Temat: - 10 KG: GRUPA WSPARCIA, KTÓRA NIE UPADNIE :)

Tak, wiem - takich grup jest mnóstwo, ale co się do jakiejś zapiszę - zaraz upada.

Stąd pomysł założenia nowej grupy, którą mam zamiar sumiennie prowadzić. Zobowiązuje się także do robienia tabelki z wynikami, która będzie nas dodatkowo mobilizować.

Jeżeli i ta grupa padnie - poddaję się i zacznę samodzielną walkę o zrzucenie kilogramów.

Proponuję następującą ankietę:
1. waga startowa:
2. waha aktualna;
3. wzrost/spadek wagi:
4. do celu:
5. stosowana dieta:
6. o ile są, to wykonywane ćwiczenia:

Proponuję, aby grupa liczyła 20-30 osób, wtedy jest szansa, że szybko nie upadnie. Koniec zapisów - do wyczerpania miejsc, ale nie później niż do poniedziałku 4 maja, do północy (to z uwagi na te vitalijki, które wyjechały na majówkę).

Nie narzucam terminu zrzucenia tych 10 kg, każda z nas niech to robi w swoim tempie, ja będę wspierać grupę aż do ostatniej vitalijki - razem sobie poradzimy, przecież to tylko 10 kg :D

Nie narzucam też diety, ale podając jej nazwę, czy rodzaj w ankiecie, może po jakimś czasie uda nam się wyłuskać tę, która daje najlepsze efekty.

Razem uzgodnimy dzień ważenia i dzień rozpoczęcia naszych starań. Będę otwarta na Wasze propozycje i służę radą.

UWAGA! GRUPA TYLKO DLA ZDECYDOWANYCH, CHCĄCYCH DĄŻYĆ DO SWOJEGO CELU.

Więc jak? ktoś chętny? :)

W zeszłym roku 27 listopada-tj tzw BLACK FRIDAY są ogromne promocje ale tylo do południa. Mój mąż kupił wtedy oczywiście na kontrakt 2 Blackberry, fajne telefony, ale kiepsko słychać. W pracy wszyscy się jarali -ja nie bo tel mam tylko do dzwonenia i sms. Przyszedł rachunek a tam na każdą sztuke doliczony internet po $29,99 + 21,99 od 27 listopada czyli razem $103,96 extra.

Ja zaraz zadzwoniłam i nie  ważne ,że zamiast dzwonić słuchałam muzyczki bo niby wszycy są zajęci. Usłyszałam , że ten tel jest razem z interenetem , gdzie interenet z kabla kosztuje $54 , ja do niej a co mam robić z takim interentem, gdzie jak zniego korzysztasz nie możesz zadzwonić i go uzywac, rwoniez dlacego zmuszacie klientow do korzystania z jakies uslugi.Poza tym  nikt nas o tym nie poinformawal, na jej argumnety ale tak jest , ja do niej kto tu sprzedaje , chyba sprzedawca ma obowiazek informowac o wszystkim, to jest wasza praca, za to bierzesz kase.Byla cisza w telefonie, kazala oddacj bo mamy jeszcze jeden dzien by zalapac sie w 30 dniach

Oddalismy je , ale pozniej problem z rachunkiem. Znalazl sie taki jeden Brian ktory wydawalo sie ze zrobi to dobrze, ale tak zobil ze ja mialam - wartosc do zaplaty o moj mial nadplate. Dzwonie znowu, bo jakkowiel to robisz wynik koncowy ma byc dobry.Nic z tego, chyba musze znalezc ich siedzibe i osobiscie tam pojechac.

Diewczyny tu w USA sa taki sieroty , ze jeszcze nie widzialam czegos takiego-robia stale jedna rzecz , popros o cos innego oni nie potrawfia sobie poradzic.

Maz tez oberwal,ze nie slucha, bo na nowe telefony , ponownie kosztowala nas aktywacja.

 

Pasek wagi
dzien doberek !!

tzn dobry dzis mam nadzije... wczoraj byl super ale dietowo porazka. zawalilam i zjadlam wegleeee :p kanapke i loda :p wiem wiem... lipa heh
Ale to nic  ! wracam do walki :) jeden dzien tylko zacheca do dalszej walki hehe
WCZORAJ WIDZIALAM SUUUUUPER sukienke !!!slicznaaa slicznaaaaa :) taka bz rekawkow.. ajjjj obiecalam sobie ze ja sobie kupie jako nagrode jak schudne !!!!!!!
a i jeszcze jedno....... pare kg zrzuconych, luzne spodnie .. i juz sie jakos lepiej z soba czulam wczoraj ;)
 To prawda Asiu - spadajace kilogramki i luzniejsze ciuchy moga baardzo poprawic humor! ... i odwrotnie...
Pasek wagi
Mageena, a u mnie niestety jest odwrotnie. Prawie żadna bluzka nie dopina mi się w biuście, a w pozostałych miejscach są opięte :/ masakra jakaś. No ale jutro 1 marca - i znowu 100raz zaczynam od nowa :)))
ja tez mialam weekend przerwy. co prawda wygladam chwilowo jak prosiak, ale CHWILOWO :p
ja wyglądam jak prosiak, ale nie chwilowo, tylko od jakiegoś już czasu. ale od dzisiaj jem odpowiednio i regularnie ćwiczę. zobaczymy jakie będą efekty za miesiac - 1 kwietnia :)
ja w sumie nie-chwilowo wygladam jak prosiak od bioder w dol. no ale coz zrobic, trzeba sie starac dalej, moze kiedys... :)
wygladasz jak prosiaak z 53 kg ? watpie xD uwazaj bo sie obrazimy my. wieksze prosiaki hahaha JA zawalilam na calej linii juz... ale trudno. wracam do walki hehe
licytacja kto większy prosiaczek ? oczywiście ja ! hehe
ja, dziewczyny ja!
mam nogę w gipsie, wiec nie dość ze sie nie ruszam to ciagle jem, a raczej żrę, z salsy na którą sie zapisałam chwilowo nici i w ogóle na bogato jak widać.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.