Temat: -5/10 kg, kto na to idzie ? :)

Witam wszystkich,
jeżeli są osoby, podobne do mnie, które od dawna zbierają się, żeby schudnąć 5-10 kg to zapraszam do wspólnej, zdrowej rywalizacji! Nie ma określonej ilości osób, zapisać się może każdy, kto do zrzucenia ma tyle kg ile w temacie. Czas na to również nie jest określony, bo nie liczy się w jakim czasie uda nam się to zrobić, tylko z jakim efektem i przede wszystkim trwałością :)  Dla zainteresowanych tematem, zasady są proste :
1. Przy zapisie podajesz :
- wagę
- wzrost
- ile kilo masz do zrzucenia
- krótki opis swojej diety, ewentualnie ćwiczeń
2. W tabelkach będą zapisywane Wasze postępy. Każdy pomiar wagowy wykonujemy w sobotę, gdy ktoś zapomni to w niedzielę. Jeśli w przeciągu tygodnia/dwóch nie podasz swojej wagi, zostajesz wypisana z akcji.
3. Na forum nie trzeba przesiadywać 24h na dobę, ale raz na kilka dni wypadałoby się odezwać, żeby temat nie umarł :)
Więc kto na to idzie ? :)
W końcu kiedyś trzeba coś zrobić ze swoją sylwetką. Nie można odkładać tego w nieskończoność!

Pasek wagi

no piggy, fajna figurka, w 2 tygonie taka zmniana, super. Jakie ćwiczenia wykonujesz kochana?

 

Ja dzisiaj zaczęłąm dzień z twarożkiem pomidorem, 3 plastrami szynki i 3 kromkami ciemnego chleba no i oczywiście kawa z mlekiem i cukrem;/ z której nie zrezygnuję.

 

Co do Waszych pomysłów nagradzaniea się słodkościami raz w tygodniu to jest to dość dobry pomysł. Ale... niektórzy uważają że nagradzanie się jedzeniem (jakimkolwiek) w czasie diety, czy zmiany nawyków żywieniowych źle wpływa na psychike bo sprawia że wciąż myślimy o jedzeniu. Ja bym proponowała nagradzanie się inną przyjemnością jak np. wyjście do kina na nowy film z Johnnym Deppem:*.

 

Co do słodyczy to ja też stopniowo chce zastąpić niezdrowe, wysokokaloryczne sklepowe batoniki, cukierki, i inne na słodycze domowe typu muffinki bananowe, murzynek, czy inne raz maksymalnie 2x w tygodniu.

 

 

 

Pasek wagi

moniq88

racja, z jednej strony jak się nie je już jakiś czas słodyczy i się zje jakiegoś batonika to można się przełamać i przestać trzymać się diety, bo "od jednego batonika nic się nie stanie". u mnie tak średnio jest z tym ;)  czasami jak mam na coś ochotę to wliczam to w bilans

Pasek wagi
moniq88, codziennie po 1-2h na siłowni jakieś aeroby i 2-3 razy w tygodniu z godzinę na mięśnie. Mam jeszcze 3 tygodnie i mam nadzieję, że będzie bosko. A z tą kawą...próbowałaś słodzik? Ona wcale nie musi być taka "zła" o ile się nie wleje mleka 3,2% i nie wsypie 4 łyżeczek cukru ;) Też kocham kawę.
Ja właśnie się nie nagradzam przez to, że po pierwsze przez tydzień bym myślała czym, a po drugie to na jednej słodkości by się nie skończyło xD Ale jeśli ktoś nie ma z tym problemu to myślę że od batona czy kawałka ciasta nie umrze :) Ja się nagrodzę normalnym jedzeniem na studniówce w świetnej kreacji :) z samopoczuciem że się udało. (wgl jak to piszę, wrzucam te zdjęcia to tak jakbym projektowała przyszłość i nawet nie biorę pod uwagę że się nie uda). Dzięki ;)
piggy - świetna figurka! Od dzisiaj mówię STOP słodyczą!
Dziękuję. A słodycze nie zając, nie uciekną :) No i mówmy sobie szczerze czy naprawdę ciastko, czekolada są silniejsze od nas? Bedą smakować jeszcze lepiej kiedy będziemy miały świadomość że możemy sobie na nie pozwolić, bo mamy wymarzoną figurkę (choć trzeba wtedy zachować ostrożność xD)  Trzymam kciuki. :) W ogóle nie wiem czemu, ale staram się Was motywować bo po 1: to motywuje mnie po 2: strasznie mi zależy żeby nam się udało :) żeby każda osiągnęła cel i zapomniała że była na diecie. Czasem niestety początek diety jest końcem życia i nie chcę żeby dla kogokolwiek się tak skończyło. Dlatego przepraszam za może czasem trochę chamskie aluzje, które Was mają zmotywować, nie chce być niemiła, ale wynika to z moich doświadczeń życiowych i nie chce żeby ktorakolwiek miała podobnie :P Jak dieta to raz a dobrze i nie pozwólmy sobie udowodnić, że nie jesteśmy w stanie tego zrobić.  
nie, słodzik odpada, słyszałam dużo złych rzecy na jego temat, a ja cukruję 0,5 łyżeczki, wiec tragedii nie ,a. muszę sobie jedynie kupić mleko 0,5 % :D i będzie git:P
Pasek wagi
Ja o ile w sobotę wytrzymałam dietkowo, to w niedzielę już pozwoliłam sobie na za dużo słodkich rzeczy oczywiście : 3 ciastka typu karpatka, składające się z 4 części, i wafelek prince polo xxl orzechowy;/ i oczywiście posłodziłam herbatę a miałam tego nie robić. Też sporo myślałam nad bieganiem ale jakoś brakuję mi odwagi, szybko się męczę:(( waga na dziś ;/ 65.5 kg, także waga jest o 0.5 kg za mała podana na początku. 
a no i mięta do wody z cytryną:D
Pasek wagi
Neli to dopiero początek tygodnia ,spadek napewno będzie
Pasek wagi

grubaska8400  tak wiem, tylko jak teraz pozwalam już sobie odbiegać od diety, to co będzie dalej? 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.