Temat: Plan Protal ,dieta dla osób dojrzałych.Tutaj sie wspieramy


Wlasnie skonczylam prasowac!

Teraz bede gotowala dopiero obiad. Sparagi z szynka i ziemniakami mlodymi. Jak szalec to szalec.
Ja zaliczyłam rowerek 20km  i dobrze, bo już traciłam kondycję i brakowało endorfin .W tym tygodniu za dużo świętowania niby spacery były, ale widocznie za mało .
Pasek wagi
Pożegnałam syna. Pusto w domu.
Basiu pyszny obiadek gotujesz.
Danusia 20 km to sporo. Zawstydziłaś mnie i chyba też pójdę popedałować.

Pasek wagi
U mnie też pusto  , szparagami kusicie , ale nie widziałam zielonych w Kauflandzie wczoraj .Za to wczoraj mąż posadził mi cukinie, rzeżuchę , rzodkiewki , szczypiorek jak urosnę będe mieć pod ręką.
Pasek wagi
U nas sezon na szparagi sie juz zaczal. Ja lubie chyba bardziej biale. Pyszny niemiecki obiad. Dziecko mialo schabowego z indyka i do tego sos holenderski. Ja teraz sobie pozwolilam na lampke czerwonego na lepsze trawienie, chociaz do szparagow powinno byc biale.
Basiu, u nas też już sezon na szparagi. Na rynku są po 4-5 PLN. Ja też bardziej lubię białe i jadam je jedynie polane tarta bułką. A ponieważ bardzo je lubimy to przynajmniej pęczek musi być na głowę. Nic więcej nie jem do tego bo mimo ze warzywo to dla mnie syte.
Przejechałam się na rowerku razem z Panorama i Jaka to melodia. Przynajmniej całego dnia przed kompem nie przesiedziałam. Gdyby nie Danusia pewnie bym tyłka nie podniosła. Dzień zaliczam do udanych i finał weekendu dobiegł. Muszę przyznać że weekend był bardzo udany. Jutro do pracy i wcale mi się nie chce iść.
Trzeba pomyśleć o kolacji. Chyba zjem sobie kanapkę z serkiem i szczypiorkiem z doniczki. Kupiłam taki w doniczce i bardzo już urósł. Czas na postrzyżyny. Gdybym nie zajrzała to życzę spokojnej nocy i udanego nowego tygodnia majowego. DOBRANOC

Pasek wagi
Ja też się dziś już stąd wyloguję:
                 
Pasek wagi
To zdrowie Basiu też mam lampkę wina .Dobranoc 
Pasek wagi
Dopiero teraz wpadłam więc tylko pozdrowienia zostawiam-wpis w pamiętniku tylko machnęłam i ćwiczenia zaległe zrobiłam ,a teraz chyba się położę-miłych snów.
Pasek wagi
Witam poniedziałkowo, a Jolę wtorkowo!
Wolne i leniwe dni minęły i czas stwierdzić, że angielskiego to ja się, wbrew temu co planowałam, nie uczyłam. A dziś lekcja i do kąta, i po łapach! Zatem znikam do owej nauki. Dzień pochmurny, zimny (+7*C). Na wagę nie weszłam, bo i po co? Jak Joli pokazała więcej przy tym jej nie jedzeniu lodów, ciasta drożdżowego, makowczyka, karkóweczki z zimnym piwkiem, to co na to moja?!! Ja na tych jej szparagach, chudej zupce, pewnie ważyłabym tyle co modelka na wybiegu. Ta jej waga ma wredny charakter, a charakteru mojej wolę przez kilka dni nie sprawdzać.
       

Wszystkim życzę bezstresowego i miłego tygodnia i zapraszam na kawusię poranną (bez ciasteczka!!!)

             
Widzę, że wszystkie ciężko pracujecie. Nawet Dorotka rano nie wpadła. Zajrzę po powrocie z angielskiego. Za oknem pogoda barowa, czyli zimno i pada.
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.