Temat: Plan Protal ,dieta dla osób dojrzałych.Tutaj sie wspieramy


Dzień dobry Dorotko(pewnie już w domu), Danuśka , Marylko  Dopiero wpadłam, bo od rana szykowałam się na wyjazd i nie chciałam czasu tracić na komputer. Byłam na kawie u koleżanki, potem pojechałam do mamy i na zakupy.Czas zleciał, zrobiłam szybki obiad , dzisiaj bezmięsny pierogi z kapustą i grzybami do tego warzywa.Na dworze ciepło, chociaż pochmurnie , słońce momentami wychodziło. Na filmie 3D nie byłam , właściwie mnie nie ciągnie a Avatar widziałam kilka razy to ulubiona fabuła mego syna.Masz rację Danuśka, syn szukał pracy ze względów finansowych oraz aby się uczyć w praktyce swojego zawodu, już raz pracował jako programista , to był staż 3 miesięczny . Był zadowolony , mam nadzieję ,że wszystko mu się ułoży i da radę pracować i dalej kontynuować studia, dla nas to zawsze trochę lżej. 
Pasek wagi
Witam popracowo ....,

ech to zycie.  poszlam do pracy i dowiedzialam sie, ze jeden z moich uczniow mial w czasie ferii usunietego guza na mozgu. Szanse na przezycie  50 na 50. Juz sie tak rozsial, ze ma przezuty, a glownego nie udalo sie usunac w calosci. Lezy na onkologii w Hamburgu. Matka byla narkomanka, ma jeszcze 2 innych dzieci. Ojciec alkoholik. Florian nigdy nie mieszkal w domu. Zawsze w rodzinie zastepczej, a ostatnio u nas w osrodku. I jakie zycie ma to dziecko, i za cooooooooooooooooo. :( Ma tylko 11 lat.

A my tutaj o przyziemskich problemach, odchudzaniu etc...
Witaj Basiu, no faktycznie takie problemy dziecka to nasze pikuś.A za co??? na to też nigdy nie ma odpowiedzi dlaczego , ja nigdy nie myślałam dlaczego mnie spotkała wada wrodzona  , tyle nieszczęść , chorób jest na świecie,że to pytanie jest bez odpowiedzi , jedynie możemy z pokorą przyjmować życie i problemom stawiać opór, traktować jako wyzwanie do walki z nimi .Mam nadzieję,ze chłopiec ma wsparcie kogoś , rodziny zastępczej, szkoły , szpitala , dobrych ludzi    
Pasek wagi

WITAM POPOŁUDNIOWO I POZDRAWIAM WSZYSTKICH 

u mnie dziś ciepło- ale cos za coś- od wczoraj bolą mnie oczy- reakcja alergiczna na wiosenne kwitnienie roslin.... ale mimo to dobrze, że już wiosna 

czytam o tym chorym chłopcu, o którym pisze basia- i to naprawde są nieszczęscia i problemy.....
Dobry wieczór wszystkim!
A co tu dzisiaj tak pusto?! Jola ma jakąś pracę terminową i pewnie nie miała czasu wpaść nawet na moment. To do niej jakoś nie podobne. Danka, tez wpadła tylko na moment. Ja przed chwilą wróciłam. Jeśli film, na którym byłam jest komedią, a z tak zaszufladkowała go większość recenzentów, to ja jestem chiński czajnik z gwizdkiem. Dla mnie to typowy dramat i nie przypominam sobie, abym się na nim śmiała. Może jestem typowym smutasem bez poczucia humoru? Pozostałe osoby, które były w kinie pewnie też były podobnie zaskoczone, z tego co słyszałam po seansie.
Dzwoniła do mnie Ela. Ona od wczoraj nie może nic wpisać na forum, bo pole do wpisywania ma nieaktywne (szare). Macie od niej pozdrowienia.
Basiu, świat jest urządzony niesprawiedliwie. Są osoby, które od początku, od dziecka, mają ze wszystkim pod górkę. Nic na to nie poradzimy. Możemy jedynie trochę, w miarę naszych możliwości, pomóc. może gdyby dziecko było w prawdziwym domu wcześniej choroba byłaby zauważona? Tego też nie wiemy.
Pasek wagi
witam, wczoraj i dziś rano nie mogłam nic wpisać, miałam szare pole 
Basiu faktycznie nasze problemy czy tym to pikuś 
miłego wieczoru życzę
Pasek wagi
Dzień dobry. Witam popracowo. Miałam dzisiaj bardzo ciężki dzień i dopiero wróciłam z pracy. Muszę trochę odpocząć i pójdę na rower. Mój czas już został wydzwoniony ale byłam jeszcze w pracy. Jak zaczęłam to muszę kontynuować bo dla mnie przerwy są paskudne i trudno mi powrócić na dobre tory. A słonina rośnie. Najbardziej widać w biuście bo aż zaczął się wylewać. To czerwone światło alarmowe. Żywieniowo też podjęłam walkę ale żołądek rozepchany i rozpieszczony to tak łatwo nie pójdzie.
Danuśka już w domku . Nie ma jak u siebie, choc gdzie indziej też dobrze. Jakie kwiatki przesadzasz Danuśka. Może i ja sobie o nich przypomnę. Ten mój kwiatek , co zwiądł po przestawieniu na stanowisko słoneczne jakby się podnosił. Może słońca było mu mało bo stał od północy. Może się nim jeszcze nacieszę.
Basiu, to bardzo smutne o czym piszesz. Szkoda chłopca, życie nie bardzo mu się udało. Może gdzie indziej będzie miał lepiej.
Danusia, widzę że cały czas albo Ty w gościach albo goście u Ciebie. Jakie zakupy robiłaś? Kupiłaś coś fajnego, czy tylko lodówkę uzupełniałaś?
Ja również nie byłam na filmie 3D ale chciałabym pójść z ciekawości. Film " Kot w butach " miał być 3D ale część seansów była również w 2D. Niestety trafiliśmy na ten drugi. Ja ostatnio rzadko bywam w kinie. Muszę się specjalnie wybrać a to trochę zachodu. Ale złapie jakiś film w tym rozmiarze i podzielę się wrażeniami.
Mam nadzieję, ze Marylka będzie zadowolona z obejrzenia dzisiejszego filmu.
Dorotce współczuję maratonu zebraniowego. Bardzo się cieszę, że mam to za sobą. Ale z drugiej strony to mając małe ( młode ) dzieci, mama też jest młoda :)).
Danusi gratuluję, ze syn dostał pracę i to w swoim zawodzie. Zawsze to trochę lżej finansowo rodzicom. Mój syn już kończy studia i na II stopień chce podjąć studia całkiem inne i przenieść się do Poznania. Ma już upatrzona szkołę ale co z tego wyjdzie to muszę cierpliwie czekać. Na razie ma przed sobą ostatnią sesję i obronę. Ma zamiar "wyrobić się " do czerwca.
Miłego wieczoru wszystkim życzę.

Pasek wagi
Witam przybyłą Ewę, Elę i " powróconą " z kina Marylkę. Marylko, dla obejrzenia norweskiej komedii trzeba mieć pewnie zimne poczucie humoru i może dlatego do Ciebie nie trafiła.
Elu, ja miałam takie wyszarzenie wczoraj przez parę godzin. Czyżby znowu jakieś zmiany nie daj Boże?

Pasek wagi
Witam wieczorkiem, cenzurki wypisuję i mam dość :)
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.