24 stycznia 2012, 22:53
Ostatnio próbowałam wiele razy ale niestety nie miałam silnej woli. Dzisiaj przejrzałam się w lustrze w przymierzalni i się przeraziłam!!"Od jutra zaczynam dietę plus ćwiczenia. Planuję zrzucać 5 kg na miesiąc. Kto do mnie dołączy? Potrzebuje Waszego wsparcia.
- Dołączył: 2011-06-17
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 987
17 lutego 2012, 22:44
a co się stało, ze mąż się nie odzywa?
ja jednak byłam u koleżanki na kawie :P
17 lutego 2012, 23:39
focha walnął że nie mam pracy, że jeszcze nie znalazłam. Nie odzywa się do mnie, nie rozumiem
go. To prawda,że nam teraz ciężko, i wiem że muszę poszukać tej pracy. Teraz jest zima, ograniczone
jest wszystko. Mieszkam na wsi wszędzie daleko i jeszcze nie wiem z kim dziecko zostawię.
Poza tym siedzę w domu od 6 lat, jestem gruba i trochę mi ciężko wyjść do ludzi, moje doświadczenie
jest minimalne. On tego nie rozumie. Moja wina bo też trochę się boję.
W ramach poprawy nastroju puściłam sobie twist again- pamiętacie taką piosenkę.
- Dołączył: 2011-06-17
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 987
18 lutego 2012, 00:28
nie martw się!
i porozmawiaj z mężem, powiedz o wszystkim czego się boisz i co Ci na sercu leży. powinien zrozumieć!
- Dołączył: 2006-07-18
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 1097
18 lutego 2012, 18:13
też uważam, żebyś się nie poddawała! MarzeniaSieSpelniaja dasz radę! a co do pracy też myślałam, że ciężko będzie, bo waga to przeszkoda ale się okazuje, że wcale tak nie jest;) hostessa nie trzeba przecież być!
ja dzisiaj poćwiczyłam 15 min z mel b i Tamilee Web i padam,.... wieczorem dokończę trening bo super sprawa!
18 lutego 2012, 18:29
a mam pytanko wy nie bałyście się rozmowy kwalifikacyjnej, tego że nas oceniają. Ja boje
się że spojrzą na mnie zobaczą że jestem gruba i pomyślą że do niczego się nie nadaję.
Boję się,że ludzie będą na mnie gadać i wytykać mi moje kg.
Dziewczyna mi dziś opowiadała,że ochroniarz z jej firmy wyśmiewał się z grubej dziewczyny,
opowiadał że wszystko jej zwisało i przy tym miał minę jakby miał zwymiotować. Tego się
boję, nie chce żeby ludzie mieli prze ze mnie mdłości.
18 lutego 2012, 18:32
wypiłam winko ale i tak mam zamiar ćwiczyć, ten cholerny wielki brzuch. Mam dosyć swojej figury.
jak poznałam swojego męża ważyłam 60kg( a najśmieszniejsze że wtedy uważała że jestem gruba) teraz
dałabym wszystko aby tyle ważyć. Byłam wtedy zajebista,mojemu mężowi nie
przeszkadza moja figura mówi że jestem bardzo kobieca. Mimo to ja już nie chce tak wyglądać,
ja chce ładnie się ubierać, chce ładnie wyglądać, nie bać się, spełniać marzenia. Cieszyć się
życiem. Tylko czy mi się uda/
- Dołączył: 2006-07-18
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 1097
18 lutego 2012, 18:39
ja strasznie bałam się pierwszych rozmów kwalifikacyjnych! ale z czasem stwierdziłam, że skoro mają oceniać to jak wyglądam, nie to co potrafię to nie chcę takiej pracy! w dobrych firmach słuchają tego, co mówisz, a nie to czy masz BMI w górnych granicach...
nie powinnaś się bać, bo nie masz przecież nic do stracenia :)
18 lutego 2012, 18:51
no ale np. ja siedziałam tyle lat w domu, i nie wiem czy dam radę sensownie odpowiadać
na zadawane pytania.
- Dołączył: 2011-06-17
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 987
18 lutego 2012, 20:20
nie martw się dasz radę!
ja też się bardzo stresowałam, ze jestem gruba, ale jakośposzło i znalazłam pracę w zawodzie ;]
18 lutego 2012, 21:38
chciałabym ważyć tyle co ty, może mi się uda. Na pewno mi się uda.
co tam u was? jakoś cicho się robi?