14 lipca 2009, 23:07
Witam wszystkich :)
Założyłam ten wątek ponieważ zmagam się z tarczycą już jakiś czas i w sumie dzięki niej w pewnym stopniu zyskałam swój nadbagaż... Chciałabym aby w tym miejscu się spotkały osoby z podobnymi problemami, żebyśmy dzielili się ze sobą problemami, dobrymi radami i wspólnie motywowali się do walki która w naszym wypadku jest cięższa niż ciężka ;)
Zapraszam zatem wszystkich gorąco...
Zacznę:
Nazywam się Gośka - od ponad dwóch lat zmagam się z niedoczynnością tarczycy.. ;) ( takie formalne powitanie, mam nadzieję że jednak będzie nam tu również wesoło :) )
14 sierpnia 2009, 09:04
no ja jestem bardzo nieszczęśliwa bo chudnę tylko max 0.2kg :// to jest dobijające :/
- Dołączył: 2007-08-29
- Miasto: Pod Bagnami
- Liczba postów: 7808
14 sierpnia 2009, 12:58
mystique - trza się cieszyć, że się chudnie. Ja zaliczę drobną (naprawdę drobną) wpadkę i potem cały tydzień walczę o zrzucenie i powrót do paska. Moje chudnięcie wygląda tak: 1 kg mniej, 2 więcej i tak jest przeważnie, czasami jest 1 kg mniej a potem 0,5 więcej. Miotam się już ponad rok z wagą 80-85, raz dosżło do 90, a raz spadło poniżej 80. Trzeba się cieszyć, że spada, naprawdę!
14 sierpnia 2009, 15:13
Melduję- jestem! Wróciłam cała i zdrowa, i aż miło się czyta nasze forum, rośniemy w siłę!
Witam gorąco nowe niedoczynne!!!
14 sierpnia 2009, 15:29
Anutka ma rację, jeśli Tobie mystique choć ciut idzie w dół to się ciesz, naprawdę, małymi kroczkami dojdziesz do celu, ja się zacieszam jak mi nie rośnie, więc pomyśl że może być zawsze w odwrotną stronę, nie martw się dasz radę
15 sierpnia 2009, 11:09
Najgorsze jest to, że człowiek potrafi przytyć w zastraszającym tempie a jak chce schudnąć to wszystko powolutku pomaluśku :///
- Dołączył: 2009-05-03
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 160
15 sierpnia 2009, 11:14
Ja mam troszkę inny problem, zależy mi na tym by waga nie poszła w górę, a jak spadnie to też będę się cieszyć, tylko bardziej
- Dołączył: 2009-05-03
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 160
15 sierpnia 2009, 11:15
pytanie za 100 punktów : czy wam puchną nogi??
15 sierpnia 2009, 12:30
niestety tak...moja mama też ma walniętą tarczyce i jej nogi puchną jak nienormalne :((
- Dołączył: 2007-08-29
- Miasto: Pod Bagnami
- Liczba postów: 7808
15 sierpnia 2009, 13:24
powiem to tak - ja też tyję błyskawicznie, zrzucić te kilogramy nabyte po 1-2 dniach poluzowania sobie jest o wiele wiele trudniej. Ale powiem Wam coś jeszcze - jak się zaliczy jojo to zgubienie tych kilogramów jest co najmniej 3 razy trudniejsze niż za pierwszym razem
co do puchnięcia- to mi puchnie wszystko, ale nic jakoś szczególnie
15 sierpnia 2009, 15:19
ja nie wiem chcialabym dobrze wygladac ale brakuje mi wiekszego samozaparcia do wszystkiego://