Temat: Plan Protal ,dieta dla osób dojrzałych.Tutaj sie wspieramy


Witam popracowo. Wróciłam dzisiaj wcześnie bo się źle poczułam. Te wczorajsze dolegliwości ustąpiły po wczorajszej kuracji ale nie do końca. Rano zjadłam mleko z musli. I za bardzo nic mi nie było. Potem , jako drugie śniadanie, zjadłam mały serek waniliowy. Po pół godzinie miałam taki ból że coś okropnego. Skończyło się na zwracaniu i dlatego wróciłam wcześniej. Mam wrażenie jakbym w żołądku miała same kwasy. Na obiad zjadłam gorącą herbatę i nic więcej nie ruszę. Miałam zjeść warzywa na patelnie ale sobie je podaruję bi nie wiem jaka będzie reakcja. Teraz czuje się dobrze i to dzięki temu że nic w żołądku nie mam. Na szczęście głodu nie odczuwam. Czyli to nie kiełbasa a na to wygląda że nadkwaśność. Musze odstawić wszystko co zawiera jakiś cukier. Czyli ścisła dietka. Może mi chociaż waga będzie za nią życzliwa .
Danuśka, dobrze że lekarz dał skierowanie do ortopedy. Kolanko, niby mała rzecz a dokuczyć potrafi.
Danusia , my chętnie obie wysyłamy innych do lekarzy , ale same to tak jak mówisz. Ja nie znoszę do nich chodzić. Zawsze się czuję jakbym była na " dywaniku ".
Basiu, o ile zapamiętałam to sama robisz malowanie. Dzielna dziewczyna. Pochwal się efektami ciężkiej pracy. Mnie malowanie mniej wychodzi, choć zrobię, bardziej tapetowanie mam opanowane.
Gabi dzielnie z Romkiem uwijają gniazdko. Gabi jesteś już oficjalną narzeczoną ( ogłoszoną )?
Ciekawa jestem wrażeń Marylki z wycieczki. Od jakiegoś czasu interesuje mnie architektura sakralna i jej wnętrza. Pewnie dlatego ze zwiedziłam przez ostatnie lata bardzo dużo tych obiektów.
Gosi życzę miłego ostatniego dnia laby.
Dzisiejszy dzień widzę pracowity nie tylko u mnie. Dorotka też dostała wycisk i Ela też pewnie wróci skonana. Byle do piąteczku :))

Ja dzisiaj, póki jako tako funkcjonuję, wezmę się za dalsze porządkowanie. Wczorajsze popołudnie i wieczór spędziłam w łóżku ale dzisiaj się nie dam położyć. WC mam pod ręką, jakby co.


Pasek wagi
Jolu  nie przemęczaj sie kolejny dzień odpoczynku nie zaszkodzi, jeśli jeszcze źle się czujesz .Chyba to mleko i serek po wczorajszych sensacjach nie był dobrym wyjściem, pewnie kleik ryżowy byłby lepszy albo ryż gotowany, pieczywo pszenne z masłem samym , a może suchary .Jakaś dieta lekko strawna gotowane warzywa coś w tym stylu.I dużo ciepłych napojów w stylu herbatki , może rumianek .
Pasek wagi
Witaj Danusiu. Ja już sama nie wiem co jeść, bo nawet ta herbata na obiad mi się cofa. Poczytałam trochę o nadkwaśności. Żadnych jogurtów i kefirków, żadnych wzdymających, oczywiście żadnych słodyczy i słodkości. To co wymieniłam u mnie jest na porządku dziennym. Pozwalają na mleko i owsiankę. Zrobię sobie bazę owsiankową Magdy i będę z niej korzystać. Muszę ten żołądek uspokoić. Chwilowo mnie nie boli to wyjdę balkon odświeżyć. Jak się gorzej poczuję to przestanę. Nie lubię chorować i składam się do łóżka jak nie mogę ustać :)). Wiesz jak to jest.
U mnie jest słonecznie i ciepło tylko mocno wieje. Balkon mam osłonięty i na niego nawet deszcz nie pada.

Pasek wagi
Jolu, ja już też zaczynam się w lekarza bawić i "dobre rady dawać'.
Skoro uważasz, że to kwasowość żołądka, łyknij łyżeczkę sody na sucho i popij wodą.
Pewnie wrzodów jakich się nabawiłaś, wtedy przed posiłkiem lekarz przepisuje Controloc, chyba bez recepty można kupić.
Robiłaś gastroskopię?
Wiesz, że ja to miałam a może mam jeszcze, ale odpowiednia dieta i żołądka się nie czuje.
Mnie już smakuje tylko gotowane, bardzo rzadko jem coś duszonego a smażonego jeszcze rzadziej.
Powiem, że po tych pamiętnych Michałkach, jeszcze na drugi dzień czułam żołądek.
Zapomnij o razowym chlebie i "tekturkach".
Pasek wagi
Witaj Danuśka. Jak poczytałam o tej nadkwaśności to nie wiem co miałabym jeść. To co się na diecie nauczyłam to teraz jest nie do przyjęcia. Gastroskopię miałam kiedyś raz robioną i wystarczy mi na całe życie. Wrzodów chyba nie mam. Jak wzięłam Ranigast to mi prawie minęło. Danuśka, a jak nie razowiec i nie tekturki to co? Ja jak więcej słodyczy zjem to też je czuję. I smażone i czasem pieczone. Tylko gotowane mi nie szkodzi. A ostatnio pozwoliłam sobie na kaspustki, cebulkę, czosnek w większej częstotliwości i ilości i mam co mam. Ale tak jeszcze nie miałam. Podziwiam że umiesz sodkę tak na sucho. Ja muszę rozpuścić a i tak jest obrzydliwa w smaku. Czasem dodaje octu, to lepiej wchodzi. Teraz zrobiłam sobie kukurydziankę na wodzie i zobaczę jakie będą efekty. W końcu coś zjeść muszę.
Pasek wagi
Spojrzałam na wykaz co jeść nie powinnam a co jadam ciągle
I co tu jeść:((. Na czerwono zaznaczyłam to co jadam.

