Temat: 75 dni odchudzania do wiosny

WITAM !
Zapraszam Dziewczyny, Ktore Chcą Schudnąć Do Wiosny :-)
Zostało nam 75 dni od jutra :-) DATĘ KOŃCOWĄ OKREŚLAMY NA 21 KWIETNIA 2012

MAM NADZIEJĘ, ŻE ZAPISZĄ SIĘ DZIEWCZYNY, KTÓRE SĄ ZDETERMINOWANE DO PODJĘCIA WALKI Z NASZYMI KILOGRAMAMI :-)

RAZ W TYGODNIU BĘDZIEMY PODAWAĆ SWOJĄ WAGĘ I UMIESZCZAĆ JĄ W TABELCE :-)
JESTEŚMY TU PO TO ABY RAZEM SIĘ WSPIERAĆ I MOTYWOWAĆ DO WALKI :-)


ZAPRASZam







Pasek wagi
Ja się muszę inspirować. Muszę oglądać zdjęcia chudych lasek bo inaczej daję czadu.

Wiecie co? Jestem ogólnie beznadziejna....
Poniedziałek i wtorek to tak zaszalałam z jedzeniem że aż wstyd mi powiedzieć.
Tzn - w poniedziałek bardziej:
śniadanie - owsianka 300
chipsy 140 gram - 800 kcal
2 krokiety-400 kcal
duuża gorąca czekolada+kawał sernika w cukierni - 600 kcal
zupka chińska- 300 kcal
krokiet- 200 kcal

chyba i tak coś pominęłam... jakieś 3000 kalorii!!
To była moja racja na 3 dni....

Wczoraj:
jogurt 400 gram brzoskwiniowy- 400kcal
zupka chińska x2- 300 kcal
mozarella - 200 kcal
baton ptasie mleczko - 300 kcal
2 krokiety - 400 kcal
pół bułki z masłem - 200 kcal
3 kanapki z serem - 300 kcal
2 małe kawałki ryby - 400 kcal - smażone....
Pięknie, 2500 kcal.

Wstydzę się i ....
I nic więcej nie powiem. Na pewno będzie wzrost wagi.
Idiotyczne zajadanie stresu przed 1 sesją :( muszę SIĘ NAUCZYĆ NIE ZAJADAĆ EMOCJI!

Aż mi niedobrze jak myślę o tym, ile ja jadłam przez te 2 dni.
JA Pierdziele...
Nie ty jedna.... ja zrobiłam pasztecik z mięska własnej roboty. Mięsko mielone cebulka,margaryna ale niedużó.Jednak i tak tłustawe jakmyśle.3 kromki zjadłam .takie pyszne. Nie podlicze kalorii ale mam nadzieje,że nie przekroczyłam.kolację w sumie wcześnie zjadłam.Nie mam owoców już w domu bo zimno jak w psiarni a z małą nie pójdę..nie wiem czym przegryzę jak mi się zechce... może kleik na wodzie mały kubeczek.
Heja a u mnie nawet dobrze,tylko dzis zamiast ciemnego chleba wzielam najbielsza bagietke jaka byla,hehe,ale godzina cwiczen zaliczona przygotowuje sie do P90X:)jak narazie spoko,oby kilka gramow ubylo hehe,pozdrawiam a co do grzechow to sie nie przejmowac juz nic na to nie poradzimy natomiast z nowym dniem nowe mozliwosci to moze byc zdrowy dzien bedz grzeszkow:)wiem ze ciezko,ja teraz przed okresem to wszystko bym jadla i to w takich ilosciach ze maaaaaaaasakra hehe ale staram sie powstrzymywac,ehhh taki to los dziewczeta hehe,pozdrawiam:)
u mnie dobrze od poniedziałku... coś tam skubnęłam słodkiego, ale chyba lepiej z umiarem i się nie torturować, niż się później rzucić i zjeść o dużo za dużo:) mam nadzieję, że w sobotę będę z siebie dumna, ćwiczenia idą spoko, oby tak dalej, pozdro
Ja się trzymam grzecznie, ale w tym tygodniu naprawdę minispadek - chyba pierwszy zastój mnie dopadł... Ale nie dam się mu i będę dalej dzielnie walczyć o 5 z przodu :)

DZIEŃ NR 28


Jutro ważenie :-) mam nadzieję na mały spadek ale co bedzie to się jutro okaże...

no jaostatnio bez slodyczy :P_ 

Pasek wagi
A ja dzisiaj łazanki robiłam ;););)

Moim normalne,sobie w wersji light :) ALE PYCHA ;) Dzisiaj już tak bardziej dietkowo i bez wyskoków:) (no ta mała swojska kiełbaska się nie liczy ;)  ...)
A ja dzisiaj łazanki robiłam ;););)

Moim normalne,sobie w wersji light :) ALE PYCHA ;) Dzisiaj już tak bardziej dietkowo i bez wyskoków:) (no ta mała swojska kiełbaska się nie liczy ;)  ...)

DZIEŃ NR 29 



Kochane podajemy wagę :-)

Pasek wagi

W tym tygodniu malutki spadek (na moje wkraczam właśnie w pierwszą fazę spowolnienia), czyli -0,2 kg

Waga obecna: 66,7 kg

Ale i tak cieszę się tymi 200 gramami - w końcu lepszy rydz niż nic :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.