- Dołączył: 2011-01-14
- Miasto: Radom
- Liczba postów: 1198
31 stycznia 2012, 17:43
Witajcie ;)
Postanowiłam schudnąć 17,5 kg do wakacji. Rok temu udało mi się schudnąć około 10 kg w zaledwie 3 miesiące...
Ktoś ze mną?
Co 7 dni będziemy podawać swoją wagę, co miesiąc wymiary.
Mam zamiar skakać na skakance, robić brzuszki... Przyłączacie się?
Ćwiczenia to nie wszystko... Od jutra nie będę jadła: pieczywa, makaronów, tłuszczy,cukrów itp.
Średnio zamierzam zrucać 3-3,5 kg na miesiąc.
- Dołączył: 2011-02-26
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 294
8 lutego 2012, 19:05
zajmę się zajmę :D poczekam jeszcze do jutra, na reszte dziewczyn i wieczorem zamieszczę. :D
9 lutego 2012, 06:37
hej przpraszam ze dopiero dziś moja waga 68.5
- Dołączył: 2012-01-02
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 95
9 lutego 2012, 12:02
Butellka, ja wiem i pamiętam, i zamierzam zjeść jednego pączka (byle by się tylko skończyło na jednym...). Trochę się martwię, że mnie poniesie , bo wszyscy będą wpierdzielać pączki i faworki na potęgę, ale na szczęście jeszcze trochę czasu do tego ;) Mimo, że nie jestem zbyt wierząca o może w poście będzie lepiej? :D Ja słodycze od 1 stycznia jadam bardzo okazyjnie i sporadycznie, ale od tłustego czwartku do Wielkanocy nie ruszę ich wcale (noo... taki jest plan ;P)
- Dołączył: 2012-01-31
- Miasto: Władysławowo
- Liczba postów: 28
9 lutego 2012, 12:07
hehe no ja tak samo
. nie obędzie się bez pączusia. w końcu tłusty czwartek jest raz w roku a do czerwca sporo czasu
. Ja nawet muszę się przyznać, że jestem na diecie od miesiąca a naprawdę było tylko kilka dni w których nie zjadłam czegoś "dobrego". Uczę się samokontroli. Np. tylko dwie kostki czekolady, tylko mały kawałek domowego ciasta itp. A co najważniejsze waga leci w dół bez żadnych katorg. Myślę, że to był ten problem z którym nie potrafiłam sobie poradzić w poprzednich dietach. Słodycze... Bo to ich odmawiałam sobie a niestety żyć bez nich nie potrafię:).
Edytowany przez bulletka 9 lutego 2012, 12:14
9 lutego 2012, 18:48
Ja niestety nie mam szansy się zważyć na razie bo waga nieczynna... Moze to dobrze bo i tak nie szlo mi w tym tygodniu, ale mysle, ze juz od jutra bedzie dobrze:) jak tylko moja waga bedzie sprawna to podam pomiary.:)
9 lutego 2012, 19:36
Napiszcie dziewczyny co Was najbardziej motywuje? Ja straciłam wiarę i tak niepewnie patrzę na przyszłe dni z dietą i ćwiczeniami... Taki mały dołek od kilku dni mam. Od jutra zacznę na pewno dietę i ćwiczenia, ale nie wiem czy wytrwam przez dni, tygodnie, miesiące... :( brak mi motywacji takiej prawdziwej, zapału jak miałam jeszcze 3 lata temu... Odchudzałam się i osiągnęłam sukces, zrobiłam to na wzgląd na chłopaka, a dzisiaj już nie ma takiej osoby, na której by mi zależało. Ehhh
9 lutego 2012, 19:36
Napiszcie dziewczyny co Was najbardziej motywuje? Ja straciłam wiarę i tak niepewnie patrzę na przyszłe dni z dietą i ćwiczeniami... Taki mały dołek od kilku dni mam. Od jutra zacznę na pewno dietę i ćwiczenia, ale nie wiem czy wytrwam przez dni, tygodnie, miesiące... :( brak mi motywacji takiej prawdziwej, zapału jak miałam jeszcze 3 lata temu... Odchudzałam się i osiągnęłam sukces, zrobiłam to na wzgląd na chłopaka, a dzisiaj już nie ma takiej osoby, na której by mi zależało. Ehhh
9 lutego 2012, 19:36
Napiszcie dziewczyny co Was najbardziej motywuje? Ja straciłam wiarę i tak niepewnie patrzę na przyszłe dni z dietą i ćwiczeniami... Taki mały dołek od kilku dni mam. Od jutra zacznę na pewno dietę i ćwiczenia, ale nie wiem czy wytrwam przez dni, tygodnie, miesiące... :( brak mi motywacji takiej prawdziwej, zapału jak miałam jeszcze 3 lata temu... Odchudzałam się i osiągnęłam sukces, zrobiłam to na wzgląd na chłopaka, a dzisiaj już nie ma takiej osoby, na której by mi zależało. Ehhh
9 lutego 2012, 19:37
Coś mi się stronka zacięła, sorry;/