20 stycznia 2012, 17:48
Cześć!
Razem z grupą dziewczyn z poprzedniego, upadającego już troszkę wątku postanowiłyśmy stworzyć
nową, mocniejszą drużynę Naszym sloganem jest
walka ze zbędnymi kilogramami, fałdkami tłuszczu, objadaniem się oraz z lenistwem. Czas zrobić coś dla siebie, zmienić nawyki żywieniowe czy ruszyć tyłki z fotela! :)
W grupie jest raźniej!
I
nieważne, czy chcesz schudnąć 2, 5 czy 20 kilogramów, i kiedy zamierzać to osiągnąć, masz zastój czy po prostu potrzebujesz "towarzystwa"- ważna jest motywacja, którą wniesie każda osoba, która do nas dołączy!
Korzyści ze wspólnego odchudzania są dla mnie jasne- przede wszystkim mobilizacja i rozmowa z innymi Vitaliankami, lekka doza rywalizacji, a przy okazji możliwość podzielenia się sprawdzonymi przepisami czy efektywnymi ćwiczeniami.
Chętnie zajmę się robieniem tabelek. Myślę, że
cotygodniowe, sobotnie ważenie będzie naszym małym rytuałem. :)
To co? Zgłaszajcie się! Proszę o podanie jutro wzrostu, wagi oraz BMI.
Odchudzaj się z nami, nie od jutra, już od teraz :)Starajmy się, żeby ten wątek nie umarł!
Edytowany przez apocalyptica 20 stycznia 2012, 17:51
- Dołączył: 2007-10-20
- Miasto: Uk
- Liczba postów: 2924
22 stycznia 2012, 12:35
Belle... napisał(a):
Hej, jak można to ja też się chętnie przyłączejęzeli mnie przyjmiecie to mój wzrost to 171cma sobotnia waga 75
mozna, mozna, zapraszamy
Cornful napisał(a):
Tak jakoś jest, że można sie do smaku przyzwyczaić więc
cancri myślę, że jeżeli znowu zaczniesz jeść, to może najpierw będziesz
w siebie wmuszać, ale już potem jakoś dasz radę i się przyzwyczaisz :)
Ja jak na razie muszę się przezwyciężyć i ją zjeść. U mnie w domu
wszyscy mi mówią, że nie dobre są :) A z resztą jadłam kiedyś otręby i
mi w ogóle nie podchodziły, a owsianka smakuje mniej więcej tak samo
chyba...
dziewczyny
nie wiem , czy jest sens jeść coś czego nie lubicie
nie odrzuci was to od diety ?
22 stycznia 2012, 12:54
dzięki, za przyjęcie do grupy,
DZIEWCZYNY A co do owsianki , to ja np nigdy nie jadłam:)
jak sie to robi, smakuje?
- Dołączył: 2007-10-20
- Miasto: Uk
- Liczba postów: 2924
22 stycznia 2012, 13:27
Belle... napisał(a):
dzięki, za przyjęcie do grupy, DZIEWCZYNY A co do owsianki , to ja np nigdy nie jadłam:) jak się to robi, smakuje?
a jadłaś kasze mannę na mleku kiedyś? jak to lubisz, to pewnie i owsiankę polubisz
22 stycznia 2012, 13:44
Może i odrzuci od diety, ale sama świadomość, że to jest zdrowe... robi swoje.
22 stycznia 2012, 16:15
Cześć dziewczyny! Ja wczoraj wybyłam na imprezę, ale przegłodziłam się znacznie, więc od razu w domu zjadłam potrawkę i potem zjem jeszcze spory kawałek karpatki (uwielbiam...). Nawet nie traktuję tego jako wpadkę, bo nie mam wilczego apetytu, tylko ochotę na tak niecodziennie dania :)
Do wieczora tabelka będzie zaktualizowana, cały czas można się zapisywać. :)
Mój facet wczoraj dowiedział się, ile ważę. Dla mnie to monstrualna liczba i bardzo, bardzo broniłam, żeby nigdy jej nie zobaczył ;P
Edytowany przez apocalyptica 22 stycznia 2012, 16:20
22 stycznia 2012, 16:46
Tabelka zaktualizowana! :D
Cornful- ja czasem gotuję sobie na obiad ryż brązowy, pół paczki jem na obiad, pół zostaje do rana, żeby zaoszczędzić czas. Wstawiam do lodówki w miseczce i rano gotuję z mlekiem. :) Inne moje śniadania, które często jem to owsianki, jogurt z musli, jogurt z orzechami, pieczywo, jajecznica. Ale jajecznicę bardzo rzadko, w sumie tylko w weekendy, bo rano nic nie sprawdza się tak dobrze jak węglowodany! :)
omojboze- nie martw się, ja też mam swoją wagę taką, że boję się, że jej nie utrzymam, zresztą co ja mówię, siedze właśnie objedzona ryżem, kurczakiem i sosem potrawkowym. Ale motywacja! Nawet jak utrzymam wagę to będzie okej. Byle się nie cofać!
