- Dołączył: 2006-03-11
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1695
20 lutego 2009, 09:43
Witam!
Szukam sojuszniczek w walce z kilogramami wśród mam karmiących.
W ciąży przytyłam 23 kg, teraz czas na ich zrzucenie i powrót do normalnej wagi, bo przed ciązą tez nie było najlepiej ;)
21 kg zniknęło w ciągu 8 miesięcy, teraz chcę przyśpieszyć chudnięcie i na roczku synka wystąpić w seksownej sukience w rozmiarze 38 ;)
Ja od tygodnia jestem na diecie smacznie dopasowanej - wcześniej próbowałam ograniczać jedzonko np. kolacje i słodycze.
Są tu jeszcze jakieś karmiące mamy?
- Dołączył: 2007-06-19
- Miasto: *
- Liczba postów: 324
25 maja 2010, 23:56
Beata moja motywacja to wlasnie legginsy:) w nich nic sie nie ukryje wiec nosze je jak najczesciej bo mnie wlasnie mobilizuja zeby dbac o siebie:)
- Dołączył: 2006-03-11
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1695
26 maja 2010, 10:00
chyba złapałam jakiegoś doła ... ciągle jem ;(
masakra, ja już chcę wakacji, bo takie życie w ciągłym ruchu mnie dobija ;(
- Dołączył: 2007-03-08
- Miasto: Sosnówka
- Liczba postów: 3098
27 maja 2010, 09:18
A mój malż po obejrzeniu zdjęć z Sylwestra stwierdził że wyglądałam strasznie - waga 56.6 kg. No i że teraz jest super. W sumie źle nie jest tylko ten brzuch!!!! Mam zamiar oscylować tak między 57 kg a 58 kg i będzie dobrze!
- Dołączył: 2009-02-06
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 3197
27 maja 2010, 09:26
mój mąż prosi o jeszcze ale już go denerwuje to moje odchudzanie.
![]()
ćwiczenia, liczenie kcal itd.
Impreza klasowa udana szkoda tylko, że przyszło nas niewiele, ale będziemy organizować jeszcze jedno spotkanie, więc muszę dalej pracować nad ciałem
- Dołączył: 2007-03-08
- Miasto: Sosnówka
- Liczba postów: 3098
1 czerwca 2010, 11:37
Żadnego wpisu od czwartku???? Nikt tu nie zaglądał???
Jestem po imprezie komunijnej a przed weselną. Jem sporo, waga z niedzieli rano to 58.8 kg.
- Dołączył: 2007-06-19
- Miasto: *
- Liczba postów: 324
2 czerwca 2010, 09:18
ja teraz zapisuje wszystko co zjem (no tam niej wiecej), ale baz liczenia kilokalorii i to rzeczywisie pomaga. jedzenie ponad miare to moj najbardziej uciazliwy nawyk i na tym ie teraz skupiam. no i jeszcze w tym moim zeszyciku jest rubryczka gdzie mam zaznaczyc czy dzis pilam alkohol i czy jadlam slodycze... wstyd sie przyznac, ale w zyciu bym nie powiedziala, ze tak czesto to robie!!!
Milego dnia dziewuszki
- Dołączył: 2009-02-06
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 3197
5 czerwca 2010, 07:04
Dziewczyny nie wiem co jest grane ale jak przestałam karmić to mnie chwytają choróbska, przez okres ciąży i karm . prawie wcale nie chorowałam a teraz non stop. najpierw jelitówka, później przeziębienie a teraz żołądek, wrrrr
od jakiegoś czasu nie waga stoi w miejscu i tak się zastanawiam czy nie przejść na stabilizację
- Dołączył: 2007-03-08
- Miasto: Sosnówka
- Liczba postów: 3098
8 czerwca 2010, 13:22
A ja dziś mam rocznicę - 15 lat z moja kochaną miłością!!!!! ja jestem niedobra ale męża mam dobrego!!!
- Dołączył: 2009-01-27
- Miasto: Wieliczka
- Liczba postów: 2195
8 czerwca 2010, 20:25
klemensik haha,ładne podsumowanie 15 lat ![](//filesrr.vitalia.pl/gfx/smileys/smiley14.gif)
u nas w listopadzie stuknie 13 lat razem,znamy się ze 2-3 lata dłużej :)
Co do dietki- nieciekawie. W sobotę była inauguracja sezonu grillowego i wstyd przyznać- rzuciłam się na jedzenie jak zwierzątko. Wcięłam udko,kilka skrzydełek, 2 kiełbaski,do tego 2 puszki piwa ![](//filesrr.vitalia.pl/gfx/smileys/thinking.gif)
W niedzielę byliśmy u znajomych,poczęstowali nas pysznym obiadem,ale strasznie kalorycznym, był tłusty rosół, kluski śląskie z pieczenią,która tonęła w gęstym,zawiesistym sosie. Zaraz potem deser w postaci sporego kawałka tiramisu i sernika na zimno,wszystko popite kawą z bitą śmietaną. Bilans weekendu- ponad 1,5 kg. Na plusie oczywiście
W niedzielę ważyłam prawie 57 kg :(
Od wczoraj staram sie jeść przepisowe 5 niewielkich posiłków, na razie sie trzymam
Edytowany przez Beata153 8 czerwca 2010, 20:27
- Dołączył: 2008-07-14
- Miasto: Mój Kącik
- Liczba postów: 1852
8 czerwca 2010, 23:20
klemensik u mnie wczoraj była 7 rocznica ślubu :))
na temat swojej wagi nic nie napiszę, bo jest porażka. Muszę sobie wszystko poukładać - nie wiem, czy przegięłam z jedzeniem, czy jednak ćwiczenia z ciężarkami ( nawet 11kg) spowodowały wzrost na wadze ? Jak na razie obserwuję, mniej ćwiczę i mniej jem, za to bardziej regularnie, zobaczymy.