Temat: 20 kg udręki ;)

wszędzie tematy: 100kg do zrzucenia, 50kg do zrzucenia... itd, itp... a ja mam 20kg za dużo i mam zamiar zrzucić to w okresie od 2. stycznia do 30. czerwca oczywiście 2009 roku :) mam nieźle sprecyzowane plany, nie?? ;) jakby ktoś chciał sie dołączyć to zapraszam :)

yor, problem w tym ze dzieli nas te 1000 km, widujemy sie raz, dwa razy do roku, bylam przy ojcu, jak mial atak, a myli ktore wtedy przyszly mi do glowy to: koniec, dziekowalam wtedy Bogu, ze bylam na miejscu, a teraz, jest to jedna wielka niewadoma, bo nie przemieszcze sie w godzine, czy dwie i moge juz ojca nie zobaczyc, moge nawet nie zdazyc sie z nim pozegnac. Wiem tez, ze te operacje sie udaja, a ludzie zyja po nich latami, ale mam w bliskiej rodzinie przypadek, gdzie kuzynka w wieku 13-u lat zmarla wlasnie przez tetniaka. Nawet moja znajoma z Holandii, ktora przyjazni sie bardzo z moimi rodzicami, ajak jej wczoraj powiedzialam, to siedziala caly dzien i ryczala, ale ona zobaczy sie z moimi rodzicami niedlugo, bo leci do Pl na 1.11.

Pasek wagi
Verden-zgadzam się z Yor, trzeba myśleć pozytywnie mimo, że nie jest łatwo.
Yor-jak tam dietkowanie ?
Verden- widać, że bardzo Ci zależy i wcale się nie dziwię. Usiądź i na spokojnie spróbuj wymyślic jakiś sposób by móc polecieć/pojechać do Polski ponieważ inaczej nie da Ci to spokoju. Wiem, że łatwo mi pisać ale może jest jakiś sposób. Twój mąż nie ma może zaległego urlopu ?
Poleciec nie moge, bo bym musiala przez Monachium, Paryz  lub Zurich i to trwa dwa dni, autobus to 19 godzin jazdy, a samochod to wiadomo, tyle, ze ja nie mam z kim malej zostawic i musze ja zabrac, bo z moim nie zostanie, a on juz urlopu nie ma. Wiec mozecie sobie wyobrazic jak miala by wygladac podroz z 3 letnim dzieckiem jeszcze o tej porze roku. I gdyby to bylo takie proste to myslicie, ze bym juz nie siedziala w kraju ? I to nie jest kwestia pieniedzy.
Pasek wagi
Verden - czyli sama doskonale wiesz, że nie uda Ci się wybrać do PL. Nie potrafię sobie do końca wyobrazić, jak się czujesz będąc tak daleko od domu, bo mieszkam 1 km od moich rodziców. Ale wiem doskonale, co to znaczy choroba jednego z nich. Mam mamę, która 15 lat temu miała udar i ledwo z tego wyszła. Do dziś mam przed oczami dzień i moment, w którym się to stało, a potem kilka tygodni ogromnej niepewności, bo Jej stan był krytyczny. Następnie kilka m-cy zmagań z chorobą w szpitalu i tyle lat w domu. Nie wróciła do pełnej sprawności fizycznej, ale poza tym świetnie daje sobie radę. Dlatego wierzę, że z Twoim tata będzie wszystko w porządku :) Stresu się nie pozbędziesz, ale myśli pozytywne możesz ściągać :)
Asiorajda - dietkowanie ok. Co prawda w weekend była imprezka i nieco na wadze się odbiło, ale wszystko wraca do normy :)

Pasek wagi
Yor-mam takie pytanie czy stosujesz samą dietę czy ćwiczysz też troszkę ?
Mam wykupiony abonament na dietę oraz fitness. Tak więc ćwiczę minimum 3 dni w tygodniu.
Pasek wagi

Witajcie srodowo:)

Ja juz na nogach. Czeka mnie dzis dlugi dzien z mala, bo maz pracuje do 18. Chyba pojade z nia popoludniu na dzialke, niech sie troche przewietrzy, a sama pozrywam troche jablek lub polupie w koncu orzechy. Poza tym powinnam pojsc do piwnicy przejrzec zapasy jablek i wypbrac troche do suszenia, bo zjadlam polowe z tego , co wysuszylam wczesniej. Jakos mi lepiej takie suche smakuja. a Wy co dzis planujecie ?

Pasek wagi

hej

verden - dopiero teraz doczytałam o twoiuch problemach. Współczuje ci bardzo . trzymaj sie jakoś. i pomyśl czy nie pojechać do rodziców na troche dłużej. Warto być razem w takich cieżkich chwilach.

u mnie dzisiaj na wadze 6 kg wiecej. aaaaaaaaaaaaa

Katarzyna wszytsko by bylo proste z wyjazdem, gdybym nie miala malej, a z mala jest juz problem, bo musze ja zabrac, a dla niej ta podroz nie byla by latwa, tym bardziej o tej porze roku. Wiesz, gdybym byla sama wsiadla bym w autobus i po sprawie, a tak nie idzie.
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.