14 lutego 2012, 22:58
uwaga uwaga, wydobywamy wolę walki i łączymy siły w jedność! chudniemy 5 kg do 17 marca, kto jest ze mną?
żeby się zapisać podajemy wagę początkową, nie ważymy się przez miesiąc i zobaczymy co udało nam się zdziałać!
ze względu na wygodę w późniejszych manewrach, a także dla porządku, zapisy trwają do 17.02.2012, zapraszam :D
UCZESTNICY :
Edytowany przez GetInTheRing 19 lutego 2012, 19:15
- Dołączył: 2011-10-04
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 692
19 marca 2012, 19:31
17 marzec za nami, i żadnej wiadomości od nikogo. Jestem zdania kotek13.. po co zakładać wątek skoro się w nim nie udziela//.
19 marca 2012, 20:18
Ja nie mogłam napisać 17, dlatego napisałam kilka dni wcześniej. Zakończyłam swoje zmagania z wagą 59 (miało być 57, chociaż od początku wiedziałam, że tyle nie osiągnę, bo wolę wolniej a na stałe).
Co prawda to prawda, co chwile widzę, że ludzie zakładają wątki a później sami w nim nie uczestniczą :/ A szkoda, bo fajnie jest się "spotkać" z tymi samymi osobami i dowiedzieć się jak inni sobie radzą, to motywuje :)
kotek13, iinom - a Wam jak poszło? osiągnęłyście cel?
- Dołączył: 2011-09-25
- Miasto: Hiszpania
- Liczba postów: 1538
20 marca 2012, 08:53
Nie osiągnęłam celu wagowego, ale spadło w centymetrach. Trochę się ostatnio zaniedbałam, ale zaczęłam biegać od jakiś hmm 2-3 tygodni, widzę efekty na ciele, a waga to tylko formalność której mogę uniknąć. Przyrost mięśni spowodował że schudłam tylko niecałe 2 kg, ale nie na tym mi zależy a na wyglądzie :) Dodatkowo mam @.
Nawet nie jestem dopisana do tabelki :/ paranoja !
Jak o siebie same nie zadbamy to widać żaden wątek nie pomoże.
Pozdrawiam :)
Edytowany przez kotek13 20 marca 2012, 08:55
20 marca 2012, 18:56
kotek13 a powiedz mi, od biegania chudną Ci nogi? Bo mnie by własnie najbardziej zależało na tym, żeby wyszczuplić uda. A boję się, że właśnie od biegania mi się one jeszcze bardziej wybudują...
- Dołączył: 2011-09-25
- Miasto: Hiszpania
- Liczba postów: 1538
20 marca 2012, 20:16
Mi chudną, pierw stosowałam rowerek, teraz dołożyłam bieganie, zupka z wewnętrznej strony ud mi się wypala :)
21 marca 2012, 00:03
no to mnie zmotywowałaś, idę jutro biegać. Obiecuję!
- Dołączył: 2011-09-25
- Miasto: Hiszpania
- Liczba postów: 1538
21 marca 2012, 07:42
Bieganie jest fajne :) zwłaszcza jak się nie ma dobrej kondycji :) przez to że popadłam w akademiku w siedzący tryb życia i 3 paczki papierosów ciężko mi było. Jak jestem w domu mam lepszą kondycje.
21 marca 2012, 21:24
I z mojego biegania wyszło tyle co nic. Wczoraj wypiłam 4 kawy i 2 lity coli. Wypukałam sobie tyle magnezu, że od wczoraj wieczoru mam taki skurcz łydki, że nawet ciężko mi chodzić... Mogę sobie pogratulować. Już kupiłam magnez, ale wiadomo, że tak od razu nie uzupełnię niedoboru. Myślę, że za to w weekend się poruszam.
Dziś kolejny spadek: 58,8 :)
- Dołączył: 2011-09-25
- Miasto: Hiszpania
- Liczba postów: 1538
22 marca 2012, 18:00
Świetnie Ci idzie. Ja na razie się nie ważę, poczekam trochę. Szkoda ze nie wyszło, może w weekend da rade. Ja dzisiaj za to długi spacerek i maraton po sklepach. Szukam fajnej skórzanej kurtki i co? i nie ma nic co by mi odpowiadało a jak już jest to kolor beznadziejny :( Jak ja nienawidzę zakupów.
- Dołączył: 2010-08-03
- Miasto: Jak Wyżej
- Liczba postów: 1275
24 marca 2012, 10:28
Nie zrzuciłam 5 kg,ale i tak jest nieźle . : ) 53.3 kg.