- Dołączył: 2012-01-13
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 664
14 stycznia 2012, 09:51
Witam wszystkich,
jeżeli są osoby, podobne do mnie, które od dawna zbierają się, żeby schudnąć 5-10 kg to zapraszam do wspólnej, zdrowej rywalizacji! Nie ma określonej ilości osób, zapisać się może każdy, kto do zrzucenia ma tyle kg ile w temacie. Czas na to również nie jest określony, bo nie liczy się w jakim czasie uda nam się to zrobić, tylko z jakim efektem i przede wszystkim trwałością :) Dla zainteresowanych tematem, zasady są proste :
1. Przy zapisie podajesz :
- wagę
- wzrost
- ile kilo masz do zrzucenia
- krótki opis swojej diety, ewentualnie ćwiczeń
2. W tabelkach będą zapisywane Wasze postępy. Każdy pomiar wagowy wykonujemy w sobotę, gdy ktoś zapomni to w niedzielę. Jeśli w przeciągu tygodnia/dwóch nie podasz swojej wagi, zostajesz wypisana z akcji.
3. Na forum nie trzeba przesiadywać 24h na dobę, ale raz na kilka dni wypadałoby się odezwać, żeby temat nie umarł :)
Więc kto na to idzie ? :)
W końcu kiedyś trzeba coś zrobić ze swoją sylwetką. Nie można odkładać tego w nieskończoność!
Edytowany przez surpresa 14 stycznia 2012, 15:55
15 stycznia 2012, 19:30
nigdy nie lecialam i nigdy nie wsiade jestem przyzwyczajona do gruntu. nawet jak plywam i nie poczuje gruntu to we mnie rodzi sie panika
- Dołączył: 2010-05-11
- Miasto: X
- Liczba postów: 4491
15 stycznia 2012, 19:34
Ale żeście zapisały stron- woow! :D
Brawo za bieganie! Ja się zbieram i zbieram, ale opornie mi to idzie. Co miałaś ubrane? Bo u mnie śniegu pełno, a w sumie fajnie by było sobie pobiegać :)
Gratuluję wagi! Widzę miałaś miłą niespodziankę. U mnie 62 kg, także możesz wpisać. Walczymy dalej.
- Dołączył: 2012-01-13
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 664
15 stycznia 2012, 19:34
czytałam trochę o tym w internecie i podobno fajne uczucie, szczególnie jak się wystartuje itp. ale i tak się jakoś tego podświadomie boję
- Dołączył: 2011-12-09
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3677
15 stycznia 2012, 19:34
Nie leciałam ale z chęcią bym się zamieniła, no i jeszcze do Portugalii...marzenie :)
A surpresa nie wiem jak jesz ale mnie 1300 już przerasło xD Dla mnie to psychicznie było za dużo ale chudłam, więc myślę że Ty też ;) i nie musisz się obawiać.
15 stycznia 2012, 19:38
ubralam grube rajtki leginsy dwie bluzki bluze gruba i cienki komplet dresow no i na snieg madra blondynka adidasy:)
- Dołączył: 2012-01-13
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 664
15 stycznia 2012, 19:38
xJuliette, dziękuję :) co do Twojej wagi, to chyba nie muszę uaktualniać, bo przy zapisach podałaś 62 kg? chyba, że coś pominęłam :)
.piggy. wiesz ja sobie założyłam, że będę jeść 1000, bo nie lubię jeść za dużo na diecie, im mniej tym lepiej.. kiedyś schodziłam nawet poniżej 1000, ale skończyło się to brakiem okresu xD już nie powtórzę 2 razy tego samego błędu ;)
Edytowany przez surpresa 15 stycznia 2012, 19:50
- Dołączył: 2011-12-09
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3677
15 stycznia 2012, 19:51
surpresa, okazuje się że nie zawsze mniej=lepiej :P Ale u mnie np była duża różnica przy podobnej kaloryczności i tym CO jadłam. A o głodówkach nic mi nie mów, pół roku miałam wyjęte z życiorysu :(
- Dołączył: 2010-05-11
- Miasto: X
- Liczba postów: 4491
15 stycznia 2012, 19:52
No tak, przy zapisach była ta sama waga.
Kurde, ja też bym pobiegała, ale przeraża mnie ten śnieg :D Boje sie, że zaraz chora będę
15 stycznia 2012, 19:53
na mnie żadne teksty nie działają, po prostu sobie mówię, że jutro jem mniej i więcej ćwicze :d i tak właśnie będzie :P co do liczenia kalorii ja jem bardzo różnie jednego dnia wyjdzie ok.1500kcal następnego niecały tysiąc i tak na zmiane :) a aktualnie jestem wkurzona na naszą reprezentację ale kit z tym, ze Słowacją wygramy :P
- Dołączył: 2012-01-13
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 664
15 stycznia 2012, 19:53
.piggy. , no właśnie ;) jak się zje jako jeden posiłek 500 kcal, to później może być kiepsko ;) oo, to widzę, że u Ciebie gorzej było. u mnie to raczej ciągle +/- 5 kg. masakra, jak sobie można zniszczyć psychikę przez takie coś.
Edytowany przez surpresa 15 stycznia 2012, 19:54