Temat: zbieram grupe dziewczyn z waga 80kg (+)(-)

Cześć Kochane

Kwiatki piękne, życzenia jeszcze ładniejsze! Jam styczniowa, więc garnę dla siebie - Anielciu, oddam w kwietniu!

Zmiana pracy jest ryzykiem - w firmie łodziowej wyrobiłaś już sobie znakomitą opinię, nie warto zmieniać, a to mówię ja, która zaczynam w tym roku poważne zmiany w życiu zawodowym. Powiem więcej, jak się uda;)

Poświętowałam imieniny i dzień babci z teściową. Było pysznie.

Przede mną ostatni tydzień przedferyjny - w końcu odpocznę. Kupiłam i wypożyczyłam mnóstwo książek, mam zamiar się zaczytać.

Cześć o poranku!

Waga 82,8kg - wina niedzielnej kolacji z winem i krewetkami, bo wczoraj rano była znacznie łaskawsza i pokazała równe 82. Cóż - pożarło się krewetki w masełku i popiło winkiem, waga wypomni.

Lecę do pracy - odwołałam godzinę dostępności - przełożyłam na czwartek, bo nie wytrzymałabym w pracy od 7 do nie wiem której (dziś rada pedagogiczna). Później zebranie sołeckie (będą informacje o budowie mojej drogi, więc muszę na nim być). Do domu wrócę późno:( Za to jutro zamiast lekcji idę z moją klasą na trampoliny.

No dobra! Milczycie. Czasem tak się zdarza. To będę gadać do siebie.

Dziś dzień z założenia lżejszy - idę z klasą do Stacji Grawitacja. Będą przez dwie godziny wrzeszczeć i skakać na trampolinach. A ja na to popatrzę z przerażeniem. Niestety, skoki nie dla mnie. Kolano i zawroty głowy wykluczyły ten przyjemny rodzaj spalania kalorii.

Pisałam już, że nie jestem blondynką? Dałam się namówić fryzjerce na zmianę koloru, bo ścięcie włosów na skutek próśb męża nie weszło w rachubę. Na głowie mam sarni brąz, który moim zdaniem ma kolor młodego, właśnie wyjętego ze skorupki kasztana. Blond pasma są bardziej rude. Nawet się sobie podobam, choć w momentach przelotnego spojrzenia w lustro się nie poznaję.

Agusia melduję się 😉 

Wczoraj nie zdążyłam nic napisac bo to był jedyny dzień w tym tygodniu gdy szef był jeszcze powiedzmy normalnie. Dzisiaj o 7 poleciał juz do Niemiec na targi łodzi w Dusseldorfie. Chciał zabrac ze sobą nowe zestawienia i naprawde miałam co robic. Na szczęście zostałam tylko 15 minut ponad czas.

Agusia ja chcę znowu zmienić na blond 😁juz mi się te moje ciemne znudziły. Zresztą bardzo mocno widac odrosty, dlatego myślałam, ze jakbym sobie zrobiła duzo takich jasniejszych pasemek to może nie byłoby źle....mogła bys wrzucic ten kolor co masz teraz? 

Na trampolinach chyba jeszcze nigdy nie skakałam. Ale ruchu miec więcej na pewno będzie 🙂sunia, księżniczka jak to mówi szef, trafia do mnie w poniedziałek. Dzwoniła do mnie dzisiaj szefowa i powiedziała, ze w firmie tylko mi ufa. Wczesniej oddawali psiaka do znajomego, ale ten ma dzieciaczka i sie boja. W niedziele mamy zrobic próbną godzinę i zobaczymy jak się będzie zachwoywać. 

W niedzielę byliśmy u teściowej. Też chciałam uczcić dzień babci i dziadka. Pojechalismy do niej z małym torcikiem. Wnuki i prawnuki daleko, ale sami sobie świętowaliśmy. Teściowa moje wnuki traktuje jak swoje prawnuki, tak jak M jest przyszywanym dziadkiem, i tak jest dobrze.

Co do pracy to tez nie chcę chyba ryzykowac ze zmianą, zwłaszcza przed emerytura.

Myślałam o tym co napisała Tuptulinka żeby pojechac na rozmowe, jednak oni tam pracują do 15, no i jest daleko, musiała bym się tu wczesniej zwolnić ze 2 godziny a to mogło by być już podejrzane. Mój obecny szef zna tego, który chce mnie przejąć. To kolejne ryzyko, że kiedyś się spotkają i przy okazji wyjdzie, ze byłam na rozmowie. Może przesadzam, ale nie chcę kusić losu. Dla mnie to i tak jest radość, ze mam dobra opinię i ktoś mnie docenia. 

waga niestety zachowana - chociaz po podwójnej porcji torta i serniku z Biedry zakupionym przez teściowa to chyba sukces 😁👍

Agusiu , wszystkiego najlepszego z okazji imienin . Zdrowia i siły w realizacji Twojego planu aby się udało 😘💐🎂🍾. Sorry za spóźnienie 😘

Moja waga przerażająca 99,9 kg . Jutro jadę do Przychodnii aby spróbować przyspieszyć termin w Poradnii Metabolicznej . Nie wiem czego się spodziewam po tej wizycie chyba czekam na cud.

Agusiu a zdjęcie jakieś będzie .

Dziewczyny, ja nie piszę za wiele, bo u mnie ciągle pod górkę i nie chcialam rozsiewać złej energii. Mama po operacji kregosłupa- nie do końca dobrze jej zrobili i jest problem. Ojciec po operacji, ma raka, walczy. Teściową operowali wczoraj, a teść też w szpitalu, w zupełnie innym mieście.  Chora byłam 2 tygodnie, myślałam że płuca wypluję.  Dawno nie byłam tak bardzo chora. Pewnie stresy osłabiły mój organizm i choróbsko tak mocno mnie złamało.  I do tego miałam doła strasznego.

Wandziu - jak dla mnie, powrót do blondu byłby dobrym pomysłem.  W jasnych włosach wyglądasz młodziej i promienniej. Pamiętam pewne zdjęcie, na którym byłaś z córką i miałaś blond włosy  - wyglądałaś  rewelacyjnie!