Temat: Minus 30 kg i więcej. Kto się przyłączy?

Witajcie,

kiedyś już tu zaglądałam, ale miałam przerwę związaną ze zdrowiem. Wracam do Was i zamierzam pozbyć się mojego, hodowanego od lat balastu. Jakieś 30 kg, a potem zobaczę jak wyglądam i podejmę dalsze decyzje. 
Przyłączajcie się do mnie. Stworzymy grupę wsparcia i wspólnie utracimy nasze kilogramy. Możemy opisywać z czego składają się posiłki, jaka dietę stosujemy, co nam w niej pasuje, a co nie itd.
Mam 161 cm wzrostu, ważę 100 kg, nadwaga - jakieś 30 kg. Niestety nie mogę ćwiczyć - jestem po operacji. 
Zapraszam. 


barbara03012008 napisał(a):

tez jestem chetna moja waga to aktualnie 96, katastrofa
powod mojej nerwicy pomozecie???

Moja to 100 ;p Mamy podobnie :)

ZbytLeniwa napisał(a):

Można jeszcze dołączyć? Mi zostało już "tylko" 25kg ale
totalnie zerowa. Potrzebuję pomocy...

Nie poddawaj się. Walcz o siebie! Wszyscy tu razem damy radę. 

AS1989 napisał(a):

Hej jeśli można to ja jestem chętna!! U mnie największą
są obiady - jadam ogromne porcje

Hej, można , oczywiście że można. Może za mało zjadasz na śniadania i dojadasz obiadem? 

Riposterka napisał(a):

Ja mam do zrzucenia niecałe 10 kg, więc nie bardzo,
kciuki za Was trzymam baaardzo mocno ! 

Dlaczego nie bardzo? W tytule jest co prawda 30 kg, ale to dlatego, ze ja tyle mam do zgubienia. Dołącz się i chudnij z Nami :)

busiaczekkk napisał(a):

Ja też się dołączam... i życzę wszystkim i sobie
w dążeniu do celu :)

Hej, witaj w grupie :) Na pewno Nam się uda(tym razem;p).
Nie mam pomysłu na system punktowy. Proponuje, aby największą motywacją były zgubione kilogramy. Raz w miesiącu sprawdzenie wagi i zapisanie tego w tym wątku. Zrobię listę, każdemu przypadnie jakieś miejsce, co będzie motywacja do walki z kg. Dodatkowo, można pisać, czym kto dziś zgrzeszył, będziemy się wtedy wzajemnie motywować. Co Wy na to (może ktoś zaproponuje inny, lepszy system motywacji)?

Dodam jeszcze co wiem. Jak ktoś potrzebuje zrzucić wodę z organizmu, to polecam kaszę jaglaną. Świetnie to robi. 
Jak któraś pisała, że ma zero motywacji, u mnie też tak jest! Zero! Nie mam pojęcia po co. Ale lubię stawać na wadze i widzieć że jest np. 0,5 kg mniej . ; ). to jest pocieszające. Jedno pytanie. Nie wiem dlaczego, ale jak ćwiczę na stepperze minimum pół godziny to moja waga rośnie. a jeśli nie ćwiczę to spada. Czy to prawda, że ćwicząc wzrasta masa mięśniowa. nie chce mieć łydek jak biegacz : c
Jak ćwiczysz za dużo to tak. Ważny jest umiar, nawet w ćwiczeniach. 

czarodziejka75 napisał(a):

Jak ćwiczysz za dużo to tak. Ważny jest umiar, nawet w ćwiczeniach.
Co masz na myśli mówić umiar. Pół godziny na stepperze nie wydaje mi się za dużo. ;d. Myślisz że powinnam steppować krócej ? 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.