14 grudnia 2011, 08:39
Witam
Do wiosny mamy jeszcze sporo czasu to może wspólnie podejmiemy tę nierówną walkę z nadprogramowymi kilogramami?
Zapraszam wszystkich zmotywowanych do chudnięcia i do udzielania sie w wątku.
Jak widać na pasku ja mam bardzo dużo do zrzucenia.Ale wierzę że sie uda.
14 grudnia 2011, 09:56
Witam szukam grupy która tak jak ja ma dużżżżżżżo roboty. Masz podobne myślenie jak ja czyli... małymi krokami do celu. Mam nadzieję, że wątek się rozkręci, i wszyscy znajdą tu coś dla siebie. POZDRAWIAM
14 grudnia 2011, 10:48
hej ja tez mam taka nadzieję ale niestety słabe zainteresowanie póki co
A stosujesz jakąs konkretną dietke czy zwyczajnie mż?
- Dołączył: 2011-12-14
- Miasto: Iglo
- Liczba postów: 427
14 grudnia 2011, 11:48
Witajcie Piekne. Znajdzie sie miejsce dla zbladzonego nadkilogramowca? Zaczynam od dzisiaj - mam nadzieje ostatni juz raz - walke z niechcianymi rubensowkim idealem ! Jakie sa Wasze pomysly na odchudzanie? Bo ja baaardzo potrzebuje inspiracji i dobrych rad :)
14 grudnia 2011, 12:11
ja to chyba mż, chcialam stosować SB ale niestety nie moge jej utrzymać, z mż powinno byc łatwiej
14 grudnia 2011, 12:24
Ja boecałam sobie 1200kcl i mż to chyba standard.
freewind- pewnie im więcej tm lepiej...........
- Dołączył: 2011-12-14
- Miasto: Iglo
- Liczba postów: 427
14 grudnia 2011, 12:35
Ja bardzo nie lubie liczyc kalorii... Ale chyba trzeba bedzie wreszcie zaczac! Moj plan to odstawienie slodyczy, bialej maki i wszystkich jej przetworow, ryzu, platkow kukurydzianych.. Czyli zdrowe jedzenie z limitem kalorycznym. Chyba 1200 kcal to taka optymalna ilosc?
A jakies cwiczenia??
15 grudnia 2011, 08:50
ja chciałabym ćwiczyć, ale...no właśnie he he he............zawsze coś chyba poprostu ćwiczenia dywanowe mi zostają z racji braku czasu...........................
- Dołączył: 2011-12-14
- Miasto: Iglo
- Liczba postów: 427
15 grudnia 2011, 08:56
ja na szczescie zaopatrzylam sie w karnet na silownie :) szkoda, ze nie mam fitnessu - ale i bez tego bedzie fajnie. Najwiekszym plusem jest uniezaleznienie od pogody - bo kiedy za oknem jest tak, jak dzisiaj - to ostatnie co mi przychodzi na mysl, to bieganie!!!! Wczoraj mialam w planach wieczorne brzuszki - ale w zamian poklocilam sie z przyjacielem i pol nocy przechlipalam w poduszke... Czemu faceci sa tacy... niewrazliwi?? czemu nas nie rozumieja???
- Dołączył: 2011-12-10
- Miasto:
- Liczba postów: 127
15 grudnia 2011, 09:33
Heja,
Jeżeli wy macie dużo do zrzucenia to co powiecie o mnie?
Ja chyba i do wiosny się nie wyrobię z tym wszystkim.