- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
27 listopada 2008, 22:35
23 lipca 2022, 05:41
Witaj Madzia..... My tu gadamy nie tylko o odchudzaniu 😉o życiu też..... Jak w rodzinie 🙂
23 lipca 2022, 20:51
Gruppciu , jeżeli złapałaś bakcyla wspinaczkowego, to zapraszam na Jurę . Sprzęt wspinaczkowy mam to popróbujesz na żywej ściance skałkowej. Jeszcze nie widziałam tak ciekawego programu sanatoryjnego . Tuptulinko, to jest faktycznie tojeść tylko nie czułam specjalnie jego zapachu . Kręciło się koło niego dużo owadów . Zresztą w Botaniku jest cała rabata z roślinami miododajnymi .
Edytowany przez gaja102 23 lipca 2022, 20:54
24 lipca 2022, 08:11
Dzien dobry niedzielnie 😉
Wczoraj bylam w pracy na starym stanowisku. Zaczynam doceniać nowe miejsce pracy w drugim salonie. Tam naprawdę jest spokojniej i można coś zrobić.... Tutaj wczoraj bylam sama. Mamy nowa Julie i ona ze mną siedziała, ale bardziej do towarzystwa. Mówiła dzień dobry i zrobiła klientowi kawę. Julia na razie wprowadza dane do nowego systemu i robi ogłoszenia na Facebooku. Jedno dziennie 😜ogólnie dziewczyna przyzwyczajona jest do pracy w korporacji i jak się na 1 zadanie to 1. Reszta ja nie za bardzo obchodzi. Ogólnie demonem pracy to oba nie jest i szef jyz wczoraj mi powiedział, że jej nie chce bo w monitorach widzi, że dziewczyna dużo czasu spędza "w swoim telefonie"
24 lipca 2022, 08:15
Wczoraj znowu sprzedawałam części i silniki i przyjmowałam na serwis. Ze swojej pracy nic nie zrobiłam, ale w poniedziałek wrócę do siebie to nadrobię, 😉
Inaczej mi się teraz pracuje i chętniej chodzę do pracy. Mimo tego, że już nie obsługuje klientów pensja się nie obniżyła. Mam jeszcze trochę więcej zadań, bardziej odpowiedzialnych, ale w spokojniejszym miejscu jestem w stanie to ogarniać bez problemu.
...... Miałam schudnąć do wesela.... Pamiętacie? Ważę teraz chyba jeszcze więcej niż rok temu gdy miało być tamto wesele w lipcu zeszłego roku 😜😁🤣 mi to już chyba nic nie pomoże....
Milej niedzieli 😘❤️
24 lipca 2022, 10:54
Wandziu, bardzo fajnie, że Ci się w pracy poprawiła sytuacja. Już dawno temu zauważyłam, że jak sobie wyznaczam cel np. wesele mojego chrześniaka /było rok temu / to odchudzanie mi w ogóle nie idzie. Jak bym sama sobie kłody pod nogi rzucała. Do odchudzania trzeba spokoju.
24 lipca 2022, 13:49
Cześć Kochane
Wróciłam z wojaży. Po drodze zaliczyłam cudne 80 urodziny teściowej, na których się wytańczyłam. Powrót z urodzin z przygodami. Jako że R. postanowił trzeźwieć powoli, prowadziłam auto w drodze powrotnej i nagle na autostradzie zaczęło mi szarpać samochodem. Jechałam prawie 150, więc uznałam, że przekroczyłam ustawienia tempomatu i mnie przywołuje do porządku. Jednak nie - po chwili auto zaczęło samoistnie hamować i na komputerze pojawił się napis: awaria silnika. Myślałam, że zejdę na zawał. Udało mi się przejechać jeszcze 70 km i dojechałam do Swarzędza, gdzie mamy serwis naszego Kaktusika. Auto zostało, a syn przejął nas drugim samochodem. Jakby nas brali na lawetę, mogłoby być śmiesznie, bo bagażnik mieliśmy wypełniony alkoholem;)
Waga po wakacjach ciut spadła. Ciekawa jestem, co pokaże jutro. Mąż zadowolony z poprawy mojego wyglądu, nawet już nie narzeka na koszt. Twierdzi, że zawsze mu się podobałam, ale teraz jestem śliczna. I takie postawienie sprawy rozumiem!
Gaju - masz rację z tymi celami i terminami odchudzania, które sobie wyznaczamy. Młode dziewczyny mogą sobie na to pozwolić, bo u nich zadziała. U nas już niestety nie. Wiek, hormony, różne choroby, z którymi się borykamy, robią swoje. Trudno schudnąć.
24 lipca 2022, 16:03
Hej, ja startuje po raz "milionowy" z dietą, ale pierwszy raz z IO. Czy jest tutaj ktoś komu po raz enty próbując w końcu się udało? Już nie mam sił czasami... 🙃
25 lipca 2022, 06:28
Dzień dobry
Większość osób, która ma problemy z wagą, szczególnie tłuszczem na brzuchu będzie mieć nieprawidłowy poziom insuliny.
Jutro wracam, dzisiaj mam jakąś kolejną rozmowę z koordynatorką,( nie ma chemii między nami) i ta rozmowa jest dość sztywna. Pozatym młoda jest i jeszcze nie umie nawiązać kontaktu, ale stara się ;).
Wczoraj chwilę po 20 już spałam, chyba bierze mnie jakieś przeziębienie.
W Bergen ma świecić słońce od środy przez 3 dni, Yuppppiiiiuu.
25 lipca 2022, 08:37
U mnie dalej przestój, bo samochód w warsztacie, a ja we wsi zabitej dechami. Do najblizszej komunikacji jest 3,5 km.
Takie zatrzymanie wreszcie dało mi czas, aby zastanowić się co dalej.
Na pewno będę szukała pracy od jesieni. Na chwilę obecną nie mogę się zdecydować, jaka to powinna być praca, poza tym, że dobrze płatna.
Patrząc na samą siebie, powinnam iść między ludzi, biorąc pod uwagę Młodego - szukać pracy zdalnej i to raczej na pół etatu.
Moim celem jest spięcie budżetu domowego, mając jednocześnie jak najwięcej czasu, aby rozwijać inne rzeczy - warsztaty, kosmetyki itp.
Wcześniej czeka mnie generalny remont kawalerki i przygotowanie jej pod wynajem. Chciałabym się z tym wyrobić do października.
Zmieniłyśmy z córką psychologa, następuje ocieplenie stosunków. Mam też sprawę o alimenty dla niej w sierpniu. Nie lubię wizyt w sądzie.
Anielka, wiesz, że tego samego dnia wieczorem przyszedł do mnie jeż? Muszę uważać czego pragnę, bo się spełnia w szybkim tempie :-)
Zapomniałam się zważyć. Pora przejść na kaszę i warzywa. Pożegnałam się z papierosami - pół roku temu w ciągu 3 tygodni przybyło mi 8 kg.