20 stycznia 2012, 17:48
Cześć!
Razem z grupą dziewczyn z poprzedniego, upadającego już troszkę wątku postanowiłyśmy stworzyć
nową, mocniejszą drużynę Naszym sloganem jest
walka ze zbędnymi kilogramami, fałdkami tłuszczu, objadaniem się oraz z lenistwem. Czas zrobić coś dla siebie, zmienić nawyki żywieniowe czy ruszyć tyłki z fotela! :)
W grupie jest raźniej!
I
nieważne, czy chcesz schudnąć 2, 5 czy 20 kilogramów, i kiedy zamierzać to osiągnąć, masz zastój czy po prostu potrzebujesz "towarzystwa"- ważna jest motywacja, którą wniesie każda osoba, która do nas dołączy!
Korzyści ze wspólnego odchudzania są dla mnie jasne- przede wszystkim mobilizacja i rozmowa z innymi Vitaliankami, lekka doza rywalizacji, a przy okazji możliwość podzielenia się sprawdzonymi przepisami czy efektywnymi ćwiczeniami.
Chętnie zajmę się robieniem tabelek. Myślę, że
cotygodniowe, sobotnie ważenie będzie naszym małym rytuałem. :)
To co? Zgłaszajcie się! Proszę o podanie jutro wzrostu, wagi oraz BMI.
Odchudzaj się z nami, nie od jutra, już od teraz :)Starajmy się, żeby ten wątek nie umarł!
Edytowany przez apocalyptica 20 stycznia 2012, 17:51
- Dołączył: 2010-05-19
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 512
2 lutego 2012, 14:53
Pewnie , że będę zaglądać u mnie w koncu wyczekiwana @ przyszła z małym poslizgiem ale jest no a teraz to siedze i zwijam się z bolu masakra .
2 lutego 2012, 16:35
Bella - chili, papryka? Faktycznie nietypowa. Może kiedyś spróbuję,
hmm...? U mnie dziś warzywna była ;D W tygodniu to praktycznie same
zupki codziennie... Ale zupy są zdrowe! :)
Jusia - hehe, widzę, że masz to samo co ja. Robiłam praktycznie identycznie. Ciągle wszystko kontrolowałam. Aż w końcu - basta od wagi :) No to już jesteśmy tu dwie bez "pomiarów" :)
Omojboze - a wiesz? Ja już wcześniej myślałam o takiej lasange. I mam na nią coraz większą ochotę ;D
2 lutego 2012, 16:58
a ja właśnie wsadziłam do piekarnika coś na kształt pizzy ze szpinakiem i serami :) zobaczymy co wyjdzie, jak będzie jadalne i smakowite to zamieszcze w pamiętniku zdjęcie i przepis
a jak nie to i tak zjem
2 lutego 2012, 18:46
Ach, nie mówcie mi o szpinaku! ;) Uwielbiam go :) Już sobie wyobrażam tą pizzę. Będzie na pewno pycha. Mniam. Tylko... nie chcę Cię zmartwić. Szpinak swoje kalorie ma przez ser, do tego pizza - trochę sobie pojesz dzisiaj. Ale od czasu do czasu... można.
2 lutego 2012, 19:31
Cornful, najważniejsze żeby miało niezawiele tłuszczu i nie miało cukru ;)
- Dołączył: 2007-10-20
- Miasto: Uk
- Liczba postów: 2924
2 lutego 2012, 19:52
Cornful spokojnie to wersja dietetyczna tej pizzy!
NO i jak wyszlo?
2 lutego 2012, 20:22
WYszło zdecydowanie nietypowo, powinnam była dać więcej drożdży, takie to nie pizzowate, nie wiem jak to nazwać, ale dobre :)
Ciasto było z mąki przennej typu gracham z dodatkiem orkiszowej typu graham, jedno jajo, kilka łyżek maślanki, i troche wody do rozprowadzenia drożdży suszonych. Rosło godzinę, ale i tak wyszło płaściutkie.Na to szpinak z gniecionym czosnkiem (bez dodatku tłuszczu) i sery: mozarella light i camembert figura z turka :)
Efekt:
- Dołączył: 2011-06-17
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 987
2 lutego 2012, 22:17
jusia Tobie to już niewiele zostało, powiem szczerze, ze Ci zazdroszczę..
omojboze ja też wolę zjeść coś słodkiego w małych ilosciach, niż po miesiącu zjeść tabliczkę czekolady naraz..
a co to są te produkty strażników wagi? bo ja ciemna jestem :D
hmmm to chyba ja się zaliczam do tych osób co nie lubią szpinaku :P
pizza ciekawa ale dla mnie niejadalna..
dzisiaj dietowo ok, może być w sumie..
idę trochę poćwiczyć, zajrzę tu potem jeszcze ;)
2 lutego 2012, 22:40
Ainos - któregoś dnia pewnie zrobie to samo w wersji pomidory zamiast szpinaku, i będzie palce lizać :) Ale dzisiaj miałam fazę na szpinak
A co do produktów Strażników Wagi - jest to linia produktów o niskiej kaloryczności, nierzadko z obnizona zawartością tłuszczu i podwyższoną zawartościa błonnika. Na moje (nasze? ) nieszczęście w Polsce sa niedostępne. A szkoda, bo np ciasta były swietne, i dawały sie jeść bez wyrzutów sumienia. W ogóle tyle tego było i w tak różnych kategoriach, łącznie z daniami gotowymi, że spokojnie można było w zasadzie całe menu na nich opierać. Znaczy pewnie dalej jest, ale ja tam już nie wiem, bo ostatni raz robiłam zakupy w zywnościowe w UK trzy lata temu, jak jeszcze tam mieszkałam, mogło się coś pozmieniać
- Dołączył: 2011-06-17
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 987
2 lutego 2012, 23:03
ah dzięki za wyjaśnienie ;)
a może na allegro takie rzeczy da się kupić? jakieś makarony i inne takie :P
idę spać teraz, więc do jutra ;*