- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
27 listopada 2008, 22:35
11 września 2022, 14:47
Cześć
Bierz go, Gruppciu, należy Ci się!
Dzieciaki w szkole trochę boją się komentować wyglądu nauczycieli, ale moi nie wytrzymali i stwierdzili, że jakby mniej się mnie zrobiło. Uwagę zwróciły też niektóre mamy. Najlepiej zareagowały moje koleżanki, kiedy musiałam w piątek założyć jeansy a nie sukienki czy spódniczki. Stwierdziły, że bardzo schudłam i dupka mi się mała zrobiła. Nie ukrywam - było miło.
Niestety, doktorek powiedział, że więcej już na leku nie schudnę - musiałabym ćwiczyć 4 razy w tygodniu po 1,5 godziny, a ja mam czas raptem na dwa wyjścia po godzinie. Będę się starała utrzymać zdrowe nawyki, nie pozwolę na wzrost apetytu i wrzucanie do paszczy byle czego. Może jeszcze się trochę uda schudnąć.
Na razie czuję się źle - jestem potwornie zmęczona powrotem do pracy, słabo śpię, mam zapisane antydepresanty. Same pigułki. Chyba muszę jakiegoś sposobu na podniesienie nastroju poszukać, bo pigułki to droga na skróty.
12 września 2022, 09:26
Dzień dobry :-D
u mnie dzisiaj 85 kg. Pracy dużo, i przy pszczołach, i przy remoncie, ale jakoś ogarniam.
Co u Was też czytam i z sympatią kibicuję. Usciski ☀
13 września 2022, 12:38
Dzień dobry!
Ja w biegu totalnym.
Gaju na odporność polecam olejek z oregano w kapsułkach, ja brałam przez całą pandemię i sobie chwalę. Olejek jest też w formie olejku, ale dla mnie jest za mocny, 2 krople na kubek I pali jak nie wiem. Ja biorę kapsułki do posiłku i koniecznie popijam ciepłą herbatą bo strasznie mi się odbijało oregano.
Agusia poczytaj sobie o tych tabletkach co ja brałam, Mysimba, dodatkowo wpływają korzystnie na poprawę nastroju, wyciszenie.
Obecnie na keto, jestem bardzo zadowolona, nawet w najbliższą sobotę na chrzciny mam w planach założyć sukienkę, która jeszcze w czerwcu była za mała.., a mieściłam się w niej kilka lat temu.
Dzisiaj w biegu od samego rana, po pracy szykowanie, pakowanie, teraz fryzjer, potem szybką drzemka. Jeszcze na 20 ma wpaść koleżanka na bańki, złapało ją przeziębienie i nie chce puścić, potem do pracy i prosto z pracy na lotnisko....
13 września 2022, 13:28
Cześć
Moja waga nie chce chwilowo współpracować - 88.8 kg. Trudno:(
Gruppciu - czy te Mysimby są dostępne w Polsce?
Edytowany przez agusia70 13 września 2022, 13:29
13 września 2022, 17:26
Witam Szanowne Koleżanki.
Wszystkie mamuśki i nauczycielki zabiegane na początku września. Znowu należy wskoczyc w pewien rytm. Ehh
waga o dziwo zadowalająca 77,5
13 września 2022, 18:28
Witam i ja. Waga 94,8 kg, trochę po chorobie skoczyła ale staram się pilnować. Wczoraj ostatni antybiotyk i czuję się w miarę dobrze, tylko oblewam się potem czyli jestem jeszcze osłabiona. Kupiłam sobie Bodymax, bo zawsze mnie ratował przy obniżonej odporności i przy stresach. Żeń szeń tonuje nerwy.
Gruppciu, dzięki za przypomnienie o olejku oreganowym, kupiłam go na początku pandemii i zapomniałam. Masz rację, że olejek jest paskudny i podrażnia mi żołądeki jutro kupię kapsułki. Gratulacje za sukienkę na chrzciny. Ale Ty jesteś zapracowana.
Agusiu, ciesz się z tej szczuplejszej dupki. To, że czujesz się źle, to na wskutek odstawienia leku ?
Tuptulinko, ja Tobie też z sympatią kibicuję😀.
15 września 2022, 07:18
Dzien dobry po przerwie
Agusia myślę, że przy tym co już straciłaś czujesz się lepiej 😉
Gaju ja w zeszłym roku brałam bodymax. Czułam zmianę tylko na poczatku, później chyba jak zwykle przywyklam😜co do koncertu to już w czwartek chciałam kupić bilety na Chorzów. M doczytał jednak, że ma być podobno ta sama scena i dokładnie ten sam repertuar tylko inne miasto i nie chce jechać 😔może jednak mu się odmieni. Dodatkowo wprowadzili drugi koncert na następny dzień bo jest takie zainteresowanie. Zobaczymy. Jak tam będę na pewno dam wcześniej znać
15 września 2022, 07:27
W pracy jestem na skraju załamania nerwowego. Zaczęłam jechać na walerinie żeby nie zwariować. Zwłaszcza, że w domu miałam druga jazdę z teściową 😔pojechała dopiero wczoraj.
Cyrk jej się nie podobał bo nie mówili po polsku. Siedzielismy przy samej scenie. Artystów mieliśmy na wyciągnięcie dłoni. My byliśmy zachwyceni. Ona zniesmaczona. W Gdańsku wynajęłam mieszkanie bo było taniej niż hotel. Niestety w TV za mało programów. Nigdzie nie chciała chodzić. Na siłę wyciągnęliśmy ją na molo do Sopotu. W drodze powrotnej zajechaliśmy do Krynicy morskiej. Samochodem musieliśmy stanąć bardzo blisko plaży bo by z nami wcale nie poszła. Uparła się na rybę, ale przy plaży 1 obiad kosztowałby 100 zł. Namówiliśmy ją na nową Holandię, ale niezadowolenie okazała... W domu się co trochę kłóciłyśmy. Już było za długo. Znowu zaczęło się pouczanie, rządzenie i poniżanie. Przestałyśmy w końcu rozmawiać. Szukała poparcia u synusia, ale tam go nie otrzymała w takim stopniu jak chciała