wie co to bal sie mbie nawet dotknac. Angielska służba zdrowia hehe
cholera jasna no ! standard... tyle się upisałam i wszystko przepadło

ale dla was wszystko :*  więc od nowa....

Chaje zgadzam się z tobą w temacie pisania i obiecuje że jak tylko czas pozwoli to będę się starała pisać :) co do zdjęcia na tym jak i na ostatnich z fejsa widać różnicy w porównaniu z kwietniem/majem, brzuch wydaje się zupełnie płaski :D brawo ! ;*
Monia mi się dość ten hotel podoba, no i piaszczysta plaża to w Turcji rzecz rzadko spotykana :D
Daga cieszę się że dzielnie wszystko przetrwałaś :* oby to był już koniec z tymi nieprzyjemnymi badaniami
Misia a ty czym się zajmujesz ? uchyl rąbka tajemnicy ! puki co wiemy tylko o ślubie :P
Dorotki i Larice dalej nie ma ;/

cdn. :PP bo idę na barszcz a nie chcę żeby się znowu skasowało

edit: no to tak : nocowałyśmy znowu u tej koleżanki i jak u niej będę musiała zostać znowu to mnie szlag jasny trafi... o wszystko się czepiała nas i jeszcze swojej kumpeli która z nami pojechała,  tamta dziewczyna mnóstwo za nią robiła a tej wiecznie coś nie pasowało.. a no i bałagan..  2 sztućce + 1 talerz które masz zamiar umyć za 5min to już jest syf na całego, albo to że wszystkie 4 wracałyśmy do mieszkania po całym dniu w stajni, brudne i śmierdzące i na ziemię naniósł się kurz i jakieś śmietki to była nasza wina. W niedziele posprzątałyśmy i jeszcze miałam chwile czasu to mówię wyciągnęłam odkurzacz i chciałam szybko odkurzyć to ta się na mnie rzuciła żebym nie odkurzała bo to bez sensu ,,i tak musi przyjechać i posprzątać bo wszędzie syf "
w piątek pojechałam parkur dość optymalnie bo byłam szósta z +/- 30paru a 5 osób przede mną robiło różne skróty między przeszkodami a ja nie,  na rundę honorową idzie 6 koni więc się akurat załapałam no i rozetka jest :D. W sobotę miałam jedną zrzutkę, w niedzielę niestety też i finału nie jechałam ;/ byłam rozczarowana ale trener podniósł mnie na duchu :D powiedział że przez 3 dni nie popełniłam żadnego znaczącego błędu a te 2 co spadły, to tak pół na pół ale bardziej z winy Maratona i z całości mam być zadowolona, no więc jestem ;pp. Ta koleżanka u której spałyśmy startowała w konkursie 15cm wyższym niż nasz, w niedzielę pojechała beznadziejnie, no ale dała za konia 3 razy tyle co my.. koń na duże konkursy, takie przeszkody to dla niego zabawa, więc poradził sobie sam, mimo że ona bardzo utrudniała mu zadanie, do drugiego przejazdu dostały się tylko 3 osoby, ona pojechała już nieźle i wygrała... Zła jestem bo moim zdaniem nie zasłużyła, to moja koleżanka i wgl. dobrze się dogadujemy ale tym wyjazdem niesamowicie mnie wkurzyła, a to że była najlepsza było typowym triumfem kasy nad całą resztą, gdyby mnie było stać na tak dobrego konia to też bym dostała puchar i mogła się chwalić. wredna jestem ale ta sytuacja nie daje mi spokoju kocham Maratona i nie zamierzam go wymieniać na ,,lepszy (droższy) model" już nie mówiąc o tym że nie było by mnie na to stać, ale czasem jest mi (w sumie nam) ciężko, być początkującym zawodnikiem którego koń też jest sporym wyzwaniem, chłopak ma duży potencjał ale też mnóstwo wad które trzeba wyplenić i to czasem trochę obniża mój zapał..

cdn2 - idę sprzątać
Dorota nie mam  zielonego pojęcia ;pp nigdy nie byłam

no to koniowych spraw koniec :D cieszę się że mogłam wam i tym powiedzieć bo potrzebowałam się wygadać a że laskę nadal lubię to nie miałam zamiaru ,,obgadywać" jej przy naszych wspólnych kumpelach, bez sensu,

z 350 pytań do odznaki (na sobotę) przerobiłam uwaga AŻ : 25 ;p rzygać mi się tym chce... tak durnych pytań świat nie widział ,,czy należy myć w stajni okna? " albo wszystkie pytania jak po kolei się coś robi.. jeżdżę konno jakieś 5 lat. ale opisywanie krok po kroku jak wyprowadzić konia z boksu albo jak podnieść daną nogę to jest rzeźnia, robię to instynktownie a tu krok po kroku np.   36. Opisz poprawne podniesienie lewej przedniej kończyny.
Po spokojnym podejściu do konia, stając twarzą w kierunku zadu, opieramy lewą dłoń na wysokości łopatki. Pewnie przesuwamy dłoń na dół, aż do przedramienia. Równocześnie prawą ręką chwytamy pęcinę Po podniesieniu nogi, opieramy ją o lewe udo zmieniając chwyt i przytrzymując pęcinę lewą ręką. Aby ułatwić podnoszenie kończyny przedniej, możemy oprzeć się ramieniem o łopatkę konia - w efekcie uzyskujemy odciążenie unoszonej nogi. Podczas podnoszenia kończyny podajemy koniowi głosem komendę "NOGA!"

także lecę się tego uczyć (i krzyżyk na drogę) :**
Hehe Ulka niezle te pytania rzeczywiscie ;p ciesze sie ze sie zalapalas do pierwszej 6tki gratuluje :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.