- Dołączył: 2008-05-31
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 2029
28 grudnia 2008, 03:11
wszędzie tematy: 100kg do zrzucenia, 50kg do zrzucenia... itd, itp... a ja mam 20kg za dużo i mam zamiar zrzucić to w okresie od 2. stycznia do 30. czerwca oczywiście 2009 roku :) mam nieźle sprecyzowane plany, nie?? ;) jakby ktoś chciał sie dołączyć to zapraszam :)
- Dołączył: 2008-05-31
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 2029
10 stycznia 2009, 23:33
Ja też uciekam :) Kolorowych i do jutra :)
11 stycznia 2009, 00:04
nie bedzie mnie przez dłuzszy czas bo mam depresje, wstyd sie przyznac:(
nic mi nie wychodzi...
11 stycznia 2009, 10:47
Doberek, dziewczyny:)
Ja już na nogach i pełna energii i zapału do kolejnego dnia zmagań z odchudzaniem (nie wiedzieć czemu zaczęło to dla mnie nabierać bardzo pozytywnego wydźwięku ostatnio)!
Wszystkim Wam życzę mnóstwa spalonych kalorii i uśmiechu na myśl jak niebawem będziecie pięknie wyglądać:))
kelis1985 nie dołuj się, tylko zastanów, czy aby nie przesadzasz z odchudzaniem, w sensie czy Ci witaminy nie pouciekały poprzez wszelakie diety, bo to jest przecież bezpośrednią przyczyną osłabienia i apatii.
Najlepiej spojrzeć wstecz na to czego już dokonałaś i stwierdzić, że daremne Twe smutki! W końcu sama decyzja o rozpoczęciu odchudzania to jest ogromny sukces i powód do dumy:))!
A jak już masz dół, to się podziel z nami, w końcu po to tu jesteśmy!
- Dołączył: 2009-01-04
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 3890
11 stycznia 2009, 10:56
Hejka wszystkim:* jestem wyspana, po wieeeeelkim śniedaniu;/ niestety Ale musze dzisiaj za to poćwiczyć:) I także gotowa i pełna energii.
PS. Kelis Może bedziemy mogły w czymś pomóc, jak sie wygadasz bedzie ci lepiej, ale to od ciebie zależy oczywicie:)
11 stycznia 2009, 11:02
Limonkaaa, pamiętaj że śniadanko to najważniejszy posiłek dnia, więc nie rób takiej minki :P
- Dołączył: 2009-01-04
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 3890
11 stycznia 2009, 11:10
dluga wiem już po raz kolejny masz racje:P Tylko ja ostatnio zaczynam mieć wyrzuty jak za dużo zjem nie wiem czemu :( Boje sie że strace motywacje i wrzystkim "rzuce w kąt" i już do końca zycia zostane słonikiem:( A tego bym nie chciała.....
11 stycznia 2009, 11:18
Limonkaaa, dobrze chyba wiesz że nie będziesz :)!
To ile kalorii ograniczysz nie jest jednoznacznym wyznacznikiem tego czy osiągniesz sukces, lecz to, czy odchudzanie sprawia ci przyjemność:)! Pomyśl o tym trochę bardziej pozytywnie. I co z tego że zjadłaś te 100 kcal więcej załóżmy na śniadanie niż zamierzałaś, zawsze możesz to spalić np na hula hopie, a wykształtujesz sobie boską talię:)!!
Grunt, żebyście dziewczyny nie robiły z tego nie wiadomo czego! Jesteście u progu wielkiej przemiany i powinnyście być z tego tytułu dumne i szczęśliwe, a nie tam się przejmować czy zjadłyście o jedno jabłko więcej czy mniej:P
Ja wychodzę z takiego założenia i dawno się już lepiej nie czułam, niby się odchudzam, a wcale tego nie odczuwam po sobie... Cieszy mnie każda spalona kaloria, każdy kilogram, każdy dzień, w którym dałam sobie totalny wycisk i poszłam jakże padnięta, ale szczęśliwa jak małe dziecko spać:))!
BAWCIE SIĘ DIETĄ!!
- Dołączył: 2009-01-04
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 3890
11 stycznia 2009, 11:28
dluga84 Ale i tak sie czuje dużo lepiej na dietce:) Jakoś tak lżej....... Jesteś wspaniała i inne dziewczyny także dziękuje wam za pomoc, nie wiem czy sama bym wytrwała do dzisiaj na diecie... RAZEM DAMY RADE :)