celicio- ja zawsze patrzę ile mam czasu do spania i w jakich godzinach będę w domu. Czasem zdarza mi się jeść kolacje nawet ok 21-22, jeśli wiem, że późno idę spać. Ale wtedy zwykle coś lekkiego i już raczej bez tłuszczu. Za to na normalną kolację chętnie jem tłuszcze, ale zdrowe- np dodaję orzechów czy jem porcję makreli.
hatteria- pewnie, mnie też zawsze brakowało motywacji, teraz to ma szansę się zmienić. ;)
Belle...- oczywiście, że można, wpisałam Cię :)
owsianka, przepis ogólny:
Zaraz jak wstanę, jeszcze przed toaletą idę do kuchni, wsypuję do garnuszka odpowiednią ilość płatków owsianych+otrębów i zalewam wodą, poziom wody trochę wyżej niż płatków. Podczas mojego pobytu w łazience/pokoju, płatki miękną i pęcznieją. Wstawiam na ogień, trzymam chwilę mieszając, potem dodaję mleko (zwykle 1,5 lub 2%).
Sposobów jest wiele. Oto kilka z nich:
Sposób 1. Dodać cukier, np. brązowy + cynamon.
Sposób 2. Dodać rozbełtane jajko, co da jej niesmaowitą gęstość i pożywność (ale jak już odstawimy z gazu, by jajko się nie ścięło. Obiecuję, że nie czuć go w ogóle smakowo, za to otrzymujemy bardzo pożywną papkę)
Sposób 3. Owsianka bananowa, czyli z zgniecionym uprzednio bananem. Można dodać rodzynki, miód. (w tym wypadku można nie dodawać mleka, i tak będzie dobra)
Sposób 4. Z bakaliami (rodzynki, orzechy, rzadziej migdały)
Sposób 5. Z gorzkim kakao! Najpierw rozrobić je z mała ilością zimnego mleka i dodać do reszty.
Sposób 6. Aksamitna owsianka. Do odstawionej z ognia, ciepłej ale nie gorącej owsianki dodać łyżkę-dwie jogurtu naturalnego.
Sposób 7. Z owocami: maliny/truskawki/jagody sprawdzają się świetnie!
I pewnie jeszcze więcej kombinacji, o których nie pamiętam! :) A płatki musli jem tylko na zimno, z ciepłym mlekiem w ogóle mi nie smakują. Na owsianki tylko zwykłe płatki owsiane lub otręby.
- Dołączył: 2010-12-30
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 413
22 stycznia 2012, 17:42
apocalyptica, jak milo ze nie odpowiadasz polslowkami, jak to zwykle bywa na forach, bo kazdy gdzies tam gubi motywacje:)
Ja wiem ze kolacja do 18 to sciema, zresztą naprawde w teorii dietetycznej jestem bardzo zorientowana- tak mi sie przynajmniej wydaje, gorzej tylko kiedy trzeba to przelozyc na praktykę;)
Dzis moja dieta calkiem niezle, ruchu malo, ale moze wycisne brzuszki wieczorem ;) Jedyne co mnie niepokoi to to ze chodzi za mną budyn czekoladowy...skrada sie tak juz od pol tygodnia wiec chyba bedzie trzeba go...zjeeeeeeeeeeeeeeeeść :)
- Dołączył: 2007-10-20
- Miasto: Uk
- Liczba postów: 2924
22 stycznia 2012, 18:07
celicio to zrób sobie ten budyń na chudym mleku i posłodź mniej albo słodzikiem
ja właśnie jem kisiel gorący kubek!
Lubię sobie pozwalać na takie małe grzeszki, bo inaczej bym dawno ta dietę w diabły rzuciła!
apocalyptica dodam sobie jutro jogurtu do owsianki, bo nigdy tego nie próbowałam!
22 stycznia 2012, 18:11
Ja prawie codziennie jem coś słodkiego, zwykle są to małe porcje. Ale bez tego nie wytrzymałabym na redukcji. Dieta dla mnie nie ma być katorgą, ma być stylem życia. A jeśli chcę chudnąć, to jem po prostu mniej, ale zachowuję proporcje.
Więc budynie, ciasteczka, czekolada- owszem! Ale mniej/rzadziej. :)
omojboze, tylko pamiętaj, żeby owsianka nie było gorąca, bo się jogurt zważy :) Jutro też sobie zrobię! :D
22 stycznia 2012, 18:57
Apocalyptica - dzięki za wspaniały przepis na owsiankę :) P.S. I co? Facet pewnie pocieszał Cię, że jesteś chuda, nie potrzebujesz się odchudzać itp. Mam racje?
Celicio - porcja budyniu czekoladowego po ugotowaniu ma 285kcal i dużo węglowodanów. Zrób go sobie więc na śniadanko i nie myśl że robisz coś wbrew diety, zdrowego odżywiania bo jestem za tym, że od czasu do czasu trzeba sobie pozwolić :)
Dziewczyny! Miałam zaczynać od 25.01, ale już mam dość bezkarnego jedzenia co tylko chcę, więc zaczynam od jutra! Zrobię sobie owsiankę na pierwszy dzień :) Koniec diety tak jak przewidywałam 25.02 :)
Edytowany przez Cornful 22 stycznia 2012, 18:59