25 stycznia 2012, 22:52
aaaaaaaaaaaaAAAAAAAA!
startowałam z wagi 55, chciałam schudnąć do 51-52 (kiedyś tyle ważyłam i to były cudowne czasy :P). w związku z moją 'dietą' przytyłam do 57, a potem kolejne 2 kg. ważę teraz 59kg. nie mieszczę się już w żadne spodnie.
wiem wiem, nie ma tragedii. ale wkurza mnie to, że nie mogę się ogarnąć. już drugi rok próbuję schudnąć i nic, ciągle rezygnuje, a to coś tam, a to święta, a to coś wypadło. wiem, że to tylko głupie wymówki, no ale nic mnie nie motywuje! nie umiem wziąć się za siebie :( i w sumie o tyle o ile z jedzeniem jestem w stanie się powstrzymać, to do ćwiczeń nie mam siły ostatnio.. masakra..
weźcie mi dajcie jakiegoś kopa w dupe, żebym się ogarnęła w końcu! takie małe spodenki na mnie czekają! :P
25 stycznia 2012, 23:26
Pooglądaj
http://thinspiration-pictures.blogspot.com/Pomyśl, ile wydasz na nowe ciuchy, jak tak dalej pójdzie, bo w stare się nie mieścisz.
I te ukochane jeansy, w których zarąbiście wyglądasz...motywacja przede wszystkim!
25 stycznia 2012, 23:30
też właśnie nie umiem jeść normalnie. albo głodówka albo kfc xD
ale w sumie, tak sobie myślę, czasem lepiej już coś zjeść, bo właśnie nie ma sensu się męczyć i całe życie być na głodzie, ale żeby ćwiczyć! EWRIFAKINGDEJ coś zrobić. a ja leżę i wpierdalam
25 stycznia 2012, 23:31
właśnie! te jeansy! chyba je sobie powieszę na ścianie. xD szkoda, że nie mam za bardzo zdjęć z tamtego okresu. mam jedno, gdzie mam super szczupłą twarz. a teraz jak się uśmiecham to mam taki chamski, wielki drugi podbródek, a te spodnie ukochane wchodzą mi do połowy łydek
25 stycznia 2012, 23:33
aaaaaa ta strona jest cudowna :D
25 stycznia 2012, 23:47
tez sie nie moge ogarnąć ale ja to ostatnie 3 tyg jakos zawalam dietę cały czas a wszystko przez to, że został mi 1-2 kg do celu ;] i weź się zmobilizuj
- Dołączył: 2009-01-23
- Miasto: Gdzieś Tam
- Liczba postów: 2740
25 stycznia 2012, 23:56
już drugi rok próbuję schudnąć i nic, ciągle rezygnuje, a to coś tam, a to święta, a to coś wypadło. wiem, że to tylko głupie wymówki, no ale nic mnie nie motywuje! nie umiem wziąć się za siebie :( i w sumie o tyle o ile z jedzeniem jestem w stanie się powstrzymać, to do ćwiczeń nie mam siły ostatnio.. masakra..
no jakbym siebie słyszała :(
26 stycznia 2012, 00:04
ej! bierzemy się za siebie!
26 stycznia 2012, 00:25
mam podobny wzrost i wagę miałam podobną jakis miesiąc temu.
Co kolwiek będziesz robić przy wadze 68 będziesz już wyglądać na otyłą.
Ja ocknęłam się przy 66 nie chcąc znosić tych spojrzeń i komentarzy. Nigdy nie byłam "szczuplutka i byłam ciekawa zobaczyć jak to jest.
Ty już wiesz co to za wspaniałe uczucie i masz znacznie krótszą drogę do przebycia niż ja. Obudź się póki nie przekroczyłaś magicznego progu 60...Zacznij dietę 1200 kalorii i chodź na spacery a za jakieś 8 tygodni czyli 2 miesiące zapomnisz o tym że kiedyś byłaś gruba.Oczywiście jeśli nie będziesz miała żadnych załamań ani nic.
26 stycznia 2012, 09:20
sama musisz chcieć nikt za ciebie tego nie zrobi.