Temat: zrzucamy zbędne kilogramy

Hej..
wczoraj była u mnie mel b i ćwiczyła ze mną mięśnie brzucha a potem był jakiś pan i 8 minut ABS a potem padłam .
Takie przejedzenie jest wielce motywujące. 
Już od dłuższego czasu przymierzam się do kupna stepper-a ale nie wiem bo z jednej strony nie chce na niego wywalać dużo kasy.. z drugiej strony te tanie ponoć zaraz skrzypią i się psują  no i w ogóle nie są tanie tanie bo z przesyłką ponad 100 zł... i dziś coś mnie wzięło na hula-hop próbowałam nawet odnaleźć swój z dziecięcych lat ale oczywiście bardzo szybko się zniechęciłam- bo pewnie i tak już go nigdzie nie ma. Jak ja kocham te swoją rodzinne tereny- nawet nie ma gdzie kupić zwykłego hula-hopa, chyba że pobije dzieci sąsiadów i im zabiorę .
A własnie stosowała któraś z was te hula-hopy z tymi śmiesznymi wypustkami? kilka razy na vitalii mi sie takie cudo rzuciło w oczy, myślicie że są lepsze niż te tradycyjne?

hej jak mały zasnie to napisze :) urwanie glowy z nimi :)

No cześć! Nie mogłam nic pisać wczoraj. nie wiem czemu. Ja właśnie jestem w ferworze wypieków. Upiekłam dziś dwa biszkopty do tortu. Jeden zielony, drugi różowy. Nawet odpukać mi ładnie wyrosły. Oczywiście jak zawsze było pełno wszędzie barwników to teraz jak potrzeba nie ma niebieskiego. A wstałam z takim wspaniałym pomysłem na tort, no właściwie jego dekorację i kombinuję teraz. Teraz piekę chlebek, a w międzyczasie robię masę cukrową. Napisałam Ci dorotunia na prywatną wiadomość przepis na tort, który robiłam 2 tygodnie temu. I błagam wymyślcie mi co zrobić do jedzenia. Jakoś mnie wena twórcza opóściła. Na razie mam w planach jeżyki z koreczków i chyba gicz baranią z piekarnika podlewaną piwem z chlebkiem. Lecę, zobaczyć jak tam chleb. I dam Wam potem cynka jaką masę zrobię do tortu.

A co do hula-hopu no to jak ja ostatnio próbowałam to nic z tego kręcenia w moim wykonaniu nie wyszło. A co do wypustek no to nie używałam, ale jest to chyba jakaś forma masażu, która pomaga rozbijać tkankę tłuszczową, ale co do praktyki  to nie mam pojęcia czy to działa.

tak tak to hula hop z wypustkami jest na tluszcz jak sie masuje brzuch to lepiej tam dziala cos ze on sie spala tak samo jak z rekaawica do masazu

hej 
znalazłam na YouTube Chodakowską (skalpel, turbo, killer) i na szczęście tylko kiler jest w 2 częściach reszta jest w całości wrzucona. W planach mam przejście dziś skalpela . 
U mnie często sie pieczę w piekarniku kurczka nasadzonego na butelkę z piwem.. no i chrusty/faworki z piwem  

Przeszłam ale Turbo (bo skalpel i killer miały zbyt straszne tytuły ). Czuje się jak nowo narodzona... pot lał się ze mnie że szok- ledwo na oczy patrzyłam przez pot aż całe włosy miałam mokre . A ćwiczyłam w sportowym biustonoszu i spodenkach. Nie mam maty więc potem wszystkie paprochy z dywanu były na mnie- a odkurzałam przed ćwiczeniami.
Nawet nie wiem kiedy mi te 45 minut ćwiczeń zleciało... ogólnie myślałam że to to jest podzielone na dwie części po 20 minut wiec ćwicze i sie zastanawiam kiedy te pierwsze 20 minut zleci... w pewnym momencie Chodakowaska mówi że już większa część za nami... więc ja lece do laptopa patrze a tu 38 minut za mną. 
Ogólnie POLECAM tą Chodakowską- daję w brzuch i po całym ciele . Postaram się ćwiczyć 3 razy w tygodniu... muszę dać czas mięśniom żeby odpoczęły.
Jakby co to ZMUSZAJCIE mnie do ćwiczeń!

Chodakowska, o to całkiem ciekawe. Zaraz będę oglądać. Mój tort udał się chyba nawet całkiem. Krem robiłam z bitej śmietany z gorzką czekoladą plus prażone płatki orzechów laskowych i namoczone w wodzie z zapachem rumowym rodzynki.

Ze wzlęd na brak talentu plasycznego dekoracje uważam za udane.  Oj musisz napisać Dorotunia koniecznie jak było w tej restauracji. Ale bym gdziesz poszła... No, ale może jeszcze trochę i mój mąż też mnie gdzieś zabierze, chyba, że go wcześniej zamorduję. Co dojedzenia były dwie sałatki, chleb i standard szynka, ser, jajka z majonezem, potem udziec z barana oblewany sosem własnym z piwem co jakiś czas. Myślę, że było dobrze, bo poszło wszystko. A kurcza na btelce lub puszcze z piwem też czasami robię za to o faworkach na piwie nie słyszałam.

Kurczę przez tą imprezę to raczej ciężko mi będzie pogodzić się z moją wagą 

Hej
mnie dziś po chodakowskiej bolą mnie boczki . Ale brzuch mi się wciągnął ;. Jutro mam nadzieje że znowu z chodakowską zawojuje.. chociaż w bloku to cięzko mi będzie skakać bo dziś na stancje wróciłam. 
i dziś sie zważyłam iii było 53,8 - nie wiedziałam że 1 kg potu wczoraj wypociłam....
no i po chodawkowskiej prysznic i pięknie ładnie usiadłam przy kompie a tu sms- koleżanka mnie na piwo wzywa.. no to poszłam "na jedno" dziś cały dzień kaca leczę...
no i nie zabrałam wagi do olsztyna- abstynencja od ważenia 

Ten tort wygląda bajecznie.