Temat: Minus 30 kg i więcej. Kto się przyłączy?

Witajcie,

kiedyś już tu zaglądałam, ale miałam przerwę związaną ze zdrowiem. Wracam do Was i zamierzam pozbyć się mojego, hodowanego od lat balastu. Jakieś 30 kg, a potem zobaczę jak wyglądam i podejmę dalsze decyzje. 
Przyłączajcie się do mnie. Stworzymy grupę wsparcia i wspólnie utracimy nasze kilogramy. Możemy opisywać z czego składają się posiłki, jaka dietę stosujemy, co nam w niej pasuje, a co nie itd.
Mam 161 cm wzrostu, ważę 100 kg, nadwaga - jakieś 30 kg. Niestety nie mogę ćwiczyć - jestem po operacji. 
Zapraszam. 


kobitka71 napisał(a):

hej dziewczyny!dostalam wstrzasu!!!znalazlam karteczke z zeszlego roku z takimi badaniami ile jest % tluszczy jakie nawodnienie itp. a wiecie ile wynosila moja waga????80kg!!!!!!!!!!!!!!!przez rok przytylam 12kg!!!!!! no masakra jakas!!!


oojj... i ja również niestety  potrafię bardzo dużo przytyć w krótkim czasie :(   szkoda że zrzucanie tych kg tak szybko nie idzie jak ich nabywanie ;)
Pasek wagi
dokladnie!!! ale mam nadzieje ze w rok schudne wiecej niz przytylam!! licze na to ze za rok bedzie ponizej 65kg
Pasek wagi
a co tu tak cicho?? Widzę, że nie tylko ja byłam w ostatnich dniach zabiegana.  Jak idzie dziewczyny??
Pasek wagi
Ja wczoraj byłam u fryzjera :) dodatkowo zrobiłam sobie paznokcie ( też mi się należy od życia ) . Później pojechaliśmy do przyszłych teściów i tak jakoś mi dzień zleciał... Niestety waga stoi w miejscu, jednak to trochę moja wina bo ostatnie 3 dni sobie troszkę odpuściłam... na całe szczęście tylko troszkę i waga tylko ( aż ) stoi a nie poszła w górę...

Teraz synek poszedł na popołudniową drzemkę a ja dopijałam kawe, jeszcze chwilkę posiedzę i zabieram się za obiadek :) dziś dla mnie i młodego rybka a dla mojego przyszłego małża schabowy... niestety nie lubi ryb więc musze zrobić dwa obiady.
a co tutaj tak ciuchutko?? bo pomyślę , że odpuściłyście sobie walkę z tłuszczykiem??
Hej !!! Sorki że nie pisałam tak długo ,ale normalnie nie miałam czasu nawet kompa załączyć. Dzis jestem po nocce. spałam aż 3 godziny i normalnie musiałam iśc do sklepu sie przewietrzyć. 12 godzin na nogach i normalnie nawet nie  5 min na d...ie. Nogi rwią mnie niemiłosiernie. Dieta przy takim trybie pracy, raz na noc raz dzień mija się z konkretnym planem. raz mam kg mniej raz więcej a 12 godzin nie da się bez jedzenia:p. Idę teraz chwilke odpocząć i biore sie za sprzątanie._jak nie padne oczywiście. Narazie. Pozdrawiam was wszystkie cieplutko. Skrobne póżniej.
Mama2010 śliczna fotka. Przypominasz mi moją koleżankę z klasy

Robeat napisał(a):

Mama2010 śliczna fotka. Przypominasz mi moją koleżankę z klasy


a dziękuję :) to mój nowy kolor i nowa fryzurka :)
Hej witam wieczorkiem.Moje dietkowanie dzisiaj niestety legło w gruzach. Nie dość że wszamałam ciacho to jeszcze chyba z szklankę słonecznika, nie mówiąc o kolacji.... 5 pierogów i kawałek pizzy. Należą mi się niezłe klapsy. Może jutro będzie lepiej. Plan dzienny wykonany, czas do łóżeczka. Zaraz małżonek wraca z pracy. Jak nie zasnę to może jakiś filmek jeszcze zobaczymy.
Mama2010 wyglądasz naprawdę super. Nie wiem jak wyglądałaś przedtem ,ale ten image  bardzo  mi się podoba.
Pistacja 30 znam ten ból szybkiego przybierania na wadze. Ja od lata przytyłam 10 kg, a już sobie obiecywałam że jak będę tak blisko to się nie poddam i co? Starczyło że pracuje przy fast foodach i z figury nici. Normalnie sam zapach bez z jedzenia jest nie do zniesienia. Chociaż już mi to trochę mija i mam nadzieje ,że przyjdzie taki dzień, w którym spojrzę na te smakołyki i ........zrobi mi się niedobrze. A wtedy dam czadu;)
A tak w ogóle to jakie dietki stosujecie.  Ja wychodzę z założenia ,że na mnie już chyba żadna nie działa , bo juz ich tyle przeszłam. Jojo po każdej no i tez nie mówiąc ,że w ogromnym znaczeniu z mojej winy. Słyszałyście tą reklamę telewizyjną o wyciagu z karczocha? Ciekawe czy to by zadziałało.... jak bym była pewna że pozwoli mi to zrzucic więcej niż 5 kg to znalazłabym te forsę żeby to kupić. Wiem, że bez diety to na pewno tez nie działa jak każdy suplement ,ale jakby kg leciały szybciej to na pewno miałabym więcej motywacji i może w końcu doszłabym do upragnionej wagi.   hmmm....
Co sądzice w ogóle o suplementach. Stosujecie coś?
Ok , kończę na dzisiaj . Myję ząbki i do łóżeczka. do jutra kochane. pozdrawiam

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.