Temat: Plan Protal ,dieta dla osób dojrzałych.Tutaj sie wspieramy


Jola prosiła o przepis na owsiankę jest TU 
Dzień dobry. Witam wszystkie koleżanki. Dopiero mam chwilę żeby zajrzeć. Dziękuję Gosi o przepis na owsiankę. Magda podała że będą liczne przpisy do tej bazy ale nie mogłam nic znaleźć. Jeszcze raz dziękuję bo właśnie o coś takiego mi chodziło. Pomyślałam też o kupieniu suszonych owoców typu banan, ananas, mango itd i zrobieniu mieszanki owocowej. Ja rano nie mam czasu na pitraszenie a jedynie takie właśnie śniadanka na zasadzie wsypać, zalać, podgrzać w mikrofali albo na zimno. Z tym malowaniem koszy to tez pomysł niezły. Ja mam kilka koszy, od których odpadły raczki i przeznaczyłam je na doniczki. niestety jak stoją na dworze to robią się po pewnym czasie brzydkie. Muszę je pomalować. Kupię farbę w spray`u . Chyba się nada.
Wczoraj bez przyczyny denerwowałam się wnuczką bo nie wszystko szło jak należy. Na szczęście nie pod względem medycznym. Do zabiegów było sporo osób - dorośli, młodzież i maluchy ( 3 ) takie jak Iza. Iza miała zabieg ostatnia. Cały dzień nic nie jadła. W nocy obudziła się z płaczem z głodu. Inne dzieci też. Iza zasnęła i na śpiąco zabrano ją na salę operacyjną. Miała być 10-15 minut a była ponad godzinę. Potem zespół operacyjny wyszedł a ona tam sama została. Zupełnie jakby o niej zapomnieli. Dopiero syn musiał interweniować. Łapki ma pokaleczone bo nie mogli założyć jej weflonu i wkuwali się parę razy. Głupiego Jasia jej dali i po pół godzinie mieli robić zabieg a zrobili po ponad godzinie. Ja nie miałam wiadomości bo synowi komórka padała. No to się denerwowałam.  Na szczęście jest już w domu i całe szczęście.
Ja mam dzisiaj ostatnie badanie okulistyczne na pole widzenia. Potem odwiedzę moja bidulkę.
Piszę elaborat a robota czeka.

Pasek wagi

Jolu malutka szybko zapomni złe chwile ze szpitala, zwykle sam zabieg trwa krótko, ale po narkozie musi ok godziny dziecko zostać na sali pooperacyjnej i zawsze tam ktoś jest (pielęgniarka). Z Werką byłam już trzy razy a z Gosią na szczęście raz. Obie miały usuwany trzeci migdał tylko Wera miała komplikacje, więc nasiedziałam się z nimi w szpitalu. Najstarszy też miał usuwany i tak jak  Twój syn siedział w szpitalu zamknięty i dopiero dwa dni po zabiegu mogłam go zobaczyć i zabrać do domu.

Zmykam już po swoje dziewczyny i miłego popołudnia wszystkim życzę.

Witajcie, byłam u mamy, nerwowy dzień, potem obowiązki teraz zajrzałam. Jolu najważniejsze wszystko ok. Miłego dnia Wam życzę !
Pasek wagi
Witam popracowo.

Najwazniejsze, ze z mala wszystko dobrze, Jolu.
Och Danusiu, widze, ze znowu sie zamartwiasz. Tak to jest. Najpierw matki martwia sie o dzieci, a potem jest odwrotnie.

Mi jeszcze zostaly 2 dni, a potem prawie 3 tygodnie urlopu. Juz jestem bardzo zmeczona. Budze sie zmeczona. Mysle czy nie wybrac sie na basen, to moze troche odsapne. 
Witam Wszystkie!
Dziś mam pierwszy z 3 dni wolnych.Od rana ogarniam pokój i kuchnię u Romana-on teraz jest w pracy,a ja zrobiłam sobie chwilę pauzy.
No i popsułam sobie humor przez swoją babską ciekawość....ale to już inna historia...
Z innej beczki -dieta jest kilka dni w tygodniu,a potem znowu to zawalam-nie mam czasu na basen ostatnio-choc byliśmy razem z R. w niedzielę.

