- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
27 listopada 2008, 22:35
19 lutego 2024, 10:14
Korzystam jeszcze z tego, ze w pracy trochę spokojniej. Szef dopiero jutro popołudniu wraca z Miami.
W domu przez ta pogode nic sie nie chce robic. Potrzebuje już ciepła i słońca...chcę popracowac w ogrodzie 😥ale tak żeby sie nie przeziebic.
dzisiaj rano jak jechałam do pracy było 0 stopni......źle juz działa na mnie to zimno, za długo
Waga tez nie współpracuje. Ciagle mam 81 kg i nie chce zejść. Trzeba się bardziej postarać 😛
19 lutego 2024, 15:43
Wandziu, od 2 tygodni jestem bez O . Musiałam przerwać , bo idę na kilka dni do szpitala . Będę miała wykonane sporo badań aby wykluczyć różne problemy zdrowotne . Oddział Endokrynologiczny . Waga na szczęście nie wzrosła ale się bardzo pilnuję . Mnie tez dołuje bardzo ta pogoda, bo leje i jest ponuro . Normalna śnieżna i słoneczna zima mi nie przeszkadza . U nas już kwitną krokusy pod blokiem .
Edytowany przez gaja102 19 lutego 2024, 15:45
20 lutego 2024, 15:47
Wandziu, nie wiem ale lekarz kierujący mnie na oddział tak mi poradził . Będę miała badania z poziomem kortyzolem, prolaktyną i inne . Może coś tam fałszować w wynikach . Zobaczymy .
23 lutego 2024, 08:10
Tuptulinko jeżeli chodzi o konkurs na dyrektora to nic nie wiem, w tej drugiej sprawie wiem, ze dobrze sie nie skończyło. Na niekorzyść
25 lutego 2024, 17:20
Cześć
Kocham was nieustannie.
Jak Wanda wspomniała, dobrze nie jest. Nie będę o tym pisać, bo przed nami apelacja. R. przeżywa okropnie. Zgodził się pójść po leki do psychiatry. Jeszcze go w takim stanie nie widziałam. Chyba wtedy, gdy dowiedział się o nowotworze ojca, a później swoim.
Wyjazd na narty pod znakiem deszczu. Nie było nawet gdzie spacerować, bo mieszkaliśmy tuż przy wyciągu (w przypadku śnieżnej aury - super, podczas pluchy - dupa).
Z wyjazdu wszyscy wrócili chorzy - Gabi ma nawet czerwonego obcego zamiast migdałka, do tego w białe kropki. A w sobotę zawody w Orbicie wrocławskiej. Chciałam Anielci napisać, że może znów pogadamy, ale teraz sama nie wiem, czy pojedziemy.
Konkurs 3 kwietnia, czyli tuż po świętach. Tu, niezależnie od wyniku, na pewno niezwłocznie napiszę.
Gaju - dobrze, że idziesz na badania profilaktyczne. Teraz tyle różnych głupot się dzieje w naszych organizmach, że lepiej trzymać rękę na pulsie.
25 lutego 2024, 17:58
Agusiu, bardzo mi przykro. Miałam nadzieję , ze pójdzie dobrze. Może jeszcze się wszystko poukłada. Jest już ustalony termin apelacji? . Za Ciebie w dalszym ciągu trzymam bardzo mocno kciuki. Nakrapiany migdałek ,nie raz mi się przytrafiał wiem jaki to ból . Szkoda Gabika . Mam nadzieję, ze kiedyś w pobliżu mnie będą zawody i się spotkamy .