- Dołączył: 2010-08-06
- Miasto: Kosmosowo
- Liczba postów: 6889
30 kwietnia 2012, 08:00
Witaj Marylko, ja nieprzytomna jestem, rajzefiber.
Wiadomości w pamiętniku.
Miłych i pięknych dni.
Zmykam, bo jeszcze co nieco muszę zrobić.
- Dołączył: 2007-09-08
- Miasto: Alofi
- Liczba postów: 20601
30 kwietnia 2012, 08:46
Dzień dobry Danuśka i szczęśliwej podróży! Dzieci dawno nie widziałaś, więc się nie dziwię, ze tęsknisz. Trasa przed Tobą daleka. Nie napisałaś kiedy wracasz, ale pewnie po weekendowej majówce, bo pewnie dzieci pracuję, a Twoja Gabrysia do szkoły.
- Dołączył: 2008-04-02
- Miasto: Wiosna
- Liczba postów: 47088
30 kwietnia 2012, 09:37
Dzień dobry Marylko, Danusiu i przyjemnej podróży ! Wczoraj późno wróciłam , bardzo ciepło wczoraj i dzisiaj od rana .Zrobiłam sobie kawę , wstawiłam pralkę , szybko mi wyschnie pranie , wywiesiłam kołdrę na słońce niech się wietrzy .Przyjemnego dnia życzę Marylko !
- Dołączył: 2009-09-15
- Miasto: Konin
- Liczba postów: 13219
30 kwietnia 2012, 10:27
Dzień dobry. Witam z pracy. Niby wszystko mam rozliczone i zamknięte ale niektórzy klienci jeszcze przeżywają i o 6,05 miałam pierwszy telefon. Oczywiście mnie obudził i o tak wczesnej porze nie rozmawiałam bo nie byłam w stanie. Powiedziałam, ze zadzwonię za godzinę. A jak zadzwoniłam to się okazało że już niepotrzebnie. Można się wściec. Ale mimo to dzień jest piękny, słoneczny i gorący. Mam nadzieję, że nie będzie również uciążliwy.
Danuśce życzę szczęśliwej podróży. Fajnie że jedziesz. Miłego pobytu.
Wszystkim życzę miło spędzonego dnia.
- Dołączył: 2007-09-08
- Miasto: Alofi
- Liczba postów: 20601
30 kwietnia 2012, 11:31
Dzień dobry Gabi, Danusi i Joli!
Gabi jesteś puszysta, ale nie wyglądasz na swoją wagę. Dziewczyny maja rację. Masz piękny uśmiech.
Ja zdecydowałam jednak nie iść na żadną działkę. Jest gorąco, wiec tylko zrobiłam zakupy i trochę mam zajęć domowych. Widzę, że z Danusi taki sam szop-pracz jak ze mnie. Ja też ciągle piorę. Kawkę wypiłam na balkonie, a do kawy były lody. Tak to wygląda moje dbanie o dietę. Łyknęłam wczoraj i dzisiaj Controloc + dieta lekkostrawna i czuję się żołądkowo ok. Dziś na obiad mam młoda kapustę z koperkiem i dodałam trochę kiełbasy z indyka do środka. Popołudnie jak nie będzie tam już słońca, spędzę na balkonie. Teraz nawet pod parasolem jest juz za gorąco. Niestety przekwitły mi już żonkile i szafirki i kończą kwitnienie hiacynty. Dziś wsadzę jeszcze pelargonie angielskie miniaturki, które kupiła mi synowa.
Jolu, chyba zrównałabym tego klienta z ziemią. To skandal dzwonić do kogoś o tej porze. Uważam, ze graniczna ranna godzina to 7-8. Mnie wprawdzie nie obudziłby, ale Ciebie wyrwał pewnie z głębokiego snu.
Zdecydowałyśmy z Elą, że damy sobie spokój jutro z Powsinem. Stanowczo za ciepło, a Ogród Botaniczny w Powsinie to olbrzymia przestrzeń. Umówiłyśmy się w Parku Saskim.
Miłego poniedziałeczku, który dziś bardziej przypomina piąteczek!
- Dołączył: 2008-11-25
- Miasto: Mikołów
- Liczba postów: 13249
30 kwietnia 2012, 12:39
Zjadłam obiadek dietetyczny i wpis + zdjęcia do pamiętnika zrobiłam.
Kilka fotek z ostatniego skręcania mebli u R.i z naszego niby ogródka.
Teraz lecę na ławeczkę przed domem słoneczkiem się nacieszyć.