Zabronione

świeże pieczywo i razowe, grube kasze, groch, fasola, soja, bób, grube makarony, maślanka, serwatka, kefir, jogurt, śmietana, sery twarde fermentowane, tłuste gatunki mięsa, ryb i drobiu, konserwy mięsne i rybne, wędliny, ryby wędzone, potrawy smażone, kapusta, rzodkiewka, rzepa, kalarepa, jarmuż, cebula, pory, szczypiorek, brokuły, owoce niedojrzałe, słonina, boczek, smalec, ceres, margaryna, słodycze: kakao, czekolada, cukierki, ciastka, konfitury, wszelkie ostre przyprawy, napoje alkoholowe, napoje gazowane, kawa i herbata mocna


Pasek wagi
Danuśka ma słuszność , tak myślę Jolu czy tabletki które zażywasz ( tak się domyślam byłaś u lekarza może ci zapisał) i dieta ci nie zaszkodziła , jak żołądek delikatny to po lekach kiepsko, jakieś osłonowe dają , coś słyszałam też o siemieniu lnianym na żołądek .Chleb jedynie pszenny chyba albo wafle ryżowe.A w aptece są testy na te bakterie które wywołują wrzody żołądka http://www.poradnikmedyczny.pl/mod/archiwum/448_zapalenie_b%C5%82ony_%C5%9Bluzowej.html herbata z rumianku  http://www.biomedical.pl/zdrowie/lecznicze-wlasciwosci-rumianku-2953.html
Pasek wagi
Jolu, na razie jedz kleiki na wodzie. Na rano zaparz sobie siemię lniane, tzn. zamocz na noc w szklance/kubku i rano możesz ew. lekko podgrzać i wypić. Na pewno wymości ci żołądek osłonką.
Pij szałwię, rumianek, nie mięte ( ona podrażnia), potem powoli zaczniesz jeść inne rzeczy ale najlepiej gotowane.
Ja wcale nie trzymam diety extra wrzodowej, ale po  razowcu czuje zgagę, graham, w małych ilościach.
Jem normalne białe pieczywo i ono mi nie szkodzi.
Zaraz po nim też nie przytyjesz, bo zjesz ile trzeba.
Jak żołądek się uspokoi to bez przesady , on sam będzie wiedział co chce.
Czosnku surowego też nie jadam, ale gotowany, czy dodany do mięs może być.
Chyba kiedyś też tak jadłam tą zupę cebulową, bo potrzebowałam cebuli a zazwyczaj surowej nie jadam,
czasami z pomidorami.
Zobaczysz, jak wrócisz do normy to prawie wszystko będziesz jadła.
Z ta sodą to po prostu łykam i nie myślę, bo też bym miała cofkę, jak dodasz octu to lepiej wcale. Sama, jak to soda zobojętnia kwasy, to nawet ze szkoły wiesz.
Tyle, że z tym też nie można przesadzać.

Pasek wagi
Można tą sodę z wodą i trochę cytryny z cukrem jak nie możesz samej. A melisa może też dobra jak myślicie? Tak melisa też dobra przeczytałam http://pl.wikipedia.org/wiki/Melisa_lekarska Elu dla ciebie tez dobra melisa przy zmęczeniu , ja sama ostatnio wieczorem regularnie piję melisę.
Pasek wagi
Witam wszystkich wieczorową porą!
Wycieczka udana. Rano było bardzo zimno i w Świątyni Opatrzności Bożej, a właściwie w podziemiach zmarzłyśmy bardzo. Kościół "Ofiarowania Pańskiego" piękny, a wokół ok.50 figur Matki Boskiej z całego świata. Figury są specjalną techniką sgraffito malowane-rzeźbione na ogrodzeniu kościoła, na samym kościele z zewnątrz.
Później byłam u koleżanki i niedawno wróciłam do domu.
Jolu, nie stawiaj sobie sama diagnozy i jeśli nie przejdzie idź do lekarza. Twoja reakcja na zjedzenie pokarmów mlecznych była również typowa dla zatrucia. Po zatruciu trzeba być kilka dni na ścisłej diecie, czyli pić gorzką herbatę, jeść sucharki i ryżankę na wodzie z dodatkiem marchwi, a Ty sobie od razu zaserwowałaś normalny posiłek. Potem powoli białe pieczywo, sucharki, gotowane mięsko....
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.