- Dołączył: 2006-03-11
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1695
20 lutego 2009, 09:43
Witam!
Szukam sojuszniczek w walce z kilogramami wśród mam karmiących.
W ciąży przytyłam 23 kg, teraz czas na ich zrzucenie i powrót do normalnej wagi, bo przed ciązą tez nie było najlepiej ;)
21 kg zniknęło w ciągu 8 miesięcy, teraz chcę przyśpieszyć chudnięcie i na roczku synka wystąpić w seksownej sukience w rozmiarze 38 ;)
Ja od tygodnia jestem na diecie smacznie dopasowanej - wcześniej próbowałam ograniczać jedzonko np. kolacje i słodycze.
Są tu jeszcze jakieś karmiące mamy?
- Dołączył: 2007-03-08
- Miasto: Sosnówka
- Liczba postów: 3098
2 sierpnia 2009, 17:23
Mamy mamy. Ja opchnęłam 4 kulki lodów i zjadłam mega obiad. Ale to nic, dziś juz nic nie jem i od jutra dalej dietkuję!
- Dołączył: 2009-01-03
- Miasto: Domek
- Liczba postów: 4562
2 sierpnia 2009, 22:30
Agusia he he widzę główki mamy niezłe do picia po tym karmieniu
![]()
Frutek oj marzy mi się morze bardzo, ale to już niestety dopiero za rok.
Klemensik to ja Ci napisze co dziś zjadłam
2 jajka i duża kromka chleba jakiegoś ciemnego
Kawa z mlekiem i cukrem 1,5 łyżeczki
3 nektarynki
rosół z makaronem
ziemniaki z sosem, wołowina, surówka z kapusty, marchewki, pora itp
3 kostki czekolady z nadzieniem karmelowym
kawa mrożona
kawa z mlekiem i cukrem
galaretki (3 kolory) z odrobiną bitej śmietany
lód włoski z polewa czekoladową
Duuuża kromka chleba ciemnego z twarożkiem i pomidorem
nektarynka
Dałam dziś czadu
![]()
- Dołączył: 2007-09-24
- Miasto: Saint - Pierre i Minquelon
- Liczba postów: 105
2 sierpnia 2009, 22:33
do furtek - Furtek, albo nas kitujesz albo ja już nie wiem co...piszesz o Maleństwie, i że karmisz piersią od maja kiedyto urodziło się Twoje Dzieciątką. Na dziś masz idealne BMI - po co odchudzanie?, ale to co mnie przeraziło to wpis w Twoim pamiętniku, gdzie piszesz, że piłaś piwo (do bólu głowy)...a co z pokarmem Twojego Maleństwa?
- Dołączył: 2009-01-27
- Miasto: Wieliczka
- Liczba postów: 2195
2 sierpnia 2009, 22:37
My dziś wstaliśmy po 7 i pojechaliśmy na rowerki
Przejechaliśmy ok 15 km po puszczy :))) Koło południa podjechaliśmy do moich rodziców,zostawiliśmy u nich rowery i pojechaliśmy nad zalew pod Krakowem:) Pogoda super dopisała
Niedawno wróciliśmy,trochę się zrelaksowałam 
Madzianna nieźle pojadłaś,ale nie tragicznie,od czasu do czasu trzeba poszaleć :)
ja dziś miałam raczej dietkowy dzien, tzn rano na śniadanie 2 kanapki z pastą jajową, po rowerach kawałek szarlotki, nad wodą raczej owoce: nektarynki, banany, garść paluszków, i kilka krakersów. Na kolację kiełbasa z grilla i niedawno zapchałam się arbuzem :)
- Dołączył: 2009-01-03
- Miasto: Domek
- Liczba postów: 4562
2 sierpnia 2009, 22:42
Dzaga faktycznie
Frutek po pierwsze to piwo, jak jest takie dziecko maleńkie (zresztą jakie by nie było) chyba faktycznie jest nie na miejscu
![]()
, po za tym przejrzałam Twój pamiętnik i rzeczywiście bardzo mało jesz jak na karmienie piersią, zresztą w ogóle za mało jesz
![]()
Jabłko to ja jadłam dodatkowo codziennie wieczorem o godz 21.30 po za kolacją.
Beata zrobiłaś mi smaka tym grillem.
- Dołączył: 2009-07-24
- Miasto: Stg
- Liczba postów: 727
3 sierpnia 2009, 08:13
jedno piwo jeszcze nikogo nie zabilo, wiec bez przesady. moj maly idzie spac wieczorem o 20 budzi sie ok 4 rano. takze piwa juz dawna w organizmie nie ma. a glowa mnie bolala bo poszlam spac o 2 a o 4 sie obudzilam a potem o 6. wiec spalam 4 godz. o matko!!
a teraz staram sie jesc wiecej, ale nie wiem jak to pojdzie bo od zawsze jadlam nie za duzo(procz ciazy), a budowe ciala i przemiane materii mam nie za fajna. bmi o niczym nie swiadczy. przy wzroscie 155 cm dobre bmi to nawet 60 kg. bez przesady.....
dzaga- nie wiem gdzie ty tam kit widzisz??
- Dołączył: 2009-07-24
- Miasto: Stg
- Liczba postów: 727
3 sierpnia 2009, 08:20
dzis tez mnie glowa boli.....
moze to jeszcze od tego piwka przedwczorajszego, taka ilosc na prawde moze zabic:)))
- Dołączył: 2007-03-08
- Miasto: Sosnówka
- Liczba postów: 3098
3 sierpnia 2009, 09:57
Hej!
Jestem w pracy. No wczoraj pojadlam - Madzianna poczytaj sobie:)
- micha musli z mlekiem
rosół z lanymi kluchami
smażony filet, kartofle, mizeria ze śmietaną
4 kulki lodów
dużo arbuza
Niby to nie jest wszystko straszne ale najadałam się do bólu brzucha!!!
Rano dziś na wadze równo 59 kg a było w sobotę już 58.5 kg!!!
Nic to pasa dziś dalej zaciskam. I w niedziele rano muszę ujrzeć na wadze 57.9 kg. To tylko 1.1 kg przy czym ze 40 dkg to co najmniej wczorajsze jedzonko.
Ja łaziłam wczoraj po parku w Nałęczowie - znacie to uzdrowisko w lubelski? Spokojnie mam 10 minut autem a do Kazimierza Dolnego nad Wisłą mam tak ze 25 minutek autkiem.
Do dyskusji frutka i dżagi nie wiem jak się odnieść. Niby jest długi odstęp ale to zawsze alkohol.