- Dołączył: 2006-03-11
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1695
20 lutego 2009, 09:43
Witam!
Szukam sojuszniczek w walce z kilogramami wśród mam karmiących.
W ciąży przytyłam 23 kg, teraz czas na ich zrzucenie i powrót do normalnej wagi, bo przed ciązą tez nie było najlepiej ;)
21 kg zniknęło w ciągu 8 miesięcy, teraz chcę przyśpieszyć chudnięcie i na roczku synka wystąpić w seksownej sukience w rozmiarze 38 ;)
Ja od tygodnia jestem na diecie smacznie dopasowanej - wcześniej próbowałam ograniczać jedzonko np. kolacje i słodycze.
Są tu jeszcze jakieś karmiące mamy?
- Dołączył: 2009-07-29
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 3
30 lipca 2009, 07:55
Edytowany przez Coffinka 10 czerwca 2010, 14:28
- Dołączył: 2009-01-27
- Miasto: Wieliczka
- Liczba postów: 2195
30 lipca 2009, 08:26
aja faktycznie, nieciekawie to wygląda :(
frutek ja też byłam na smacznie dopasowanej, pięknie kg leciały w dół, powoli,ale bardzo systematycznie :)
- Dołączył: 2007-03-08
- Miasto: Sosnówka
- Liczba postów: 3098
30 lipca 2009, 08:39
A jak karmie tylko 3 razy na dobę to tez 500 kalorii? Nie sądzę!
Noc u nas koszmarna. Kajtuś usnął bez cysia ok. 21.00 lulany na rączkach w 3 minutki i spal raptem do 23.00 i budził się jeszcze ze 3 razy. A o 1.30 obudził się i darł mężowi na rękach, no normalnie nie mogłam tego przesłuchac, serce krajało mi się. I wzięłam go ululałam i odlożyłam o 2.30. Kwekal przez sen, jęczał, tak strasznie sie żalił, ale sie nie budzil i tak spał do 5.30. Wtedy go nakarmiłam i już nie spal mój biedaczek.
A rano na wadze 59.1 kg.
Menu na dziś - musli z jogurtem, potem kawka, ok. 12.00, 2 kromki razowego chlebka z serkiem i full pomidora i ogorka, ok. 15.30 jakis obiad - to co jest u mamy - chyba będzie leczo:) - niewielka porcja i ok. 18.30 serek wiejski i owocki. Dobre to moje menu?
- Dołączył: 2009-07-29
- Miasto: Bytom
- Liczba postów: 24
30 lipca 2009, 09:44
Witajcie wszystkie karmiące jestem dopiero od wczoraj. Znalazłam tę stronę przypadkiem i jak zobaczyłam niektóre wasze zdjęcia to dodało mi sił. Ja urodziłam 2 m-ce temu druga córeczkę i zostało mi jeszcze troche do zrzucenia a i przed ciążą ważyłam nie za mało. Liczę na wasze porady i wsparcie. Nie wiem czy powinnam wykupić już jakąś dietę czy to za wcześnie. Na razie nie jem słodyczy i jeżdżę na rowerku po 15 min. ale waga wciąż stoi w miejscu. Poradźcie co robić?
- Dołączył: 2009-07-24
- Miasto: Stg
- Liczba postów: 727
30 lipca 2009, 09:45
co do karmienia to chudniecie nie jest regula. nie ktore kobiety chudna dopiero jak przestaja karmic. w sumie nie wiem czemu.
o kurcze klemensik no to niezla noc mialas.pewnie znog padasz. a najgorsze jest to ze maluszekplacze a ty nic nie mozesz zrobic. albo mozesz ale nie powinnas bo inaczej klops.
a menu masz pyszne, sama bym to wciela ale nie moge mleka wiec nie da rady serka:(((
- Dołączył: 2009-07-24
- Miasto: Stg
- Liczba postów: 727
30 lipca 2009, 09:50
15 min na rowerku to za malo, dopiero po 30 min cos tam zaczyna sie spala. wiec lepiej cwiczyc 2 dni, 1 przerwy.
ja sie zapisuje na silownie bo tam przynajmniej sa ludzie i jest z kim pogada. a jak sie jedzie na rowerku samemu przez tyle czasu to nudy ze nie wiem co. a ile ci zostalo do zrzucenia? ja powinnam jeszce 4 a chcialabym 8
- Dołączył: 2007-03-08
- Miasto: Sosnówka
- Liczba postów: 3098
30 lipca 2009, 10:01
frutek - ja nigdy nie odciągałam mleka! A mały nie ssie smoka ani nie pije z butelki.
MARTA - 100 lat
Witaj Joanna!
- Dołączył: 2009-07-24
- Miasto: Stg
- Liczba postów: 727
30 lipca 2009, 10:06
no to klops, moj maly ciagnie smoczka a z butli pije jak jest mega glodny albo nie ma innej opcji.
to po prostu cmusisz jakos to przeczekac, bede trzymala kciuki.
ja sie najbardziej boje powrotu do pracy, nie wiem jak ja sobie poradze z tym karmieniem.
moge sciagac mleko ale w tak malych ilosciach (ostatnio) ze tym to sie nikt nie naje.
klemensik a jak ty soie poradzilas z powrotem do pracy??
- Dołączył: 2007-03-08
- Miasto: Sosnówka
- Liczba postów: 3098
30 lipca 2009, 10:22
Wróciłam kiedy mały miał 6 miesięcy a przy pierwszym synku 5 miesięcy. Uczyłam od skończenia tak 4.5 - 5 miesięcy jeść łyżeczką. Nie było mnie dokładnie od początku z dojazdem 8 godzin. Rano pierś, a potem kaszki i kleiki ryżowe lub kukurydziane na wodzie, polecam bardzo energetyczną kaszkę Sinlac na wodzie dla alergików i zupka jakaś, a to deserek. jest co dać jeść tylko trzeba wcześniej tak z miesiąc przed poweotem uczyć jeść. A ile maly będzie miał jak będziesz wracać no i na ile godzin wracasz? Ja po pracy dawałasm tylko pierś, aż widzialam że zaczął sie domagać kolacji. teraz pierś jest 3 razy a maly dużo palaszuje innego żarelka.
- Dołączył: 2007-03-08
- Miasto: Sosnówka
- Liczba postów: 3098
30 lipca 2009, 10:24
Picie łyżeczka a potem od 5 miesiąca niekapek.
Nie jestem przeciwniczką ani smoczka ani butelki ale moi panowie nie tolerowali a ja nie nalegałam choć dla obu te akcesoria miałam