Temat: Trochę po ... 30

Witam, lat mam 30 i 3, fałdek mam też pewnie 30 i 3. Zapraszam wzsystkie trzydziestki i nie tylko do podzielenia się swoimi doświadczeniami i refleksjami z walki z tłuszczykiem i fałdkami
Pasek wagi
Ja też chadzam do "tych" sklepów, bo tylko tam mogę znaleźć coś, czego nie ma nikt inny.
A jeszcze na temat ciuchów w trakcie odchudzania. Ja spodnie zanoszę do krawcowej na drobne zwężanie, bo mnie osobiście trafia, jak mi sie pod paskiem falbanki robią.
Z tym ciucholandem to dobry sposób. Dzisiaj, w rozpaczy, zajrzałam do pudeł i chyba znajdę staaaaare spodnie, które odłożyłam na dobre czasy, kiedy się w nie zmieszczę. I? Zmieściłam się!!!
Mam zamiar pozbyć się za dużych ubrań już w ten weekend. Wszystkich - Z jednym wyjątkiem! Zatrzymam jedne ze spodni, w których ostatnimi czasy namiętnie chodziłam, bo tylko w nie sie jeszcze mieściłam. Założyłam je dzisiaj i oniemiałam - "to 10 kg to aż tyyyylllleeee???". Zostaną ze mną. Jedne jedyne. Ku przestrodze!
No właśnie te "falbanki" mnie dzisiaj wkurzyły!!!
Zrolowałam sobie wszystko z przodu. Pod paskiem ladnie schowałam i wygładziłam. Odwracam się by jeszcze rzucić okiem na moj szanowny tyl i " ło matko co to?" to co nie zmieściło się pod paskiem z przodu - wylazło mi z tyłu! Koniec z moimi ulubionymi spodniami - trzeba nauczyć się rozstań!
Ja 4 lata temu się odchudziłam i w tej euforii wymieniłam połowę garderoby. Pokupowałam sobie spodnie, bluzeczki a potem powoli przestałam się w nie mieścic. Ale na dnie szafy czekają na ten wielki dzień kiedy znowu ujrzą światło dzienne i będą święcic swoje triumfy 
Pasek wagi
To powiem Ci anula, że niesamowicie Ci tego zazdroszczę. Ja zrobiłam odwrotnie. W napadzie szału ("Gruba jestem! W nic się nie mieszczę! Buuuu!") zrobiłam zakupy w rozmiarze 46 na sumę, bagatela, ponad 1000zł i teraz mam pełną szafę rzeczy, w których chodzić nie mam jak, bo "patrz jak to na tobie wisi!". No wisi. Zgadzam się. Butik dla puszystych mogę założyć. Co ciekawe niektórych rzeczy nawet nie zdążyłam włożyć!
ja już nie mogę doczekac się czasu, kiedy pójdę do sklepu i kupię to co mi się podoba, a nie to co jest w wielkim rozmiarze i nie zawsze wygląda tak jakbym sobie tego życzyła.. Bo ciuchy dla puszystych są niezbyt fajne, a jak już jest coś fajnego to cena odrzuca.
Pasek wagi
 Stare ciuchy na allegro!
Macie rację, ja co prawda nie nosiłam nigdy rozmiaru 40, ale te ubrania przeważnie im większe, tym brzydsze!
edizaba delikatnie to napisałaś, to koszmarki a wręcz wielkie koszmaruchy
Pasek wagi
majeczkaaa2 ja mam ten sam problem ze znajomymi. Wszyscy martwią się, żeby w anoreksję nie wpadła. Powiedzieli, żeby już przestała się odchudzać, bo jeszcze zachoruję. Przecież ja wcale nie ważę tak mało (BMI w normie), bardzo wiele dziewczyn przy moim wzroście waży dużo mniej. Ja mam taka dziwną budowę, że po mnie chyba nie widać tego, że ważę tyle i ile ważę ( zdjęcia porównawcze mam wrzucone w pamiętniku we wpisach z kwietnia), bo wiele osób jest zdziwionych, gdy mówię im swoją wagę.
Kupiłam dziś białe płócienne spodnie i bluzeczkę koszulową z krótkim rękawem- kolor morski. Ja niestety bardzo żałuję, ale w mojej okolicy nie mam "tych" sklepów. We wcześniejszym miejscu zamieszkania było kilka takich i zawsze coś fajnego i taniego można było kupić.
Pasek wagi
marta jak tak patrzę na Twoje zdjęcia to coraz bardziej się utwierdzam w przekonaniu, że wszystko jest możliwe, że trzeba tylko chciec. Ja też baaaaaaaaaardzo chcę i muszę osiągnąc to co założyłam. Będzie to mój największy sukces (jeśli wytrwam)
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.