Temat: Minus 30 kg i więcej. Kto się przyłączy?

Witajcie,

kiedyś już tu zaglądałam, ale miałam przerwę związaną ze zdrowiem. Wracam do Was i zamierzam pozbyć się mojego, hodowanego od lat balastu. Jakieś 30 kg, a potem zobaczę jak wyglądam i podejmę dalsze decyzje. 
Przyłączajcie się do mnie. Stworzymy grupę wsparcia i wspólnie utracimy nasze kilogramy. Możemy opisywać z czego składają się posiłki, jaka dietę stosujemy, co nam w niej pasuje, a co nie itd.
Mam 161 cm wzrostu, ważę 100 kg, nadwaga - jakieś 30 kg. Niestety nie mogę ćwiczyć - jestem po operacji. 
Zapraszam. 


Witajcie dziewczyny :) jak samopoczucie dzisiaj? Ja w sumie mam dobre tylko nauki duzo ale damy rade :) slonecznego dnia wszystkim :)

witam

sorki że chwilowo sie nie udzielam ,ale masa roboty (jak to wksięgowości za zakończenie I kwartału)

witam nową koleżankę

a słonko marta to przydaloby się, oj przydało ,ale poki co pada

Witam Was Dziewuszki po przerwie:-) U mnie pogoda prawdziwie zimowa:-/ Snieg sypie, świata nie widać:-( Głowa mnie dzisiaj boli okropnie i po tej Warszawie tez wymęczona jestem. Następna wizyta u lekarza 11 września.

Madzia ja dziś tez pewnie się trochę mniej poudzielam, bo znam ból zakonczenia może nie kwartału, ale miesiąca (controlling się kłania:-)) 

Kaha i jak wyniki?
Cześć dziewczyny. Mnie dziś też głowa boli a dokładnie zatoki. Jeszcze trochę sprzątania na parterze mi zostało i okna do mycia,ale śnieg pada,standardowo na Suwalszczyźnie paskudna pogoda. Wczoraj nie odpuściłam i poćwiczyłam swoje 15min. Śniadania nie jadłam jeszcze,ale zaraz tuńczyka z puszki wciągnę i zjem ogórka.
Pasek wagi
czyli zamiast wiosny mamy jesień i zimę

Na razie wyników brak,bo póki co mnie pokłuli i czekam co z tego wyniknie. Jest w Polsce tylko jedna, któa się tym zajmuje, więc musze być cierpliwa:-)

Ja wczoraj nie ćwiczyłam, bo wóćiłam do domu o 22 i padłam na pysk:-) Mam nadzieję, że łążenie po Warszawie też spalało kalorie. Dzisiaj nadrobię, mam nadzieję że głowa przestanie boleć.

no ja też na dzis zaplanowałam mycie okien ale chyba na planach przez deszcz sie zakończy, chyba ze się rozpogodzi
Ja okna umyłąm dwa tygodnie temu i znowu powinnam:-/ Ale w takiej pogodzie nie mam zamiaru fatygować się jeszcze raz:-) I tak wyglądają już tragicznie...
Witam i ja:) Dzisiaj pogoda faktycznie paskudna, trochę rozmiękła do pracy dzisiaj dotarłam, ale za to opracowałam super profesjonalną technikę używania chusteczek jako wycieraczek do szkieł okularów. Oby w Święta było lepiej, bo inaczej marnie widzę swoją dyspensę i jeżeli będzie mniej ruchu, to bardziej zacisnę pasa:)

Kaha ja tez porzuciłam misję ponownego mycia okien, od środka tylko je przetrę, bo mi je kot obsmarkał :/

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.