- Dołączył: 2010-02-01
- Miasto: Chorzów
- Liczba postów: 2
30 stycznia 2012, 14:43
Mam ferie, jestem maturzystką i powinnam uczyć się do olimpiady... Mam dużo pracy. Ale nic z tego - tylko siedzę przy tym biurku, coś tam podłubię, zjadłam od godziny jedenastej (czyli od momentu wstania) już cały przydział jedzenia na dziś (jest przed trzecią). Jest mi zimno, a ponieważ jestem uzależniona od ruchu (każdego dnia musi być chociaż spacer i seria ćwiczeń), nie potrafię wyjść na to piękne słonko przy temperaturze minus dziesięć. Czuję się jak pasożyt. Pomóżcie... : (
- Dołączył: 2011-05-21
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 15426
30 stycznia 2012, 14:48
won z Vitalii i do nauki, chyba, że chcesz w przyszłości pracować w McDonaldzie albo w Biedronce na kasie:D
- Dołączył: 2009-07-25
- Miasto: Aha
- Liczba postów: 4104
30 stycznia 2012, 14:50
Ale jak? Ja kiedys chodzilam z ksiazka i sie tak uczylam. Ruch polaczony z nauka. A po 2 masz problemy. Wazysz 49kg i jeszcze marudzisz..
- Dołączył: 2010-05-11
- Miasto: X
- Liczba postów: 4491
30 stycznia 2012, 15:02
zaprawdeprzekletemiejsce większość moich znajomych po studiach robi w biedronce, bo innej pracy brak ;]
- Dołączył: 2012-01-27
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 3790
30 stycznia 2012, 15:11
Praca jak każda inna -dotyczny pracy na kasie w supermarkecie.
Edytowany przez zorza1982 30 stycznia 2012, 15:12
30 stycznia 2012, 15:14
zaprawdeprzekletemiejsce napisał(a):
won z Vitalii i do nauki, chyba, że chcesz w przyszłości pracować w McDonaldzie albo w Biedronce na kasie:D
ja po samej maturze to i tak tylko pracę w McDonaldzie na wakacje znalazłam
30 stycznia 2012, 15:15
stawiaj sobie male cele. ja zawalilam dzien do tej pory a teraz ide na pokute na hula hop ;)
- Dołączył: 2011-02-12
- Miasto: Uganda
- Liczba postów: 1729
30 stycznia 2012, 15:22
unodostress napisał(a):
zaprawdeprzekletemiejsce napisał(a):
won z Vitalii i do nauki, chyba, że chcesz w przyszłości pracować w McDonaldzie albo w Biedronce na kasie:D
ja po samej maturze to i tak tylko pracę w McDonaldzie na wakacje znalazłam
ja też i jakoś nie jest to ujmą na moim honorze, poza tym pracują tam sami studenci częściej mądrzejsi niż ludzie którzy tam przychodzą... i piszą tu na vitalii jak widzę...
30 stycznia 2012, 15:34
pocieszę Cię tym, że nie jesteś sama. Ja mam do wieczora napisać esej z prawa na 1500 stron i jeszcze nie zaczełam, a cały dzień przy kompie siedzę :(