Pasek wagi
witam,
wpisałam się przed wyjściem do pracy, ale wpisu nie znalazłam 
no cóż czasami tak jest, że idzie w cyberprzestrzeń 
Jolu najważniejsze, że już Iza w domu i faktycznie szybko zapomni 
Basiu za moment masz urlop i do tego 3 tygodnie, zazdroszczę nie da się ukryć 
Małgosiu Ty to masz dobrze, dziś na plaży 
Danusiu, cóż Ci mam powiedzieć uzbrój się w cierpliwość 
a Dorotka też już w domu 
Danuśka lubię chodzić w szpilkach, ale teraz chodzę jak Marylka na płaskim 
a Marylka znów poza domem wiecznie zajęta 
miłego wieczoru życzę
Pasek wagi
Witam wieczorową porą!
 Ja dopiero przed chwilką wróciłam. Byłabym dużo wcześniej , ale jak wracałam okazało się, ze moja fryzjerka ma wolne okienko i usiadłam na fotel, a ja zwykle spędzam tam ponad 2 godziny (strzyżenie , farba, modelowanie i tyle to trwa). Jestem zmęczona, bo przed wyjściem jeszcze umyłam u siebie okno. Kolor włosów wyszedł nawet nieźle chociaż ja chciałam bardziej intensywny, a wyszedł taki delikatniejszy z odcieniem miedzi. Moja fryzjerka chyba bała się, że wyjdzie wściekła marchewka i dodała trochę koloru naturalnego. Włosy podcięłam trochę krócej niż ostatnio, a kolor zobaczę jaki będzie po kilku myciach.
Gosia poddała świetny pomysł z odnowieniem koszy do kwiatów, ale biały na dwór to chyba niezbyt praktyczny. Zaraz będzie mocno przykurzony, a wiklina łatwa w czyszczeniu nie jest. Ja przez jakiś czas miałam białe skrzynki na kwiaty i już wiecej nie chcę.
Pasek wagi
Cieszę się, że z Joli wnuczką jest ok. Jeszcze parę dni będzie pewnie odczuwała ból, ale u dzieci szybko się wszystko goi. Całe szczęście, że moje dziecinie miały przeżyć związanych ze szpitalem, bo nie było takiej potrzeby.
Danusiu, przykro mi, że znowu masz sytuacje stresowe, ale to chyba tak już będzie i o ile to możliwe powinnaś uzbroić się w cierpliwość.
Basiu, ile Wy macie tych przerw? Wydaje mi się, że sporo. Wnuki, mojej znajomej, które chodzą do szkoły amerykańskiej też ciągle mają jakieś ferie.
Elu, a jak dziś w pracy, też nerwowo?
Pasek wagi
Witam popracowo. Badania oczne zrobione. Mam zadzwonić do okulistki co w tym widzi i czy potrzebne jakieś leczenie. Wtedy się umówię na wizytę. Póki co mam dosyć lekarzy. Byłam też u Izy. Bidula cała poharatana  od igieł i " motylków " ( czyt. wenflon ). Nie czuje się dobrze. Boli ją głowa i w nosie zalega. Ale będzie będzie dobrze. Jest przede wszystkim zmęczona podobnie jak synowa. Trochę w południe odespały ale nadal mają braki. Jutro synowa musi iść do pracy i przyjedzie jej ociec zaopiekować się Izą. On nie pracuje więc może.
U Danusi koło się zakręciło w sensie opieki rodzice-dzieci, dzieci-rodzice. Moja mama mawiała ze to co dobre i to co złe zawsze wraca kiedyś. Los kiedyś Ci odpłaci  za dobre serce.
Basiu, zazdroszczę Ci tego urlopu ale masz ciężką pracę i musisz wypoczywać. Masz jakieś plany urlopowe?
Jeśli chodzi o obcasy to mnie bardzo się podobają nogi kobiece na szpilkach. Sama szpilek nie zdejmowałam przez wiele lat. Potem niestety tylko płasko i nawet nogi mnie bolały od niskiej podeszwy. Teraz już mogę wyżej ale o szpilkach mogę jedynie pomarzyć. Tak bywa.
Muszę koniecznie wybrać się do sklepu po kurtkę wiosenną. Mam płaszcze ale w nich w samochodzie nie wygodnie. Nie mam kiedy zrobić tych zakupów.
Dziewczyny robią porządki a u mnie wszystko w polu. Zamierzam te zewnętrzne porobić w sobotę. Wewnątrz można robić dłużej. Spróbuje podejść do sprawy w sobotę. Teraz dopiero sprawdziłam w kalendarzu że do świąt jeszcze sporo czasu. Myślałam że teraz jest niedziela palmowa. Ulżyło mi. Dam radę. Najchętniej to bym gdzieś wyjechała na święta ale to marne szanse przy posiadaniu domu.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.