- Dołączył: 2006-03-11
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1695
20 lutego 2009, 09:43
Witam!
Szukam sojuszniczek w walce z kilogramami wśród mam karmiących.
W ciąży przytyłam 23 kg, teraz czas na ich zrzucenie i powrót do normalnej wagi, bo przed ciązą tez nie było najlepiej ;)
21 kg zniknęło w ciągu 8 miesięcy, teraz chcę przyśpieszyć chudnięcie i na roczku synka wystąpić w seksownej sukience w rozmiarze 38 ;)
Ja od tygodnia jestem na diecie smacznie dopasowanej - wcześniej próbowałam ograniczać jedzonko np. kolacje i słodycze.
Są tu jeszcze jakieś karmiące mamy?
- Dołączył: 2009-01-27
- Miasto: Wieliczka
- Liczba postów: 2195
6 grudnia 2010, 09:10
agusia jak doszlaś do końca,to powinni podać Ci nr konta,na ktory wplaca się kasę i jakies 2-3 dni od przelewu przysyłają menu :)
Ja jestem zszokowana,wczoraj byliśmy na basenie,z ciekawości zważyłam się wieczorem i wiecie ile?? 56,5 kg. Waga leci na łeb za szyję, chyba za szybko nawet,żeby potem nie było jojo ![](//filesrr.vitalia.pl/gfx/smileys/undecided.gif)
A jeszcze od tego tygodnia dietetyczka obniżyła mi ilość kcal do 1100-1200
Żeby nie zrobili ze mnie wieszaka ![](//filesrr.vitalia.pl/gfx/smileys/smiley12.gif)
- Dołączył: 2007-03-08
- Miasto: Sosnówka
- Liczba postów: 3098
9 grudnia 2010, 19:38
Dziewczyny, u mnie waga rano na czczo dzisiaj to 59.3. Ale mam angine i wczoraj mało jadłam. Siedzę od wtorku z chłopakami w domu. Dobrze mi nawet. dzisiaj już sama starałam się ciut mniej jeść. Jednak z rana chciałabym ważyć tak 58 kg, żebym jak stanę wieczorem w ubraniach na wagę nie przekraczać 60 kg i tą piąteczkę z przodu widzieć. Głupie to może ale działa na psychikę dobrze:):):)
- Dołączył: 2009-01-27
- Miasto: Wieliczka
- Liczba postów: 2195
9 grudnia 2010, 20:10
klemensik dasz radę. Współczuję chorób, u mnie Piotrka 3 dni trzymała gorączka,ale mu przeszło
U mnie dalej dietkowo,motywacja nie spada. Myślałam,że będę głodna po tych 1100 kcalach,ale nie jest źle
Jak mnie już ssie,to zajadam się mandarynkami. Jutro się zważę,ciekawa jestem,ile na wadze?? Spodnie już robią się luźne ![](//filesrr.vitalia.pl/gfx/smileys/hot.gif)
- Dołączył: 2009-02-06
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 3197
9 grudnia 2010, 20:37
beata super,żę widzisz efekty, ja dalej nie wykupiłam, i nie wiem czy nie poczekam do nowego roku,chyba, że......
- Dołączył: 2009-01-27
- Miasto: Wieliczka
- Liczba postów: 2195
9 grudnia 2010, 21:48
agusia najważniejsze,że są chęci ;)
Ja się boję świąt,dietę mam wykupioną do 23 grudnia,czyli kończę przed samymi świętami
A kocham smażoną rybkę,pierożki,nie wspominając o ciastach,żebym nie odrobiła tego,co zrzucę ![](//filesrr.vitalia.pl/gfx/smileys/undecided.gif)
- Dołączył: 2009-01-03
- Miasto: Domek
- Liczba postów: 4562
9 grudnia 2010, 22:21
Ja tez mam katar ogrooomniasty i kaszel, Daniel też, a Maciek do tego jeszcze chrypkę.
Ja postanowiłam, że ostrzej z dietą zacznę od stycznia, ale teraz też juz w tygodniu staram się, żeby wszystko było ok. W tym tygodniu nawet spoko i ani nawte łyczka piwka
![]()
, ale już myślę o tym, żeby w sobotę sobie podrinkować. Jak karmiłam to nie miałam tego problemu.
Spadł mi nawet 1 kg
![]()
, ale to na pewno woda.
Klemensik ja mam 7 z przodu
![]()
Beata super,ze Ci tak idzie. Nawet jak nadrobisz w Święta to i tak warto było, bo wyjdziesz na zero
![]()
Agusia to tak konkretnie od stycznia zaczynamy :)
- Dołączył: 2009-01-27
- Miasto: Wieliczka
- Liczba postów: 2195
10 grudnia 2010, 10:24
Madzianna zdrówka. I dobrze,ze waga spada,trzymam kciuki za dalsze spadki
Co do mnie- nie chcę wyjść na zero,chcę byc szczuplejsza
Dopiero co zaczęłam znowu mieścić sie w spodnie,muszę się pilnować ![](//filesrr.vitalia.pl/gfx/smileys/smiley14.gif)
- Dołączył: 2009-02-06
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 3197
10 grudnia 2010, 18:05
musimy zacząć, bo inaczej będzie duże jojo.......ja jestem uzależniona od czekolady i to mój największy problem, nie ma dnia bez słodyczy
![]()
, i nie wiem jak sobie z tym dać radę, jedynie smacznie dopasowana, tak myślę
Madzia dużo zdrówka
- Dołączył: 2009-01-27
- Miasto: Wieliczka
- Liczba postów: 2195
10 grudnia 2010, 19:50
agusia u mnie słodycze tez były wielkim problemem. Wydawało mi się,że dużo nie jem,po śnaidaniu 2 kostki czekolady, gdzies tam w przelocie pierniczek,do kawy ciastko, po obiedzie znowu czekolada. Niby niewiele,ale jakby to zebrać do kupy,to dziennie pewnie z 500-600 kcal na samych słodyczach
Teraz trzymam sie w ryzach,choc nie powiem- im dłużej trwa dieta,tym bardziej kusi czekolada. Ale zauważyłam,że jak zjem mandarynkę,to ochota na słodkie mija. Ewentualnie mussli z chudym kefirem. I jakoś sobie radzę,przynajmniej na razie
- Dołączył: 2007-03-08
- Miasto: Sosnówka
- Liczba postów: 3098
14 grudnia 2010, 06:54
Dziewczyny:)
A u mnie z rana 58.5 kg na wadze, czyli dla mnie spoko. Ale to trochę tak po tej anginie i mam stresa. Jako Matka panikara robiłam dzieciakom morfologię. Mały w ciągu 3 miesięcy miał 4 razy zapalenie gardła i 2 antybiotyki. I przy tym wyszły mu węzełki chłonne na szyjce. Więc jak wydobrzeli to za jednym zamachem zrobiłam morfologię i dziś idę po wyniki. Chyba nie muszę pisać, że już się necie o tych węzłach naczytałam i 2 noce nie śpię:( Wy też tak macie, taki mega cykor i wymyślanie jak się coś z dziećmi dzieje???