20 stycznia 2012, 17:48
Cześć!
Razem z grupą dziewczyn z poprzedniego, upadającego już troszkę wątku postanowiłyśmy stworzyć
nową, mocniejszą drużynę Naszym sloganem jest
walka ze zbędnymi kilogramami, fałdkami tłuszczu, objadaniem się oraz z lenistwem. Czas zrobić coś dla siebie, zmienić nawyki żywieniowe czy ruszyć tyłki z fotela! :)
W grupie jest raźniej!
I
nieważne, czy chcesz schudnąć 2, 5 czy 20 kilogramów, i kiedy zamierzać to osiągnąć, masz zastój czy po prostu potrzebujesz "towarzystwa"- ważna jest motywacja, którą wniesie każda osoba, która do nas dołączy!
Korzyści ze wspólnego odchudzania są dla mnie jasne- przede wszystkim mobilizacja i rozmowa z innymi Vitaliankami, lekka doza rywalizacji, a przy okazji możliwość podzielenia się sprawdzonymi przepisami czy efektywnymi ćwiczeniami.
Chętnie zajmę się robieniem tabelek. Myślę, że
cotygodniowe, sobotnie ważenie będzie naszym małym rytuałem. :)
To co? Zgłaszajcie się! Proszę o podanie jutro wzrostu, wagi oraz BMI.
Odchudzaj się z nami, nie od jutra, już od teraz :)Starajmy się, żeby ten wątek nie umarł!
Edytowany przez apocalyptica 20 stycznia 2012, 17:51
- Dołączył: 2007-10-20
- Miasto: Uk
- Liczba postów: 2924
30 stycznia 2012, 15:53
Mogę doradzić zacząć od tych 20 minut na bieżni czy co tam chcesz potemsiłowe na maszynach, potem robisz 45- 60 minut aeroby , uważaj na tętno, nie przekraczaj 130 jesli możesz zmiezyc, to sa 2 -3 dni w tygodniu; inne dwa dni spróbuj HIIT na bieżni lub rowerku, jak możesz to dwa dni basen. Możliwe że organizm się trochę przyzwyczaił do formy ruchu jaką wykonujesz i trzeba go zaskoczyć
- Dołączył: 2010-12-30
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 413
30 stycznia 2012, 16:02
hey dziewczyny ;)
podziwiam Was za wytrwałosc jesli chodzi o chwiczenia ;)
Ja zwykle po 15 minutach dywanówek leze na lozku ciezko dysząc i obiecując sobie ze juz nigdy wiecej ....
Kiepsko u mnie i z formą i z motywacją
30 stycznia 2012, 16:31
Natalkablue - hehe, to masz co oglądać ;)
Bella - z serialami też próbowałam, ale nie... ja muszę ruszać się tak jakbym jechała xD
- Dołączył: 2011-06-17
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 987
30 stycznia 2012, 18:26
uu cześć wszystkim.
dzięki za trzymanie kciuków.
jestem po pierwszym dniu i bardzo mi się podobało, nie stresowałam się dlatego, że to mój pierwszy dzień w pracy, tylko że to nowa praca, bo w tamtej była redukcja etatów i mnie zwolnili.. ale jest szansa że tam wrócę, a to praca tymczasowa.. ale wracając do tematu, praca fajna, ludzie świetni, trochę ciężko, no i dłużej niż w tamtej pracy.. i jedna kobieta mnie wkurza, ale trudno :P jutro już będzie z górki ;)
celicio- ja tam nie lubię dywanówek, bo mnie nudzą niestety ;/
ale mam pracę fizyczną (jestem rehabilitantką) więc nadrabiam.. a szczególnie bicepsami i tricepsami :D
- Dołączył: 2010-05-19
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 512
30 stycznia 2012, 18:59
U mnie oczywiscie wzrost o 30 dag na plusie @ nie ma ;/ spoznia sie cholera jedna ;( a ja chodze zła i wkurzona . Ja cwicze na rowerku okolo 1,5 h co dziennie i spalam przy tym 600 kalorii ;) heh ;)
30 stycznia 2012, 21:23
u mnie @ aż nazbyt punktualna, spodziewałam się jutro, a ta zameldowała się dzisiaj rano co nie przeszkodziło mi w ćwiczeniach na basenie :) Jutro miałam ambitny plan wybrać się na TBC, ale że to drugi, najcięższy dzień to chyba odpuszczę i pójde tylko na ćwiczenia "zdrowy kręgosłup".
30 stycznia 2012, 21:23
ale się nie ważyłam, czuję się wielka i spuchnięta i boję się werdyktu wagi...
- Dołączył: 2011-06-17
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 987
30 stycznia 2012, 21:31
hehe nie martw się, nie będzie źle. ja też mam na dniach dostać, pewnie coś koło 2ego, 3ego..
- Dołączył: 2007-10-20
- Miasto: Uk
- Liczba postów: 2924
30 stycznia 2012, 21:56
ja już mam @ i waga zaczęła spadać,
mi waga rośnie tylko przed
a i przeszło mi to straszne parcie na słodycze
dzis bez problemu żadnych nie jadłam!
30 stycznia 2012, 23:05
mnie jeszcze troche ciągnie, ale najgorzej będzie jutro, już się nastawiam, że będzie ciężko, ale dam radę :)