Temat: 20 kg udręki ;)

widze ze verden na dobre utknęła w porzadkach domowych, a gdzi ereszta laseczek?

O tak, utknelam dzis z porzadkami w domu. Oczywiscie bylam tez w pracy i przed chwila dopiero wrocilam. Jestem wykonczona, prysznic, troche posiedze przed TV i spac. Dobrej nocki Dziewczyny :)

hej melduje sie ze nie urodziłam. Ale jednoczesnie zegnam sie chwilowo. w poniedziałek ide do szpitala i licze ze wróce juz z synkiem :) módlcie sie za  nas i trzymajcie kciuki

Katarzyna-będę trzymać kciuki !!

Witajcie :)
Katarzyna czekam z niecierpliwoscia na Wasz powrot :)
U mnie dzis dzien wazenia, wstalam tak zaspana, ze zwazylam sie w pizamie, a ze moja waga chyba zapamietuje wage, pokazywala chwile pozniej z uporem maniaka caly czas ten sam wynik. Wiec jest 70,7 kg i spadek 0,2.
Poza tym ciotka meza przyjechala i teraz wszytsko kreci sie inaczej niz zwykle, zawitam do Was dopiero w poniedzialek, bo zaraz gnamy na zakupy, a pozniej.... kto to wie :) Milego weekendu :)

Hejka !

A mi zielono jest :) Dziś w Irlandii obchodzony jest dzień św. Patryka. Parady w centrum miasta różnymi atrakcjami, woda nad mostem w centrum została specjalnie podświetlona na zielono. Niestety nie mam zdjęć, wiem to tylko z oglądanych zdjęć znajomych ponieważ ja sama pracuję dzisiaj ale może za rok uda się zobaczyć :) A tak poza tym wczoraj dietka na 100 % zachowana jak nigdy aż w szoku jestem :)
Verden- to udanych zakupów mam nadzieję, że pobyt cioci upłynie Wam miło :)
A jak tam reszta dziewczyn ?

asiorajda, fajnie :)
A tak w ogole witajcie :) Mam chwile, wiec wpadlam:) Zaraz pewnie przyjedzie znajoma, a potem dotrze ciotka meza od tesciowej, bo dzis w nocy wyjezdza i u nas nocuje. Weekend zakrecony, jak przypuszczalam, czekam z niecierpliwoscia na poniedzialek.

Witam po weekendzie;)
U mnie było pracowicie ze względu na prace w sobotę no i w domku też jakieś tam porzadki zrobilam. wczoraj za to dotlenialiśmy się na świeżym powietrzu bo pogoda była nawet przyjemna.
u mnie z dietką ok.
a jak tam u was Babeczki;)

Witajcie :) U mnie wczoraj pogoda byla iscie butelkowa, wiec z domu nawet nie wyszlam, za to dzis ladne sloneczko od rana. Zaraz pranie wywiesze na balkonie, odkurze mieszkanie po weekendowej zawierusze goscinnej, bo brudno juz sie zrobilo i bede robic objadek.
Poza tym oczywiscie praca popoludniu, ale wczesniej moze na dzialke z mala wyskocze jeszcze.
Ciekawa jestem, jak tam Katarzyna ...

no ja też się zastanawiam, miała mieć dzisiaj wizyte u lekarza...