- Dołączył: 2009-03-24
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 4861
4 maja 2009, 14:58
Witam, lat mam 30 i 3, fałdek mam też pewnie 30 i 3. Zapraszam wzsystkie trzydziestki i nie tylko do podzielenia się swoimi doświadczeniami i refleksjami z walki z tłuszczykiem i fałdkami
4 maja 2009, 15:01
Witam Aniula. Swoją walke z nadbagażem zaczełam właśnie po 30 roku życia . I obiecałam sobie, że w swoje tegoroczne urodziny będę wyglądać lepiej niż 10 lat temu. I będę wyglądać
- Dołączył: 2007-05-10
- Miasto: Mikołów
- Liczba postów: 2427
4 maja 2009, 15:02
Ja w lipcu skończę 35. I założę wtedy moją wymarzoną princeskę! Tylko jeszcze trochę schudnąć z nóg:-)
- Dołączył: 2009-03-24
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 4861
4 maja 2009, 15:09
Ja urodziny już miałam ale mam nadzieję że na sylwestra włożę w końcu coś co mi bedzie się podobac a nie coś co będzie w moim wielkim rozmiarze i mam nadzieję że po wielu, wielu latach będzie to sukienka
4 maja 2009, 15:11
A mi się marzą szorty i mini - i to juz latem tego roku
- Dołączył: 2009-01-09
- Miasto: Siemiatycze
- Liczba postów: 12098
4 maja 2009, 15:13
Hej, ja też mam już trochę po 30... Kilka lat temu, a dokładnie przed 30 - tką schudłam ładnych parę kilo, może nie tyle ile chciałam, ale byłam zadowolona ze swego wyglądu. I wiecie, dopiero teraz doszłam do wniosku, że tamto dietkowanie to był pikuś w porównaniu z tym. To święta prawda, że z wiekiem chudnie się coraz gorzej. Poprzednim razem p prostu troszkę dietkowałam, teraz dietkuję podobnie ale do tego dołożyłam ćwiczenia i niestety nie ma takich rezultatów jak kiedyś...
Mimo to się nie poddaję!
- Dołączył: 2009-03-24
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 4861
4 maja 2009, 15:14
No na takie marzenia ja muszę niestety jeszcze poczekac. SYLWIA ale Twoje osiągnięcia są imponujące i tylko pozazdrościc silnej woli i konsekwencji. Gratulacje
- Dołączył: 2009-02-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1314
4 maja 2009, 15:17
Witajcie - melduję się :) "Chwilka" po trzydziestce, odchudzanie na serio i po raz pierwszy w życiu od 2 miesięcy. Zrewidowany plan - 30 kg do zgubienia (ale mam nadzieję, że uda się więcej).
- Dołączył: 2009-03-24
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 4861
4 maja 2009, 15:17
Ja kiedyś próbowałam z zupą z kapusty ale po kilku dniach jak wiedziałam,że w lodówce znowu czeka na mnie porcyjka zupki to zrezygnowałam. Wiedza i świadomośc odchudzania była nieporównywalnie mniejsza i chyba sama nie wiedziałam jak się do tego zabrac