25 kwietnia 2010, 21:13
Cześć dziewczyny!
Zaproponowałyście MissC pomoc z dietą. Ja też bym bardzo o to prosiła. Miesiąc jadłam 1300 kcal była to dieta ułożona na każdy dzień przez dietetyka, potem miałam sobie układać coś w podobie. Zachowuję podstawowe zasady z tej diety. Staram się jeść rzeczy, ze wszystkich grup żywieniowych, piję dużo wody i jem co 3h, ale od miesiąca bilans dnia wynosi 800 kcal i nie mam pojęcia jak to zmienić. Nie chodze głodna bo jem często i sporo tylko że te rzeczy są niskokaloryczne. Wcale nie chudnę szybko i nie chcę głodzić organizmu, ale nie mam pomysłu o co mogę wzbogacić dietę, bo nie chcę się na siłe napychać kaszą czy makaronem. Będę wdzięczna za pomoc :)
- Dołączył: 2007-03-27
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 6056
26 kwietnia 2010, 09:18
Dzień dobry!!! Kochane mam 6!! Udało się po tylu miesiącach walki mam 69,99!!
![]()
Moniczka najlepiej napisz jak wygląda twój jadłospis i ćwiczenia, może coś doradzimy. 800kcal to stanowczo za mało!!
- Dołączył: 2009-02-16
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 20623
26 kwietnia 2010, 10:26
Witam :)
Andzia gratuluję Ci :*:*
Moniczka zgadzam się napisz jak wygląda Twoje dzienne menu
26 kwietnia 2010, 10:34
Dziękuję za odpowiedź, mam nadzieję, że przyjmiecie mnie do swojej grupy, bo bardzo potrzeba mi wsparcia.
Oto mój przykładowy plan posiłków:
Śniadanie: serek wiejski light z pomidorem, albo rzodkiewkami / jogurt jogobella light z łyżką otrąb (tak to się chyba odmienia) -ok.130 kcal
Kawa z płaściutką łyżeczką cukru brązowego i 1/3 szklanki mleka sojowego (wiem, że muszę skończyć z tą kawą :( (70kcal)
II śniadanie: kanapka z dwóch małych kromek razowca ze śliwkami z serkiem naturalnym i dużą ilością warzywek (140kcal) jeśli jem je w domu wybieram raczej pieczywo chrupkie typu wasa
Przekąska: Owoc (100 kcal)
Obiad: Sałatka/100g pieczonej ryby lub piersi z kurczaka z dużą ilością warzyw, raz na jakiś czas z ziemniakami lub kaszą / zupa nie zabielana (od 200 do 350 kcal)
Kolacja: Jogurt sojowy albo zwykły/ Kalafior albo brokuł gotowany (ok.100 kcal)
To w maksymalnej wersji wynosi 890 kcal :(
Nie lubię mięsa i ryb więc jem je tylko z rozsądku jakieś 2 razy w tygodniu, w pozostałe dni staram się zastępować je przetworami sojowymi, dodać trochę kukurydzy do sałatki, albo zjeść gotowaną fasolkę szparagową (mam kamicę żółciową więc warzywa strączkowe mogę jeść w bardzo małych ilościach)
Będę wdzięczna za wszelkie rady dotyczące tego co mogę wprowadzić do mojej diety i jak to zrobić bo podobno powinno się dodawać po 100 kcal na 2 tygodnie, żeby nie było szoku dla organizmu.
Pozdrawiam :)
26 kwietnia 2010, 10:37
Zapomniałam o aktywności fizycznej. Tu jest ciężko, bo nie znoszę dywanówek i jedynym moim przyjacielem jest rower (ma na imię Wojtuś). Jeśli mam wolniejszy tydzień to jeżdżę niemal codziennie po godzince, ale jak tydzień mam zajęty to Wojtuś idzie całkowicie w odstawkę. Mieszkam w centrum miasta więc wszędzie, gdzie to możliwe chodzę piechotą. Jest tego sporo, ale chyba mój organizm tak się do tego przyzwyczaił, że nie robi na nim to większego wrażenia :(
- Dołączył: 2007-03-27
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 6056
26 kwietnia 2010, 10:41
ile masz lat i ile wzrostu?
- Dołączył: 2007-03-27
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 6056
26 kwietnia 2010, 11:10
Moniczko wieczorem będę miała więcej czasu to więcej napiszę. Może przez dzień dziewczyny Ci coś więcej powiedzą. Przede wszystkim za mało jadasz na śniadanie. Musisz zwiększyć kcal przynajmniej do 1200kcal, żeby chudnąć zdrowo i NA STAŁE!!! Inaczej wszystko co stracisz wróci (my już to przerabiałyśmy :) co nie dziewuszki??)
Np. śniadanie: 300kcal
II: 200kcal
Obiad: 400kcal
Przekąska: 150 kcal
Kolacja: 250kcal
26 kwietnia 2010, 11:14
Dobrze, dziękuję Ci bardzo bleegrubas :) Jak masz na imię? Te nick już do ciebie nie pasuje przy 69 kg :) Gratuluje i pozdrawiam
26 kwietnia 2010, 11:15
Witajcie Kochane,
Już się wywczasowałam troszczkę i dzisiaj już dzielnie prackuję. Odchudzać się przez te 4 dni nie odchudzałam, ale też się jakoś mega nie obżerałam. Bardzo dużo spacerowaliśmy z Miśkiem bo wczoraj chyba z 3 godzinki łaziliśmy bylegdzie. 