Temat: AKCJA wspólne odchudzanie- łączmy się!

Cześć!
Razem z grupą dziewczyn z poprzedniego, upadającego już troszkę wątku postanowiłyśmy stworzyć nową, mocniejszą drużynę

Naszym sloganem jest walka ze zbędnymi kilogramami, fałdkami tłuszczu, objadaniem się oraz z lenistwem. Czas zrobić coś dla siebie, zmienić nawyki żywieniowe czy ruszyć tyłki z fotela! :)
W grupie jest raźniej!
I nieważne, czy chcesz schudnąć 2, 5 czy 20 kilogramów, i kiedy zamierzać to osiągnąć, masz zastój czy po prostu potrzebujesz "towarzystwa"- ważna jest motywacja, którą wniesie każda osoba, która do nas dołączy!
Korzyści ze wspólnego odchudzania są dla mnie jasne- przede wszystkim mobilizacja i rozmowa z innymi Vitaliankami, lekka doza rywalizacji, a przy okazji możliwość podzielenia się sprawdzonymi przepisami czy efektywnymi ćwiczeniami.

Chętnie zajmę się robieniem tabelek. Myślę, że cotygodniowe, sobotnie ważenie będzie naszym małym rytuałem. :)


To co? Zgłaszajcie się! Proszę o podanie jutro wzrostu, wagi oraz BMI.

Odchudzaj się z nami, nie od jutra, już od teraz :)

Starajmy się, żeby ten wątek nie umarł!
gratuluję wszystkim spadków i życzę dalszych sukcesów ;)

natalkablue nie martw się, zdasz spokojnie ;)

ja tez mam rowerek, ale sposobem na nudę jest oglądanie ulubionych serialów (np. kości) i wtedy czas szybko leci i nie jest nudno ;]

a mój luby wczoraj zrobił niespdziankę i zabrał mnie do aqua parku.. popływałam trochę a potem wymasowałam moje udziska i pupę w jacuzzi i było świetnie :)

a teraz uciekam spać, bo jutro pierwszy dzień w nowej pracy. trzymajcie kciuki bo strasznie się boję ;/
Pasek wagi
oooo może to jest jakas mysl ;x teraz akurat sie w Julie wkrecilam akurat pół godzinki :)
no właśnie ja też mam rowerek stacjonarny i faktycznie jak cos ciekawego jest w telewizji to jakoś ujdzie... ale już cała ta jazda zaczyna mnie nudzić i szukam jakiegoś sposobu na urozmaicenie :) swoją droga kiedyś znajomy opowiadał o swoim kumplu zapalonym kolażu. w zimie jak było śniegu po kolana nie mógł wytrzymać bez jazdy, przesiadł się na stacjonarny włączał sobie wyścig kolarski i pedałował za kolesiami w kalesonkach ale i to nie było to co normalnie w terenie, nie czuł tego powiewu wiatru na plecach, w koncu wpadł na pomysł poprzynosił sobie kwiatki wszystkie jakie miał w domu poustawiał wokół siebie i pootwierał okna na oścież aby zrobić przeciąg mówił że czuł się tak jakby faktycznie jechał z tymi z telewizji :) hehe nie ma to jak odrobina fantazji i inwencji twórczej :)
Pasek wagi

ainos1989 trzymamy kciuki ! :) wyśpij sie ładnie 



Ja już tez uciekam Dobranoc chudzinki :)
ainos1989  -> trzymamy kciuki i powodzenia jutro :)
Pasek wagi
Ja sto razy wole bieganie od rowerka! W sypialni nie mam tv, więc nie mam na czym oglądać, ani laptopa, ani kompa nie mam na górze w domu, więc za dużo zachodu. Jak sobie kupie kiedyś laptopa, to może...
 
hatteria niezły numer z tym wyścigiem kolarskim w domu!

ainos1989 trzymamy kciuki, powodzenia! Pierwszy dzień zawsze nerwowy, potem już  z górki



Wczoraj po siłowni nie byłam nawet bardzo głodna, tylko paczkę suszonych moreli
ha ha myślałam że maja 45 kcal na paczce
ale doczytałam się małym drukiem że to 45 kcal na 20 g
a z tyłu napisane 75 kcal w paczuszce
Nie ważne, nie chodzi mi o te kalorie, tylko jak ludzi zwodzą
dużym drukiem na froncie 45 kcal a z tyłu wyjaśnienie

Waga ładna, lekkie zakwasy dziś, nie wiem, czy biegać, czy odpuścić...
zobaczę jak się rozbudzę jak się będę czuła.

Pasek wagi
Moja waga z soboty to 64,2 bmi 21,14 (przepraszam ze nie napisalam w terminie ale mialam weekend strasznie zawalony!) wiec przytylam i powiem wam dziewczyny ze powoli trace motywacje bo chodze na silownie 4-5 razy w tygodniu, diete trzymam a waga rosnie! co prawda na silownie chodze 3 tygodnie dopiero ale jakim prawem waga rosnie?!:( plakac sie chce...
Monika napisz co cwiczysz na tej siłce i co jesz, może coś ci doradzimy
Pasek wagi
Moniko, może mięśnie rosną?.. Mięśnie naprawdę sporo ważą.
A co do rowerka... ja swój stacjonarny tak zajechałam, że już chyba każdą część musiałabym wymienić :P ale więcej nie kupię, bo go nie lubię. Po prostu czekam na wiosnę. Mogę jeździć i po 100km.
A biegać kocham, ale już nigdy przenigdy nie będę mogła przez moje głupie kolano
Pasek wagi

Około 8.30 rano bułka ciemna zytnia z serkiem wiejskim lub jakims innym i pomidorem lub dwa chlebki wasa z tym samym

O 11 ide na silownie i tam na biezni 15 minut marsz na rozgrzanie, nastepnie 15 minut lub 20 trucht potem znowu marsz wiec w sumie 45 minut na biezni. Potem ide robic rozne cwiczenia na maszynach, na nogi, brzuch pupe, obciazenie maksymalnie 15kg 4 serie po 15 powtorzen, potem znowu 20 minut na biezni marsz lub trucht albo rowerek. Tak wiec na silowni jestem okolo 2h.

okolo 13 zaraz po silowni jem platki owsiane z jogurtem truskawkowym, lub jablko lub pomarancze.

O 16 obiad.. to roznie zalezy co przywioze z domu. mieso, ziemniaki zawsze jakas surowka, ale mniejsze porcje niz kiedys. odchodze od stolu najedzona, ale nie nazarta.

19 jablko lub znowu musli czasem nic...

nie stosuje jakies konkretnej diety, po prostu mz lub jak mi wyjdzie.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.