- Dołączył: 2006-03-11
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1695
20 lutego 2009, 09:43
Witam!
Szukam sojuszniczek w walce z kilogramami wśród mam karmiących.
W ciąży przytyłam 23 kg, teraz czas na ich zrzucenie i powrót do normalnej wagi, bo przed ciązą tez nie było najlepiej ;)
21 kg zniknęło w ciągu 8 miesięcy, teraz chcę przyśpieszyć chudnięcie i na roczku synka wystąpić w seksownej sukience w rozmiarze 38 ;)
Ja od tygodnia jestem na diecie smacznie dopasowanej - wcześniej próbowałam ograniczać jedzonko np. kolacje i słodycze.
Są tu jeszcze jakieś karmiące mamy?
- Dołączył: 2007-03-08
- Miasto: Sosnówka
- Liczba postów: 3098
13 października 2009, 14:16
Mam antybiotyk. Wydalam 7 dych. Katar wszędzie. Źle mi, a na dworze ziąb jak skurczybyk!!!
- Dołączył: 2007-03-08
- Miasto: Sosnówka
- Liczba postów: 3098
13 października 2009, 14:17
Ale leżeć nie muszę, pani zapytała czy potrzebuję zwolnienie, ale jak powiedziałam że pracuję w bibliotece to stwierdziła że tu leżeć nie trzeba.
- Dołączył: 2009-03-02
- Miasto: gdzieś
- Liczba postów: 13226
13 października 2009, 18:05
To chodzisz na antybiotyku do pracy? Należy zastrzelić panią doktor. W bibliotece masz kontakt z różnymi ludźmi, zasmarkańcami też, jeszcze coś gorszego złapiesz. Nie powinnaś chodzić, póki bierzesz leki. Leżeć nie musisz, ale pobyć w domu jak najbardziej. Zdrowia życzę.
- Dołączył: 2009-01-27
- Miasto: Wieliczka
- Liczba postów: 2195
13 października 2009, 21:11
agusia70 ja jem mieso,a na pewno wędlinę :) Zawsze na śniadanie :) Co do szczepień- WSZYSTKIE OBOWIĄZKOWE są bezpłatne,chyba,że wykupujesz skojarzone lub ponadobowiązkowe :)
moje menu:
Dziś rano: 2 kanapki, jedna z pasztetem,druga z serkiem almette,i 2 ogóry kiszone; II śniadanie: pączek z koleżankami i kawka
, obiad: pierś z kurczaka duszona w brzoskwiniach z ryżem; podwieczorek: jabłko; kolacja: 2 kanapki z wędzoną makrelą. Chyba nieźle? 
klemensik wracaj szybko do zdrowia
Edytowany przez Beata153 13 października 2009, 21:12
- Dołączył: 2009-01-03
- Miasto: Domek
- Liczba postów: 4562
13 października 2009, 23:11
Klemensik zdrowiej szybciutko !
Beata menu super, o moim nie piszę bo do kolacji było dobrze, a na kolacje.... frytki i panierowane pieczarki, robił mój M i to wszystko przez niego
- Dołączył: 2009-01-27
- Miasto: Wieliczka
- Liczba postów: 2195
14 października 2009, 09:14
Madzianna aż mi ślinka pociekła
U nas zima na całego,śniegu przybywa w oczach. A ja mam auto na letnich gumach,mąż w trasie do piątku. Masakra,brrrrr
- Dołączył: 2007-03-08
- Miasto: Sosnówka
- Liczba postów: 3098
14 października 2009, 09:45
Jezu kobity ale zima, dojechałam do pracy na 9.00 zamiast na 8.00, odwoziłam dzieci do mamy - Antek nie poszedł do przedszkola - pani powiedziała że mogą nie przychodzić dzisiaj - a co pani powie to święte. Na trasie połowa osób na letnich oponach, jechałam 20 na godzinę ciągle na dwójce. Masakra.
- Dołączył: 2009-01-03
- Miasto: Domek
- Liczba postów: 4562
14 października 2009, 10:15
Beata ja cały rok na zimówkach jeździłam
![]()
, ale muszę zmienić bo są bardzo zjechane.
U nas tez śnieg, rano Danielek wpadł do nas do pokoju i nam to ogłosił w wielkiej euforii
![]()
Dziewczyny a dałyście coś dzieciaczkom do przedszkola dla nauczycielek, bo ja myślałam, myślałam i w końcu nic nie dałam
![]()
Aha nasze nauczycielki i bibliotekarki (bo to tez edukacja przecież
![]()
) wszystkiego najlepszego !!!!!
- Dołączył: 2009-03-02
- Miasto: gdzieś
- Liczba postów: 13226
14 października 2009, 13:52
Dzięki Madzianna, świętuję, choć bez uczniów. W mojej szkole praca prawie normalna, ale wiem, że niektóre zamknięte. Swoją drogą ciekawa pani przedszkolanka: Dzieci mogą nie przychodzić, a rodzice co? do pracy też nie? W przedszkolu umawiałyśmy się z mamami i kupowałyśmy wspólny kwiatek albo czekoladę, a dzieci przygotowywały serduszka. W szkole organizują się same.
Edytowany przez agusia70 14 października 2009, 13:53
- Dołączył: 2007-03-08
- Miasto: Sosnówka
- Liczba postów: 3098
14 października 2009, 14:20
Mój do przedszkola nie poszedł więc panie nic nie dostaną. Jezu nic mi jakoś nie przechodzi. Dziewczyny siedzę i tworzę przemówienie i cały scenariusz uroczystości na jubileusz 60 - lecia mojej biblioteki. Nie mam weny cholera.
Oj zatęsknisz Agusia za tym spokojem, choć jak wrócisz to gablotka będzie miała 1.5 roku. Z kim ją zostawiasz?