Temat: zbieram grupe dziewczyn z waga 80kg (+)(-)

Ja się ostatnio dziwnie czuje. Jakby mnie coś brało, ale nie mogło 🥴na pewno jestem osłabiona. W pracy kilka osób na zwolnieniu chorobowym. Panuje jakiś wirus. 

Moja ślicznotka 😁

Dzień dobry 

Vita, wnusia to Mała łamaczka serc wszelakich 😍.

Na pewno to infekcja wirusowa. Dobrze, że poprosiłam doktor żeby mi przedłużyła zwolnienie. Ostatnio jest jakiś trend w No i lekarze dają pierwsze zwolnienie na 3 dni. Chyba nigdy nie miałam tak zaczopowanych zatok. Powoli wracają mi siły, jutro prawdopodobnie pójdę na yogę. 

Vita najgorsze jest to, że w ten sposób Matka robi krzywdę emocjonalną dziecku. Mój brat też tak miał, jechał w odwiedziny do córki i nigdy nie było wiadomo czy go wpuści czy nie, a jak się związał ze swoją kobietą, to bratanicy nie widziałam przez 4 lata. Na szczęście eks bratowa poznała faceta, który był w podobnej sytuacji i wtedy wszystko się zmieniło, ale dziecko miało już ponad 16 lat i nie da się tego nadrobić.

Gruppciu z tego co piszesz wynika, że to jakaś norma z tymi eks żonami 😕u mnie znowu było odwrotnie. Błagałam mojego eks żeby się spotkał z córką bo za nim tęskniła. Nawet wtedy woziłam ją na spotkania i odbierałam po kilku godzinach. Jakby nie było to przykre. 

Moje jedzenie znowu się popsuło. Pięknie szło do weekendu gdy upieklam babkę drożdżowa. Od tej pory waga zaczęła iść znowu w drugą stronę. Jak widać u mnie działa tylko zasada - żadnych ustępstw!! 

Dzień dobry!

Wracam do formy. Dzisiaj przespałam pierwszą noc bez zatkanego nosa 🤪.

Od razu odczuwam, że organizm się zregenerował, udało mi się skręcić sofę, wcześniej mi nie szło.

W sobotę planujemy wycieczkę (

https://m.facebook.com/story.p... )

Pomijając dodatki soków do herbaty, wróciłam już na keto. Nie wiem czemu tak jest, że tutaj wchodzę Od razu i nie brakuje mi pieczywa, wieczorem trochę ciągnęło mnie do słodkiego, ale nie poddałam się, patrząc na karton 15 czekolad i drugi karton naszych ulubionych smaszy.

Wandziu, ja mam z dziećmi tak jak Ty. Pewnie obie miałyśmy do czynienia z przemocowcami.
Po dzieciach zawsze widać odrzucenie. Młody je zajadał i ma 15 kg ponad normę. Córka niby z ojcem, ale się głodzi i chce przy 165 cm wzrostu ważyć 48 kg, bo tatuś chwali szczupłość i przypierdziela się przy niej do syna o nadwagę.
Och, nie chce mi się do tego wracać i się dołować. To się nadal ciągnie, jak jakaś guma od majtek. Zamykam temat i idę pomedytować ;-)

Moga waga jeszcze nietabelkowa, staram się wejść w keto, ale daje sobie na to czas do konca stycznia. Na razie reżimu kalorycznego brak.

BTW, Wando Twoja wnuczka to jedynaczka Twojego nowego zięcia?

I MIEJSCE - VITA - MINUS -1,1kg. 🏆

II MIEJSCE - AGUSIA - MINUS - 0,2 kg ✨

Przystojniak morsujący w morzu😁

Brawo , dziewczyny, że jakieś spadki w tabelce są. U mnie zastój chociaż więcej się ruszam. Chodzę z kijami po ok. 5 km. staram się mniej jeść, piję ok 1,5-2,0 l płynów . W marcu mam wizytę Poradni Metabolicznej, zastanawiam się czy nie przyśpieszę wizyty - jakieś tam kontakty mam 🙂.