Temat: -5/10 kg, kto na to idzie ? :)

Witam wszystkich,
jeżeli są osoby, podobne do mnie, które od dawna zbierają się, żeby schudnąć 5-10 kg to zapraszam do wspólnej, zdrowej rywalizacji! Nie ma określonej ilości osób, zapisać się może każdy, kto do zrzucenia ma tyle kg ile w temacie. Czas na to również nie jest określony, bo nie liczy się w jakim czasie uda nam się to zrobić, tylko z jakim efektem i przede wszystkim trwałością :)  Dla zainteresowanych tematem, zasady są proste :
1. Przy zapisie podajesz :
- wagę
- wzrost
- ile kilo masz do zrzucenia
- krótki opis swojej diety, ewentualnie ćwiczeń
2. W tabelkach będą zapisywane Wasze postępy. Każdy pomiar wagowy wykonujemy w sobotę, gdy ktoś zapomni to w niedzielę. Jeśli w przeciągu tygodnia/dwóch nie podasz swojej wagi, zostajesz wypisana z akcji.
3. Na forum nie trzeba przesiadywać 24h na dobę, ale raz na kilka dni wypadałoby się odezwać, żeby temat nie umarł :)
Więc kto na to idzie ? :)
W końcu kiedyś trzeba coś zrobić ze swoją sylwetką. Nie można odkładać tego w nieskończoność!

Pasek wagi
hehe pigy ale masz sposoby na wagę:P super!

moja waga dzisiaj rano wynosiła 59,8 co mnie przeogromnie dziwi, od niedzieli spadło prawie kilo? chyba w dobrym czasie zaczęłam przestrzegać diety, moje kilogramy nie zdążyły się zadomowić.

a co do olewania dity w czasie stresu, to wiem coś o tym, jestem na 5 roku ekonomii, mam sesje obecnie i łamie mnie czekolada w czasie nauki. Nauka ekonomii jest tak nudna że trzeba coś robić w czasie uczenia się, np. jeść:P:P co jest złym rozwiązaniem.
Pasek wagi
moniq88, może guma na odwrócenie uwagi? ;) no pewnie że mogło spaść prawie kilogram szczególnie przy przestrzeganej diecie ;) Chudniesz że tak powiem wzorowo :D A to prawda że na studiach im dalej tym prościej? Mnie rodzice chcieli wysłać na ekonomię ale się bronię rękami i nogami, może mają racje? Co potem planujesz? A co do sposobów z wagą to cały czas sobie wyobrażam że ja się cieszę a dalej było 9 :D Ale już nie sprawdzę bo jestem po śniadaniu. Idę szukać karty xD
Również dołączam ;] Mam 158 waga 52. Mój cel 46 kg. Od tygodnia się odchudzam, jak na razie nie widzę efektów. Za tydzień się zważę mam nadzieję, że będzie pozytywnie mniej kilogramów.
Ach ktoś znalazł i odniósł :) jeden problem z głowy :) GreenGras powodzenia :)
Witamy greengras!
Co do ekonomii to odradzam, 5 lat mi dały w kość i nudzi mnie to i teoria w ogóle sie nie przekłada na praktykę.  im dalej nie jest łatwiej, tyle tylko że wiesz jak kombinować:P  Ja już pracuję odkąd otrzymałam dyplom z licencjatu.Wcześniej pomagałam bratu prowadzić przedsiębiosrtwo a teraz działam we własnej spółce. I niestety studia mi nie pomagają.Ale fajnie bedzie mieć mgr przed nazwiskeim:P:P
A co studiujesz piggy?
Pasek wagi
Czyli jednym słowem zapierać się dalej :) Jeszcze nic. Czeka mnie dopiero wybór. Ogólnie to myśle o czymś z jedzeniem (skoro już mam schizy to czemu nie wykorzystać) więc może dietetyka albo technologia żywności (nikt o tym nie wie xD) ale od 12 lat gram na skrzypcach więc jest jeszcze dylemat czy po prostu dalej nie pójść na akademie. Jak mi z niczym nie wyjdzie to za rok do matury z biologii dorobię chemię i fizykę i może pójdę na coś medycznego. Nie wiem. Przeraża mnie "dorosłe" życie, z drugiej strony już się nie mogę doczekać.

GreenGras 

witamy ;)  dopiszę Cię w sobotę, gdy będę wstawiać aktualną tabelkę ;)

dzisiejszy dzień? hmm jakoś idzie, mało czasu, ale daję radę, miejmy nadzieję, że w sobotę waga będzie ok
Pasek wagi

grrrrrr,,,,

Wam ładnie idzie, a mi stoi.

waga rzecz jasna.

a niby wszystko robię dobrze.

ale nic to, za głupotę się płaci :)

swoje muszę teraz wycierpieć żeby wrócić do 60,,,

heh

a ja dziś powiedzmy ,że nie tak jakbym chciała...
zjadłam 3 żelki molestowana przez dziecko,2 ptasie mleczka u dziadków męża +3 kieliszki nalewki do tego.Moim usprawiedliwieniem jest to że byliśmy już dziś z okazji dnia dziadka i babci oraz dziadek jutro kończy 82lata.Ja przy takich okazjach nie potrafię im odmówić mimo że jestem na diecie .Po prostu patrzę na nich i wiem że są w takim wieku że za rok przy tej okazji możemy się już nie spotkać....Dlatego wyrzuty sumienia są minimalne.Ogólnie jestem zadowolona.Dobranoc kochane
Pasek wagi
ja zjadłąm kolację o 20. pojde spać pewnie ok 24 wiec tak akurat. włąsnie robie sobie przerwe w nauce.

Dzisiaj byłam na hali sportowej i miałam coś tam do załatwienia z kierownikiem, wchodzę a  tam gość niewiele starszy odemnie, był tak wysportowany że OMG, a do tego nawet przystojny.   Gra w squasha, w piłkę nożną. Nie marnuje czasu na obżeranie się chipsami przy komediach romantycznych. :/ przecież my też możemy być zajebiste, wysportowane i szczupła (ładne to już jesteśmy).
Jutro jade do domu, i na studia, 12 godzin w pociągu... jakieś pomysły co można wziąć do jedzenia na drogę prócz kanapek i jogurtu?

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.