- Dołączył: 2012-02-21
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 136
21 lutego 2012, 13:51
Witam i pozdrawiam wszystkich.
Trzymajcie kciuki, bo w końcu postanowiłam się za siebie wziąć. Kilogramy lecą w górę zamiast w dół i zaczyna mnie to niepokoić. Zaczyna się ze mnie robić kanapowiec, a przecież w głębi duszy wcale taka nie jestem.
Dlatego postanowiłam zabrać się do roboty i zamknąć lodówkę!
Dietka? Póki co MŻ. Może jest jakaś którą polecacie z czystym sumieniem?
Mam nadzieję, że znajdą się jacyś chętni, by mnie wesprzeć. Wiem, że najlepiej mieć wsparcie w rodzinie, ale u mnie ciężko z tym. Mama lubi podjadać, mąż też. Dlatego Internet został moim wyjściem.
Znajdą się chętni?
- Dołączył: 2011-09-29
- Miasto: Kielce
- Liczba postów: 6005
21 lutego 2012, 14:52
a ile posiłków dziennie jesz??
- Dołączył: 2012-02-21
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 136
21 lutego 2012, 14:53
ja obiadu niestety nie mam - wiem, to grzech. ale od jutra zaczynam na serio dietkować.
wiecie co dla mnie jest dodatkową pokusą? McDonald's w ktorym pracuję. Czasem obojętnie przechodzę koło tego, co robimy, a czasem mnie ciągnie strasznie. Same pewnie macie dni słabości, co?
A długo się już obie odchudzacie?
Na jutro może jakąś zupkę wymyślę... Zawsze mam mega problem z obiadami dla siebie i potem kończy się albo na misce z płatkami albo w ogóle nie jem.
10mcy to malutka niunia.
21 lutego 2012, 14:54
też mam 10kg do zrzucenia , a razem zawsze raźniej ;)
21 lutego 2012, 14:55
pewnie ze mam pokusy . dzisaij 23 dzien zdrowego jedzenia.
21 lutego 2012, 14:55
pewnie zapraszamy do nas;)
- Dołączył: 2012-02-21
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 136
21 lutego 2012, 14:59
wspierać się trzeba codziennie.
bez tego może być ciężko. ja od jutra na 100% zaczynam zdrowszy tryb życia.
powodzenia. damy radę!
21 lutego 2012, 15:00
ja już nie moge sie doczekac kiedy przyjdzie stepper. mysle tez o cwiczeniach A6W
- Dołączył: 2011-09-29
- Miasto: Kielce
- Liczba postów: 6005
21 lutego 2012, 15:01
tibby napisał(a):
ja obiadu niestety nie mam - wiem, to grzech. ale od jutra zaczynam na serio dietkować. wiecie co dla mnie jest dodatkową pokusą? McDonald's w ktorym pracuję. Czasem obojętnie przechodzę koło tego, co robimy, a czasem mnie ciągnie strasznie. Same pewnie macie dni słabości, co?A długo się już obie odchudzacie?Na jutro może jakąś zupkę wymyślę... Zawsze mam mega problem z obiadami dla siebie i potem kończy się albo na misce z płatkami albo w ogóle nie jem. 10mcy to malutka niunia.
u mnie śniadanie i obiadek to podstawa staram się unikać kolacji ale póki co z marnym skutkiem :)
bez słodyczy i fast foodów umiem się obejść ale najgorsze u mnie jest obżeranie się na noc ale walczę z tym cały czas :)
ja wcześniej byłam na Dukanie ale te kilogramy które straciłam wróciły, w dodatku zaczęłam mieć problemy z nerkami więc nie zamierzam już nigdy wracać do tej diety, choć jeszcze do niedawna byłam jej wielką zwolenniczką.
no malutka ale już daje popalić :)
kasia ja tez właśnie myslę o zakupie steppera :)
Wyznaczyłyście sobie jakąś datę bądź miesiąc w którym chcecie osiągnąć swoją wymarzoną wagę??
Edytowany przez Ciasteczko25 21 lutego 2012, 15:06
21 lutego 2012, 15:07
ja dzisiaj zamówiłam na allegro wiec mysle ze pod koniec tygodnia bedzie juz u mnie w domku:)
Bedę ogladac tv i cwiczyc a nie lezec jak do tychczas:p